Po dzisiejszym meczu coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że dla Obertana nie powinno być już miejsca w zespole. Maskarycznie słaby występ dzisiaj, zrobił więcej złego niż dobrego. Bał się piłki - oddawał ją najbliższemu partnerowi z zespołu, a niekiedy pod presją oddawał piłkę przeciwnikowi. Myślałem, ze lepszy z niego grajek :roll:
Świetny mecz Rooney'a. Gol, asysta, nieustanne nękanie obrony, wspomaganie drugiej linii - takiego Roo chce się oglądać
Bardzo marnie zagrała druga linia. O ile Carrick spisywał się w miarę poprawnie to pozostała dwójka słabo. Anderson niewidoczny, miał niedokładne podania. Fletch podobnie.
Bardzo dobre zmiany. Gibson bardzo dobrze rozsyłał piłki, dużo biegał, walczył. Fabio zaliczył poprawny występ. No i Groszek :twisted:
Cieszą 3 punkty, styl niebardzo. Ale skoro Rooney się rozkręca to nieraz sam będzie wygrywał nam mecze - mam taką nadzieję