Warto zauważyć, że Liverpool jak i Manchester to miasta typowo przemysłowe więc nie powinna dziwić duża ilość betonu.
Cytat:Liverpool – miasto położone na zachodnim wybrzeżu północnej Anglii, ok. 340 km od Londynu, na północnym brzegu estuarium rzeki Mersey. Siedziba hrabstwa Merseyside. Liczy ok. 500 tysięcy mieszkańców.
Jest drugim po Londynie ośrodkiem portowym Wielkiej Brytanii i jednym z najważniejszych takich ośrodków w historii (dzięki handlowi niewolnikami, a także handlowi i komunikacji pasażerskiej z Ameryką). Jest również ważnym ośrodkiem przemysłowym (gł. przemysł paliwowy, samochodowy i elektroniczny) oraz kulturalnym i naukowym.
Cytat:Manchester, miasto (city) w Wielkiej Brytanii, w Anglii, w hrabstwie metropolitarnym Wielki Manchester.
Manchester jest położony u podnóża Gór Pennińskich, nad rzeką Irwell. Jest to jeden z najważniejszych ośrodków przemysłowych Anglii. Ważne centrum życia kulturalnego i naukowego. Po Londynie, Manchester jest drugim co do wielkości centrum handlowym Wielkiej Brytanii.
Liczba mieszkańców: 449 tys.; zespół miejski (pokrywający się z obszarem Wielkiego Manchesteru i obejmujący m.in. m.: Stockport, Oldham, Rochdale, Bury, Salford, Bolton) liczy 2,5 mln mieszkańców (2004), w tym ok. 1,2 mln pracujących; ponad 2 mln mieszkańców żyje w promieniu 10 mil (16 km) od centrum miasta, ponad 5 mln w promieniu 30 mil (48 km).
Więc ja bym Manchester i Liverpool są do siebie trochę podobne jeśli chodzi chodzi o ilość betonu.
A co do Szkocji - oj piękna część Wielkiej Brytanii, co prawda znam tylko ze zdjęć, ale i tak pięknie
.