Re: PL: Aston Villa - Manchester United (10.02.2010; 20:45)
Mnie zastanawia wczorajsza zmiana Berbatova. Jeśli SAF nie ma go w planach na mecz z AV, to czemu go zmienił? Nie grał chyba z 2 tygodnie, ze względu na konieczność zastosowania 4-5-1, i nagle, w spotkaniu, w którym może się wyszaleć, zostaje zmieniony na 30 minut przed końcem. W przypadku Rooneya to zrozumiałe (musi kiedyś odpocząć), jednak coś mi mówi, że nie jest wykluczone wyjście 4-4-2 w najbliższym spotkaniu.
Aston Villa nie gra ostatnio najlepiej: chyba od 5 spotkań nie są w stanie strzelić gola. Inna sprawa, że tracić bramek też nie chcą, więc spacerek to to nie będzie. Biorąc jednak pod uwagę formę, w jakiej znajdują się obecnie obie ekipy, zdecydowanym faworytem jest United. Na korzyść naszych przemawia również to, jak układały się sobotnie spotkania dla obu zespołów: dla United był to praktycznie sparing, podczas gdy AV, przez niemal 90 minut zajmowała się głównie odpieraniem ataków Kogutów. Mam przeczucie, że wyjdziemy 4-4-2, z Parkiem na lewej i Nanim na prawej. Pozostaje również mieć nadzieję, że wróci w końcu Vidic, bo może okazać się kluczowym zawodnikiem przy stałych fragmentach gry (zarówno pod jedną, jak i drugą bramką). Ciężki mecz przed nami, jednak to samo mówiliśmy przed pojedynkami z City czy Arsenalem, a jak się skończyło, każdy wie. Myślę, że morale w drużynie są naprawdę wysokie, dlatego liczę na wygraną.
Plan maksimum:
- kolejna bramka Rooneya
- wygrana różnicą dwóch goli
- zero z tyłu
-
Plan minimum:
- 3 punkty, bez względu na styl i różnicę w bramkach.
|