gandalfblu napisał(a):Bo wiecie sami ilu jest kibiców sezonowych ilu modnisi... Chociaż ostatnio w PUBie we wroku na meczy było czerwono
U nas jest sporo kibiców z tego co wiem. I to trochę takich co naprawdę kibicują od wielu lat. Pamiętam jeszcze parę lat temu, jak znajomy mojego ojca zamontował w knajpie Canal, żeby można tam było jeździć na mecze, bo moja mama nie lubiła nigdy piłki i jak był jakis film co chciała oglądać, to nam kazała iść oglądać mecz gdzie indziej :roll: I kibiców tam zawsze trochę było.
(teraz mamy na wszelki wypadek Canal w 2 pokojach).
Wymuśiliśmy też na znajomym by zainstalował N sport w Cesarsko-Królewskiej, ale ja tam na mecze nie lubię chodzić, nie ma atmosfery - już lepiej pójść do Guinnesa.
Żeby nie było offtopowo:
Ja mam przyjaciółke, która się w United wkręciła parę lat temu i choć mało wie i nie interesuje się jakoś nie wiem jak, to mecze często ogląda w domu czy ze mną chodzi do miasta na LM. Najbardziej lubi Vide.
Ale reszta znajomych to niebardzo... Jeden lubi Barce, więc na półfinale w zeszłym roku sie prawie nie pozabijaliśmy. Inny kolega to fan Chelsea, a uczelni też ze 2-3 ludzi w koszulkach widziałam, i albo Barca albo Chelsea(ale to mogą byc sezonowcy). Mój prowadzący jeden jest kibicem Liverpoolu i wykłócał się ze mną na początku roku, że MU skończy na 4 miejscu, a Liverpool już w zimie będzie mieć taką przewagę, że zgarnie mistrza bez problemu <rotfl> Kibice Liverpoolu naprawdę są zabawni.