Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (13.12.2010)
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #38
Re: PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (13.12.2010)
Cieszą 3 punkty i zasłużone zwycięstwo, bo to my byliśmy drużyną przeważającą i stworzyliśmy sobie więcej klarownych sytuacji, ale mimo wszystko odczuwam pewien niedosyt zarówno jeśli chodzi o wynik i naszą grę.
Takich klarownych sytuacji do zdobycia bramki było naprawdę sporo (strzał Andersona, karny Roo, próby Naniego) i powinniśmy je wykorzystać, co na pewno uspokoiłoby grę i nie mielibyśmy tej nerwówki pod koniec. Odnośnie gry to generalnie kontrolowaliśmy przebieg spotkania, ale były momenty, w których to goście przycisnęli i z wielką łatwością przechodzili do naszego pola karnego szczególnie przez środek pola (w pewnym momencie była tam wielka dziura) dlatego też między innymi uważam, że Carrick i Fletcher nie zagrali porywającego meczu- spodziewałem się od niech lepszej gry.

Odnośnie poszczególnych graczy to w obronie był mur złożony z Vidica i Ferdinanda; na prawej szalał ale i jednocześnie czyścił wszystko ładnie Rafael- mnóstwo piłek wyjął spod nóg graczom Arsenalu :tuptup: ; a na lewej poniżej oczekiwań Evra-kilkakrotnie można było zobaczyć sytuację w której któryś z graczy Wengera miał sporo miejsca po tej stronie gdzie był Francuz a i do tego słabe dośrodkowania w pole karne przeciwnika.
W pomocy genialne zawodu rozegrał Anderson- ten chłopak mnie ostatnio zadziwia niesamowicie, nie wiem czy to zima tak na niego wpłynęła, ale obecnie gra po prostu fantastycznie i ani myśli by zwolnić. Doskonale rusza z piłką, zastawia się, walczy, dobrze dogrywa, do pełni szczęścia zabrakło bramki. Fajnie, że Andi zrozumiał, że skoro nie wychodzą mu te dalekie przerzuty to nie musi tego robić na siłę i można w inny sposób rozegrać akcję z dużo lepszym skutkiem. Jak dla mnie MOTM. Kolejny piłkarz z pomocy to Nani i tutaj mam mały problem, bo o ile Portugalczyk miał ciekawe pomysły na rozegrania, znakomicie ruszał z piłką i był bardzo szybki tak później gdy trzeba zrobić ostatni krok to coś wczoraj nie wychodziło, a to zwód nie wyszedł, a to niecelny strzał, czy złe dogranie, ale za to bardzo fajnie wyglądał w... destrukcji przy odbiorze piłki. W kwestii Parka to nasuwa mi się taka myśl: olać Messich i innych Ronaldów wystarczy na bardzo ważny mecz mieć ze sobą Parka i jest pewność że bramkę strzeli :twisted:
W ataku aktywny Rooney, który cały czas starał się absorbować uwagę obrońców i generalnie sporo się napracował, ale widać że jak wody potrzebuje bramki...

edit: Widok Beckhama i Neville'a bezcenny :-D

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
14-12-2010 13:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (13.12.2010) - Lukas - 14-12-2010 13:08

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 26 gości