Chyba pierwszy mecz w tym sezonie który wygraliśmy, mimo że powinniśmy przegrać i to sromotnie. I póki nie zaczniemy regularnie ogrywać byle frajerów na wyjazdach, dopóty będą oni wychodzić na mecze z nami jak po swoje. Dziś mieliśmy tyle szczęścia, że głowa mała.
Co do poszczególnych zawodników, to MOTM dla mnie dziś zdecydowanie Rooney. Gol, asysta i ogólnie dobra postawa na tle kolegów. Vidić najlepszy w tyłach, wśród pomocników najlepszy Carrick, ale na tle tak słabego Fletchera, Ando czy Obertana to nic trudnego. Kuszczak jak zwykle niepewny w interwencjach na przedpolu. On się naprawdę dziwi, że nie ma szans na bluzę nr 1 w United? Aha, no i brawa dla Javiera.
No i Neville. Mimo ogromnego szacunku i sympatii dla niego, powinien już sobie odpuścić, piłkarsko nic już nie wnosi do drużyny. Straszna szkoda, że nie starzeje się tak dostojnie jak Giggs i Scholes. Nie wiem, może to kwestia jego pozycji na boisku i tego, że boczny obrońca bez określonych cech motorycznych we współczesnej piłce nie ma czego szukać.
Cytat:Trzeba coś z tym zrobić, bo w Lidze Mistrzów taka gra na wyjeździe, może być dla nas tragiczna w skutkach.
Przecież, o dziwo, w tym sezonie na wyjazdach zdobyliśmy komplet punktów. W Europie widocznie się nas boją...