maju napisał(a):LUDZIE!! To jest aż ośmiu piłkarzy! A pięciu z nich są przez Fergiego uważani za piłkarzy pierwszego formatu, a wy jeszcze chcecie zwycięstwa dwubramkowego? Nie przesadzajmy... W poprzednim sezonie graliśmy w nominalnie najmocniejszym składzie na Ewood a było tylko 1-1 po golu Teveza w końcówce.
czytając ten fragment Twojego posta dochodzą do wniosku, że z remisu byłbyś w pełni zadowolony :? Ale jak widzisz przy brakach, Diabły potrafią grać bardzo dobrze i skutecznie nawet przy takim "groźnym" klubie jak Blackburn i zwycięstwo było dwubramkowe- to był chyba najmniejszy wymiar kary dla podopiecznych Ince'a.
Bardzo dobry mecz wykonaniu Diabłów- cały mecz był pod ich kontrolą. Cały skład zasługuje na ogromne słowa uznania. Przeciwnicy odgryzali się rzadkimi atakami, z których część była dość groźna zwłaszcza przy takiej namokniętej murawie. Brakowało mi tylko takich prób uderzeń z dystansu- które mogłyby sprawiać ogromne problemy Brownowi. Na pewno zaskoczeniem było to że na murawę wybiegł Rooney, który zagrał bardzo dobre spotkanie- biegał, walczył no i do tego strzelił piękną bramkę :twisted: 3 mecz i 3 bramka- robi wrażenie i oby było tak dalej
Obrona bez zarzutu- w trakcie meczu może z raz miałem jakieś pretensje do tej formacji.
Ładnie Anderson z Fletcherem w środku pola- ten drugi mógł strzelić nawet brameczkę, ale niestety uderzał "nie tą nogą" :/
Mata napisał(a):Smuci trochę postawa Ronaldo, nie przypomina piłkarza z tamtego sezonu ale z każdym meczem , z każdą minutą na murawie będzie lepiej . Nie powinien tylko w taki sposób upadać , bo kilkakrotnie leżał na boisku z rękami uniesionymi w geście faulu ... Ale nic z tego.
Jemu potrzeba troszkę czasu

Wg mnie już widać zdecydowaną poprawę od meczu z Villarreal. Cieszy na pewno to że co raz częściej widzi lepiej ustawionych kolegów i gra dla zespołu. Problem jest jeszcze z celnością strzałów, ale wydaje mi się że to też ulegnie poprawie. Co do tych upadków to rzeczywiście można mieć do niego oto pretensje- PL jest ligą siłową i Portugalczyk musi zrozumieć że czasami trzeba powalczyć bark w bark a nie po prostu się przewrócić i zrezygnować z walki o piłkę.
Liczyłem na bramkę Berbatova, ale niestety nie udało się dzisiaj Bułgarowi- miał znakomitą jedną sytuację ale bramkarz gospodarzy wspaniale interweniował wślizgiem... Ogólnie mecz w jego wykonaniu na plus- starał się bardzo, podawał- raz lepiej raz gorzej, cofał po piłkę i inicjował akcję. Brakuje mu chyba jeszcze dokładnego zrozumienia z pozostałymi graczami, ale to przyjdzie z czasem
Widać, że Diabły mają chyba już gorszy okres za sobą- ze spotkania na spotkanie gra wygląda coraz lepiej+ postawa Roo napawają optymizmem w kolejnych spotkaniach <jupi>