Zawodnicy z Premiership, którzy lecą na turniej do Angoli (bez zespołów z jednym 'eksportowym' piłkarzem):
6
Portsmouth: Kevin-Prince Boateng (Ghana), Nadir Belhadj i Hassan Yebda (obaj Algieria), John Utaka i Nwankwo Kanu (obaj Nigeria), Aruna Dindane (WKS)
4
Chelsea: Michael Essien (Ghana), Didier Drogba i Salomon Kalou (obaj WKS), John Obi Mikel (Nigeria)
3
Manchester City: Kolo Toure (WKS), Emmanuel Adebayor (Togo), Kelvin Etuhu (Nigeria);
Hull City: Kamel Ghilas (Algieria), Daniel Cousin (Gabon), Seyi Olofinjana (Nigeria)
2
Arsenal: Alex Song (Kamerun), Emmanuel Eboue (WKS);
Tottenham: Sebastien Bassong i Benoit Assou-Ekotto (obaj Kamerun);
Everton: Joseph Yobo i Ayegbeni Yakubu (obaj NIgeria);
Fulham: John Pantsil (Ghana) i Dickson Etuhu (Nigeria)
Turniej zaczyna się 10 stycznia i trwa 3 tygodnie, ale kluby mają obowiązek zwolnić zawodników 14 dni przed inauguracją. Czyli jeśli któraś reprezentacja nie awansuje do dalszej fazy, piłkarza i tak nie będzie w klubie przez co najmniej miesiąc. Jak widać, najgorzej ma Portsmouth, które oprócz ostatniego miejsca w tabeli i kłopotów finansowych stracą niedługo sześciu swoich graczy. Dla mnie kandydat nr 1 do spadku z Premier League. Szkoda, bo ostatnio tak fajnie pojechali z Liverpoolem.
Niewesoło ma też Chelsea. Wyjazd Drogby i prawdopodobny brak tego napastnika dłużej niż przez miesiąc, kontuzja Anelki (?). Bez wzmocnień będzie im ciężko. Może niedługo ujrzymy w ich ataku duet Borini-Sturridge?

Zapowiada się ciekawie.