PL: Manchester United 2-1 Stoke City (04.01.2011)

[Kwas]

Kuszczak - bezrobotny
Rafael - dobry mecz i nie może zaciemnić tego obrazu fakt, iż w drugiej połowie Stoke przeważnie atakowało lewą stroną boiska.
Smalling - aż biła po oczach niesamowita chęć pokazania się, dał z siebie wszystko i było okej. Aczkolwiek wydaje mi się, że zbyt często interweniując wybijał do przodu, no ale to przecież nie błąd w obronie. Nabierze doświadczenia i będzie dobrze.
Vidić - nie wiem, czy on, czy Evra, czy ktoś inny zawalił, w każdym razie trzyma formę.
Evra - akcja z Pennantem: bezcenna. Polał scousera z góry na dół :twisted: Strasznie mi się to podobało. A tak to okej.
Nani - przyznam szczerze, że niezbyt zaimponował mi w pierwszej połowie, może dlatego, iż jestem przyzwyczajony do ciągłych rajdów Portugalczyka, a tych we wspomnianych 45 minutach brakowało ? W drugiej lepiej i w końcu załatwił nam dwa gole.
Fletcher - odżył po bramce Whitehead'a.
Gibson - słaby po przerwie.
Giggs - uparł się na granie długich piłek, straty przeplatane pozytywnymi zagraniami.
Hernandez - to co miał zrobić zrobił, szkoda iż dalej szwankuje u niego przyjęcie futbolówki, kontrolowanie jej.
Berbatov - lepiej, niż w WBA

Carrick - dwie, trzy dobre akcje
Owen - nie mogę nic napisać