Dziewiczy temat, więc mogę zacząć.

Skład trzeba wystawić najsilniejszy i nie wątpię nawet, że tak się stanie - vide mecz 1/2 finału CC w zeszłym roku z ManCity. W takich meczach nie można narażać się na to, żeby przegrać derby z odwiecznym wrogiem - takie mecze za wszelką cenę trzeba wygrać.
Kuszczak(VDS)
Rafa-Rio-Vidic-Evra
Nani-Carrick(Fletcher)-Anderson-Giggs
Rooney(Hernandez) - Berbatov
Zależy wszystko od tego, czy VDS się wyleczy na czas (co w świetle ostatnich wypowiedzi SAFa wygląda na mniej prawdopodobne) i czy Rooney będzie w stanie już zagrać (co jest bardziej prawdopodobne. Nie ma żadnego wychodzenia 4-3-3 jak dla mnie - i 3 argumenty mogę przedstawić w tej materii. Po pierwsze - gramy było nie było z zespołem znajdującym się w dolnej połówce tabeli. Po drugie - zwolniono Hodgsona, morale zespołu więc nie są najlepsze. Nie trafiają do mnie argumenty w stylu " nowy trener-lepsza, nowa motywacja". Pamiętajmy, że Dalglish ma 1 (słownie:jeden) dzień na ustawienie zespołu. Wg mnie to o dużo za mało. I ostatni argument - ostatnio graliśmy 4-4-2 i wygraliśmy.
Reasumując - z taką postawą LFC, z jaką mamy do czynienia w ostatnich tygodniach / miesiącach - nie ma co się ich bać i trzeba wyjść dwoma napastnikami, tym bardziej, że gramy na OT.