Cytat:Na Twoim miejscu to bym się zamknął, bo w chwili obecnej to z Ciebie wszyscy mają polew, bo twój pretendent do tytułu walczy o utrzymanie.
A pretendent do spadku ma niewielką stratę do miejsc gwarantujących el PU.Chuj, że mają polew. Widocznie nikt nie potrafi zauważyć drugiego dna. Jak wół przecież można zobaczyć, że Tottenham może być dla nas równorzędnym rywalem. Tuż po przyjściu Redknappa wszystko zmieniło sięo 180 stopni. O czym to świadczy? O atmosferze. Odszedł Ramos, który najwidoczniej źle działał na morale drużyny (inaczej Berabtov nie chciał na siłę odejść, w końcu konntrakt miałby podobny w Londynie) a przyszedł Redknapp. Już nie mogą się pochwalić ostatnim miejscem w tabeli. Powoli odskakują od tej strefy. Niestety jest o tyle trudniej, że pretendenci do spadku uwierzyli w swoje mozliwości i nie mają zamiaru żegnać się z PL. Jeden człowiek wszystkiego do końca nie odmieni. Ten sezon Tottenham musi poświęcić na nawiązanie walki o mistrza w przyszłym, innymi słowy: wyłapać błędy Ramosa i zaprowadzić porządek, który był za Jola.
A jeśli już tak patrząc czysto personalnie... Czy
Spurs mają kadrę gorszą od L'poolu, który ciągle ma szanse na mistrza?
E: patrząc z perspektywy czasu, kto miał rację z Owenem, kiedy wszyscy mieli ze mnie polew? Facet w tym sezonie zagrał 10 razy na krzyż (wysoko zawyżona liczb,a ale nie starałem siępoliczyć jego występów), reszte sezonu spędzi w łóżku, w następnym będzie dochodził do zdrowia, za dwa będzie miał 30 lat... Sytuacja analogiczna do tej z Nevillem. Gary potrzebował pół roku, żeby nie grać jak amator, a i teraz jego występy są gorsze od nowicjusza Rafaela. Wielkiego grajka to już z niego nie będzie...