Re: PL: Aston Villa - Manchester United (10.02.2010; 20:45)
nie, nie po meczu z AFC, ale chociażby po dwumeczu z City,
w którym jedna z 4 strzelonych bramek wpadła "dzięki" taktyce.
reszta to, jak mawia Gmoch, "przypadkowa piłka ze szczęściem".
zresztą, z AFC też jakoś nie widziałem zdominowanego środka pola.
nasze ostatnie wyniki nijak się mają do taktyki. co nam po 4-5-1,
skoro strzelamy gole w zamieszaniu w polu karnym, czy po stałych fragmentach,
jak to było z City, albo po kontrach z Arsenalem. równie dobrze możemy wyjść 4-6-0.
jeśli oglądasz piłkę długo, to powinieneś wiedzieć, że wynik nie odzwierciedla gry.
wciąż opierając się na wybiciach piłki do przodu i licząc na to, że Roo się przebije,
w końcu zostaniemy skarceni. skarcił nas LFC, skarciła CFC.
zwykle wychodząc 4-5-1 na mocne drużyny gramy na przetrwanie do 70-80 minuty,
a później wpuszczamy dwóch ofensywnych graczy. czy to klucz do sukcesu?
jak widać, czasem działa. ja jednak wolałbym nie liczyć na "czasem".
i nie piszcie o 4-3-3, bo nie gramy 4-3-3. to jest typowe 4-5-1.
mamy 5 pomocników. nie widziałem już daawno, żeby United wyszło trzema napastnikami.
chyba, że będziecie mnie chcieli przekonać, że np. Park, czy Valencia to napastnik,
albo że takie ma zadanie na boisku :roll:
nasze EWENTUALNE 4-3-3 skończyło się po odejściu Ronaldo. teraz gramy 4-5-1.
|