Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (13.12.2010)
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #41
Re: PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (13.12.2010)
Podobało mi się gra United we wczorajszym meczu. Szczególnie w pierwszej połowie, w której zagraliśmy naprawdę bardzo dobrze i Kanonierzy nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Bardzo fajnie utrzymywaliśmy się przy piłce, staraliśmy się wyciągnąć gości do przodu. Brakowało mi trochę ofensywnych wejść środkowych pomocników, którzy by odpowiednio wspierali atak, ale nie ma co marudzić. W drugiej połowie moim zdaniem trochę za bardzo się cofnęliśmy. Jestem zawiedziony również brakiem kolejnej bramki. Jak się ma takie sytuacje to trzeba je wykorzystywać, szczególnie w takim meczu. W końcówce znów mieliśmy nerwówkę na szczęście wszystko odbyło się w miarę bez problemów.

Edwin - jedna niepewna interwencja, na szczęście Vidić świetnie zablokował dobitkę. Poza tym jak zawsze, czyli dobrze.

Rafael - jest pod wrażeniem tego chłopaka. W ostatnim czasie poczynił ogromne postępy w grze defensywnej. Co prawda odbyło się to trochę kosztem jego aktywności z przodu, jednak najważniejszy jest tył. Jeszcze popełnia drobne błędy, ale nie zapominajmy, że on wciąż się uczy.

Rio - mając w składzie Anglika w takiej formie, o wiele spokojnie ogląda się mecze. Bodajże jeden błąd, poza tym było po profesorsku. Trochę przesadził z tym atakiem na Songa.

Vidić - świetnie czyścił, podobnie jak Rio popełnij jeden błąd. O jego interwencji która uratowała nas przed utratą bramki już pisałem, ale warto o niej napisać raz jeszcze, gdyż należą mu się za nią wielkie brawa.

Evra - najsłabszy zawodnik bloku defensywnego. Popełnił kilka głupich błędów, na szczęście bez konsekwencji. Jak zawsze aktywny w ofensywie.

Fletcher - dużo biegał, walczył. Uwielbiam jego awantury Big Grin Nie jest to taki Darren jakiego byśmy chcieli oglądać, jednak ciężko mieć do niego jakieś większe pretensje.

Carrick - dobre spotkanie. Jak zwykle bardzo dobrze w defensywie, parę świetnych interwencji. Z przodu całkiem fajnie, choć pod koniec zbyt dużo niedokładnych podań.

Anderson - bardzo waleczny, dużo biega, jednak nie ma w nim tego błysku, którego potrzebuje playmaker. Wciąż też ma problem z wykańczaniem sytuacji. Przyzwoity występ.

Nani - strasznie irytował. Clichy dobrze utrudniał mu życie, chyba tylko raz czy dwa udało się Naniemu minąć obrońcę gości. Za sytuację w której się połasił ode mnie dostał by po ryju, choć niewiele brakowało by od Rooneya dostał. Ogarnij się Nani, bo ostatnio słabo to wygląda.

Park - bardzo waleczny, dużo zamieszania wprowadzał. Ma Ji patent na Arsenal. Szkoda, że innym nie strzela tak często bramek jak Kanonierom. Swoją drogą duże brawa należą się Koreańczykowi za bramkę. Może nie wszystko mu wychodziło, jednak ciężko być niezadowolonym z jego gry.

Rooney - mnie osobiście Anglik bardzo się podobał. Bardzo fajnie radził sobie w pojedynkę z obrońcami gości. Ciągle stanowił zagrożenie. Brakowało tylko by koledzy wypracowali mu dogodną sytuację. Oczywiście bura za karnego. Rozumiem gdyby jego strzał obronił bramkarz, ale tak przestrzelić w tak ważnym momencie?

Czas na Chelsea!

<ONE CLUB> <MANCHESTER UNITED> <ONE LOVE>


Mój Blog: Pod presją czasu
14-12-2010 19:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: PL: Manchester United 1-0 Arsenal FC (13.12.2010) - Foster - 14-12-2010 19:06

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości