Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
FA: Manchester United 1-0 Liverpool (09.01.2011)
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #26
Re: FA: Manchester United 1-0 Liverpool (09.01.2011)
Mecz bez historii. Żałuję, że wygrany tylko różnicą jednej bramki. Jednak najważniejsze jest zwycięstwo i awans do kolejne rundy w FA CUP. Mecz dobry w naszym wykonaniu. Owszem były momenty gdzie goście na nas siedli, jednak trwały one krótko, a defensywa nasza spisywała się bardzo dobrze.

Cała linia obrony zasługuje na pochwały po tym spotkaniu. Kuszczak rozegrał dobre spotkanie. Trzeba przyznać, że było to dla niego w miarę łatwe spotkanie. Trzy strzały, przy jednym strasznie niepewna interwencja, przy drugim spokój, a przy trzecim próbka jego możliwości. Popełnił jeden dość poważny błąd w pierwszej połowie, ale na szczęście Rio był na posterunku. Rafael po raz kolejny pokazał jak ogromny talent w nim drzemie. Wprawdzie mógłby być aktywniejszy z przodu, ale zawsze powtarzam, że dobra gra w obronie jest najważniejsza. Ferdinand zagrał po profesorsku. Znów możemy oglądać Anglika, który imponuje spokojem. Zaliczył sporo ważnych dla zespołu interwencji i raz po raz pokrzykiwał po kolegach zespołu, jak na kapitana przystało. Evans wrócił do gry na poziomie do jakiego nasz przyzwyczaił. Błędów nie popełniał, parę razy ładnie pociągnął do przodu. Szkoda, że piłka po odbiciu od słupka po jego strzale nie wpadła do bramki. Ostatni człon naszego bloku defensywnego - Evra rozegrał dobre spotkanie. Grał uważnie w defensywie, dobrze wspierał Giggsa w akcjach ofensywnych.

Jeśli chodzi o naszą drugą linię, to już nie wszystkich można pochwalić za występ w dzisiejszym spotkaniu. Nani dzisiaj zagrał słabo i w mojej opinii był najsłabszym naszym zawodnikiem w dzisiejszej potyczce. Przez długie fragmenty był niewidoczny, a jak już miał piłkę przy nodze to bardzo często kończyło się to stratą po niepotrzebny dryblingu. Jego dośrodkowania pozostawiały wiele do życzenia. Jego vis a vis Ryan Giggs za to rozegrał naprawdę dobre spotkane. Mimo 37 wiosen na karku Walijczyk wciąż jest bardzo ważną postacią naszej drużyny. Pewne wykonał rzut karny. Do tego zaliczył sporo udanych akcji na skrzydle. W środku pola bardzo dobrze zaprezentował się Michael Carrick, który świetnie dyrygował dziś poczynaniami naszych zawodników. Oczywiście jak w każdym spotkaniu bardzo dobrze pracował w defensywie. Dziś dołożył do tego naprawdę dobrą grę z przodu. Kilka świetnych piłek na skrzydło, spokój, opanowanie. Jego partner Fletcher pokazał, że ostatni występ nie był dziełem przypadku. Szkot w ostatnim czasie poczynił sporę postępy jeśli chodzi o konstruowanie akcji. Parę naprawdę świetnych długich piłek.

Jeśli zaś chodzi napastników, to moim zdaniem należy ich pochwalić mimo, że bramki w dzisiejszym spotkani żaden z nich nie zdobył. Berbatov wywalczył dla naszej drużyny rzut karny, który na bramkę zamienił Ryan. Do tego niejednokrotnie cofał się po piłkę, pomagając partnerom w rozegraniu, co dziś wychodziło mu bardzo dobrze. Mógł dzisiaj coś ukłuć, jednak świetnie dysponowany był Pepe Reina. Chicharito tym razem bramki nie zdobył, jednak zaliczył udane spotkanie. Był ciągle w ruchu, ładnie cofał się po piłkę i pomagał w rozgrywaniu. Szkoda, że po jego strzale głową z naprawdę trudnej pozycji, piłka minimalnie minęła lewy słupek bramki gości.

Co do zmienników. Anderson zaprezentował się przeciętnie, a Owen po wejściu przejawiał ogromną chęć do gry i pozostaje żałować, że nie miał okazji do zdobycia bramki, gdyż był dziś naprawdę dobrze dysponowany.

<ONE CLUB> <MANCHESTER UNITED> <ONE LOVE>


Mój Blog: Pod presją czasu
09-01-2011 19:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: FA: Manchester United 1-0 Liverpool (09.01.2011) - Foster - 09-01-2011 19:08

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości