Olle
Member
  
Liczba postów: 159
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
|
Re: PL: Liverpool - Manchester United (13.09.2008; 13.45)
Powiem tak: zbyt optymistycznie podeszliśmy do tego meczu, jakby Ferguson zapomniał, że gramy z Liverpoolem, i choćby w tabeli dzieliło nas 18 miejsc to zawsze będzie ciężki mecz. Pierwsza bramka już w trzeciej minucie, kompletnie pogubiona defensywa LFC - zapowiadał się spacerek. Ale już po kilku minutach było wiadome, że będzie bardzo ciężko utrzymać ten wynik. No i ta głupio stracona bramka - Brown strzelił samobója, ale to chyba Van der Sar zachował się źle przy tej sytuacji - nie miał szans dobrze wypiąstkować tej piki, gdyby został w bramce, dostałby proste podanie od Wesa. W tym momencie cała drużyna siadła, a najgorsze, że po przerwie w ogóle nie było widać poprawy. Druga połowa to bezdyskusyjna dominacja Liverpoolu i niestety nasz brak pomysłu na grę. Przez 20 minut graliśmy bez defensywnego pomocnika (bo chyba trudno za niego uznać Scholesa), zupełnie niepotrzebne było trzymanie na boisku trzech napastników, skoro sytuacji mieliśmy tyle co kot napłakał. Nasz futbol totalny został bezlitośnie wypunktowany przez przeciętnie grający zespół. Szkoda.
Jednak to nie wynik i brak punktów mnie najbardziej martwi, ale czerwień Vidica w perspektywie następnego meczu PL z Chelsea. Mam nadzieję, że Fergie wyciągnie wnioski z tego spotkania i do Londynu chłopaki pojadą zmotywowani jak na finał Ligi Mistrzów.
K***a! Liverpool na czele tabeli! Argh!
|
|
13-09-2008 15:01 |
|