Przecież Fabio zaliczył powrót już tydzień temu.
Cieszy, że zagra Rafael ( a jest inna opcja ? ). Chłopak ma fatalny sezon. Nic tylko problemy zdrowotne.
Ile razy piszemy o meczu, tyle razy musimy wspominać o masie kontuzji. Nie inaczej jest tym razem. Pocieszamy się, że to za niedługo minie, ale tak: Brown, Neville i bracia da Silva co chwila mają urazy, kostka Evansa w dalszym ciągu nie została poddana operacji, a Ferdinand niepokojąco długo dochodzi do siebie po urazie pleców, zresztą już drugi raz w tym sezonie ma dłuższą przerwę, co wcześnie mu się nie zdarzało.
Dobra, do rzeczy.
Kuszczak - Rafael - Vidić/Brown, Carrick, Evra - Valencia, Scholes, Fletcher, Park - Rooney, Berbatov.
Nie 3 - 5 coś tam, tylko to co nam najlepiej wychodzi.
To co, tak jak rok temu zaczynamy marsz po mistrza od Boxing Day ?

( no prawie, bo gramy dzień później

)