Ankieta: Najlepszy piłkarz meczu przeciwko Fulham?
Ankieta jest zamknięta.
Edwin Van Der Sar 0% 0 0%
John O'Shea 0% 0 0%
Rio Ferdinand 0% 0 0%
Nemanja Vidic 0% 0 0%
Patrice Evra 0% 0 0%
Cristiano Ronaldo 0% 0 0%
Paul Scholes 91.30% 21 91.30%
Michael Carrick 0% 0 0%
Park Ji Sung 0% 0 0%
Carlos Tevez 0% 0 0%
Dimitar Berbatov 4.35% 1 4.35%
Wayne Rooney 4.35% 1 4.35%
Johnny Evans 0% 0 0%
Darron Gibson 0% 0 0%
Razem 23 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester United 3-0 Fulham (18.02.2009)
Szymcio Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 510
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 13
Post: #37
Re: PL: Manchester United 3-0 Fulham (18.02.2009)
Przed meczem zapowiadałem ciężką przeprawę, zwycięstwo wymęczone po ogromnych trudach i znojach, a tu proszę. 3:0, wygrana gładka, lekka, rywale bez celnego strzału na bramkę. Dobrze jest od czasu do czasu obejrzeć tak grający Manchester. Cała drużyna zasłużyła na brawa a w szczególności:

Paul Scholes. To, co robił ten facet przekraczało moje pojęcie. Kapitalny gol, mnóstwo cudnych zagrań znamionujących najwyższą światową klasę. Niektóre jego podania były tak kosmiczne, że aż nie mogłem uwierzyć, że on nadal to potrafi! Potrafi dogrywać z tak laserową celnością! Kilka przerzutów do Ronaldo to było coś, co przekraczało ludzkie pojęcie. W dodatku miał olbrzymi udział przy trafieniu Berbatova. Bezsprzecznie najlepszy na boisku.

Dzielnie sekundował mu m.in. John O’Shea. Irlandczyk bardzo ładnie podłączał się do akcji ofensywnych, a i w obronie pracował bez zarzutu. Zanotował asystę, co w jego przypadku jest raczej wyjątkiem niż regułą. Występ jak najbardziej na plus. To, że Ferguson wciąż widzi go w składzie, tylko potwierdza to, że to gracz całkiem niezły. Wczoraj udowodnił wszystkim niedowiarkom swoją wartość. Brawo!

Bardzo dobrze zagrał Cristiano Ronaldo. Nie rozumiem niektórych osób, które uważają, że Portugalczyk grał słabo itp. Znakomicie podawał, świetnie uzupełniał się z Johnem na prawej flance, błyskotliwie dryblował, grał absolutnie dla drużyny. Strzały mu nie wychodziły, no ale nie można mieć wszystkiego. Chociaż jestem pewny, że gdyby mecz trwał jeszcze dziesięć minut dłużej, to i CR trafiłby do siatki Fulham.

Poniżej oczekiwań zaprezentowali się moim zdaniem Ji Sung Park, Michael Carrick i Carlos Tevez. Koreańczyk zgubił gdzieś znakomitą dyspozycję sprzed kilku tygodni, ciekaw jestem, czy szybko ją odzyska. W każdym razie, wczoraj był tylko tłem dla swojego kolegi szarżującego po przeciwległej flance. Carrick nie potrafił wyjść z cienia Scholesa, ale właściwie trudno mu się dziwić. Wczoraj nawet Xavi nic by przy nim nie pokazał. Tevez pokazywał znaną wszystkim waleczność i wsławił się właściwie tylko świetnym podaniem do Berbatova. To troszkę mało.

Jesteśmy na dużym gazie przed wizytą na San Siro. Wystarczy jeszcze w sobotę sprawić podobny łomot Blackburn, a nie będziemy musieli się martwić. Defensorzy grają co najmniej dobrze, wrócił Rooney (i to jak!), Ronaldo odzyskał wigor... Czego chcieć więcej?

Moje oceny:
Van der Sar – 6 – W sumie nie musiał się wysilać. Jedyne dwa groźne strzały gości przeszły obok bramki. Nadal śrubuje swój niesamowity rekord.
O’Shea – 7,5 – Asysta plus mnóstwo udanych rajdów na połowę przeciwnika.
Ferdinand – 7 – Spokojny występ. Kasował większość podań Wieśniaków.
Vidic – 7 – Podobnie. Bez większych problemów wykonywał swoją robotę.
Evra – 7 – Kilka razy ładnie atakował. W defensywie raz został objechany, na szczęście bez konsekwencji.
Ronaldo – 7,5 – Pracował z korzyścią dla drużyny. Widać, że jest już bliżej niż dalej od swej dyspozycji którą czarował w ubiegłym sezonie.
Carrick – 6 – Bezbarwnie. Nie potrafił zrobić nic, czym przyćmiłby Paula.
Scholes – 9 – Laser w nodze, oczy dookoła głowy.
Park – 6,5 – Zanotował asystę przy trafieniu Rooneya, ale na przekroju całego meczu grał średnio.
Berbatov – 7 – Strzelił gola, a mógł zdobyć jeszcze jednego. Kilka ładnych podań.
Tevez – 6 – Nie wyróżnił się niczym szczególnym.

Evans – 6 – Widać było, że prawa strona obrony mu nie leży. Nic specjalnego.
Rooney – 6,5 – Zanotował „Wejście Smoka”, zdobył gola, ale poza tym nic wielkiego nie pokazał. Będzie lepiej.
Gibson – 6 – Jeden ładny strzał.

Cieszy mnie to, co pokazują Diabły. Świetna gra z przodu, spokój w obronie. Jak wspominałem wielokrotnie, w takiej dyspozycji musimy wywieźć z San Siro punkty. Pięć oczek przewagi nad Liverpoolem, dobra postawa całej ekipy. Jest cudnie.

GLORY GLORY MAN UNITED !

- And what will you give me in return, Severus?
- Everything.
19-02-2009 15:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: PL: Manchester United 3-0 Fulham (18.02.2009) - Szymcio - 19-02-2009 15:26

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości