Po ostatnim łatwym i przyjemnym spotkaniu czeka nas dużo większe wyzwanie.
Pojedynki z Aston Villą zawsze są ciężkie i Diabły będą musiały się napracować by wywieźć stamtąd 3 punkty. Jednak to my jesteśmy faworytami i wygramy tam- jestem pewien. Drużyna jest w gazie, maszynka Fergiego zaskoczyła, Roo nie może przestać strzelać, obrona się kompletuje, więc czego chcieć więcej? Ponadto nasi na pewno pamiętają porażkę na OT więc wypadałoby się im odwdzięczyć.
Miałem okazję obejrzeć dzisiaj kawałek meczu między Spurs a AV i przyznam się, że podopieczni O'Neila nie zachwycili mnie szczególnie. Nie prezentowali futbolu, który mógłby w tej chwili jakoś specjalnie zagrozić Mistrzom Anglii. Wyjdziemy naszą ulubioną formacją 451 (433) i powinno być dobrze.
Będzie to też okazja by zobaczyć w akcji drużynę z największą ilością strzelonych goli i taką która do tej pory straciła ich najmniej.
Zapowiada się interesujące spotkanie