Wczoraj oglądałem sobie powtórkę spotkania ze Stoke. Mecz do jednej bramki, podopieczni Fergusona robili co chcieli w ofensywie. To teraz wystawie może noty za występ
VDS- Przez cały mecz praktycznie bezrobotny. Zatrudniony tylko przy wrzucie z autu przez Delapa, chroniąc tym samym przed strzeleniem bramki samobójczej przez O'Shea.
O'Shea - No cóż. Biegał dużo w ofensywie, w defensywie też raczej bez większych pomyłek (no może po za tym wrzucie z autu). Ogólnie występ bez fajerwerków.
Vidić - Kolejny bardzo pewny występ Serba. Podpora defensywy.
Evans - Pokazał, że śmiało może zastąpić podstawowego stopera diabłów. Dobrze sobie radził, szczególnie z Fullerem
Evra - Ośmieszał dziecinnymi odbiorami piłki pomocników i obrońców Stoke. W ofensywie sporo czarował i przynosiło to korzyści.
Ronaldo - Piłkarz meczu. Dwie fantastyczne bramki z rzutów wolnych, do tego ładna asysta przy bramce Carricka. A po za tym to co zwykle. Dużo zwodów, dryblingów i wręcz ośmieszające rywali, rajdy.
Fletcher - chyba najrówniej trzymający formę zawodnik w naszym zespole. Dużo odbiorów, kilka ładnych zagrać, tak jak od początku sezonu.
Carrick - Bardzo dobry występ Anglika uwieńczony kolejnym golem. Razem z Fletcherem zdominowali środek pola.
Park - Dużo biegał, nakręcał akcje. Co chwile nękał obrońców Stoke. Bardzo dobry występ.
Tevez - Bardzo ruchliwy. Wszędzie go było pełno. Widać jak jest głodny gry, i mam nadzieję, że Ferguson to doceni, bo mieć takiego zawodnika to skarb. Szkoda, że nie udało mu się zdobyć bramki. I ciekawi mnie, bo mu Fergie powiedział po golu Welbecka...
Berbatov - Kolejna bramka Bułgara, a przecież po to został sprowadzony. Mógł strzelić więcej bramek, lecz piłkarze Stoke, dwoili się w obronie. Ogólne występ na plus.
Gibson - niby niczego wielkiego nie pokazał, ale też trzymał fason i elegancko obsługiwał partnerów swoimi podaniami.
Welbeck - Piękna bramka w debiucie. A mówi się, że to Arsenal ma najlepszych juniorów

Oby tak dalej, a będą z niego ludzie.
Manucho - Kolejny debiutant. Trochę stremowany, ale nie ma co się dziwić. Miał dobrą sytuację na zdobycie bramki, ale niestety, nie udało się. Może innym razem
Jeśli chodzi o najlepszą postać w drużynie Stoke City, to chyba obrońca Ryan Shawcross

Często jego ofiarne interwencje ratowały skórę
'Garncarzom'.