Oglądałem ten mecz po dwunastogodzinnym pobycie na uczelni i prawie usnąłem w końcówce. Nie za porywające widowisko. Ale w sumie póki są 3 punkty, to ja narzekał nie będę.
I teraz tak:
Kuszczak - dziwnie wyglądała ta obrona strzału Whiteheada, ale ogólnie brak większych zastrzeżeń.
Evra - solidnie, ale gdzie te rajdy lewą stroną?
Smalling - bardzo ładnie się chłop rozwija, nie spodziewałem się, że wygryzie Evansa z pozycji 3go środkowego obrońcy.
Vidic - jak to Vidic.
Rafael - ktoś kiedyś pisał, że nie nadaje się na Stoke, bo tam grają koksy-topory. Zadał wczoraj wielki cios takim twierdzeniom. Dla mnie najjaśniejsza postać obrony z Vidiciem.
Nani - no widać, że bez Naniego to nie to samo. MoTM.
Gibson - no starał się noo, przeciętny występ.
Fletcher - momentami przebłyski starego dobrego Darrena, momentami gorzej.
Giggs - Dr Jekyll i Mr Hyde. Wspaniale przyjmował piłkę i kiwał przeciwników - evergreen. Ale podania słabe, jak nie bardzo słabe, plus kilka nieudanych decyzji.
Hernandez - zrobił co do niego należało, ale trza go posłać jeszcze do Hardkorowego Koksa na siłownia, popakować łapy.

Berba - przeciętnie.
Owen - nie nie pokazał.
Carrick - uspokoił trochę w końcówce.