michal85
diabeł wcielony
Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
|
Re: PL: Aston Villa - Manchester United (22.11.08; 18.30)
Tak jak pisałem przed meczem - było piekielnie ciężko. Remis w zupełności mnie nie zaskoczył, bo przed meczem napisałem przecież, że zdobycie przez nas 3 pkt. uznałbym za niespodziankę. Za dużo mieliśmy problemów kadrowych - brak Fletcha był widoczny, podobnie jak Berbatova. Ronaldo przemęczony podróżą, podobnie Anderson i Nani. Rio i Roo dopiero co wrócili po kontuzji, nie wspominając już o Brownie, czy Scholesie, którzy od dłuższego czasu nie grają. Wszystko złożyło się na to, że niewiele mogliśmy dzisiaj zdziałać, chociaż przy odrobinie szczęścia mogliśmy wywieźć jakże cenne 3 punkty.
Nie zagraliśmy złego spotkania. W tyłach w końcu byliśmy solidni i VdS nie musiał się bardzo trudzić, aby zachować czyste konto. Oby z MC było podobnie. Lepiej za to musimy zagrać w drugiej linii. O Ronaldo już mówiłem, więc teraz kilka słów o reszcie. Park zagrał bardzo dobre zawody i zapewne wystąpi za tydzień w derbach. Był jedną z najjaśniejszych postaci na placu gry. Kroku niestety nie dotrzymywali mu Carrick z Giggsem. Zagrali bowiem "tylko" poprawnie. Mieli zarówno dobre jak i gorsze momenty. Nie potrafili jednak wymeinić między sobą kilku podań i ograć trójki środkowych pomocników rywala. Najsłabszy natomiast był napad. Rooneyowi jeszcze można wybaczyć, bo stworzył Parkowi dwie dobre okazje, ale Tevez kolejny raz był po prostu słaby.
Nie jestem tym remisem załamany - co więcej spodziewałem się tego. Za tydzień jednak nie będzie żadnych wymówek i jeśli poważnie myślimy o mistrzostwie, to musimy w końcu wygrać trudny wyjazd.
Ignorowani:
Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
|
|
22-11-2008 21:53 |
|