Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Chelsea 2-1 Manchester United (01.03.2011)
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #76
Re: PL: Chelsea 2-1 Manchester United (01.03.2011)
Widzę, że niektórzy już zdążyli zapomnieć, że 3 dni wcześniej graliśmy mecz z Wigan, a The Blues wtedy sobie spokojnie odpoczywali przed TV. Osobiście jestem z chłopaków zadowolony. W pierwszej połowie zagrali naprawdę bardzo dobrze, w drugiej było gorzej, jednak wyszło to czego się najbardziej obawiałem czyli zmęczenie. Jednak mimo, że The Blues mieli wyraźną przewagę posiadaniu piłki to nie potrafi stworzyć sytuacji. Tak naprawdę to stworzyli jedną groźną sytuację, było to sytuacja w której strzelili bramkę. Drugą podarował im sędzia... dla mnie tam nie było karnego. Co miał Chris zrobić? Cofnąć się żeby pan Rusek mógł przebiec koło niego? W życiu bym za takie coś nie podyktował karnego gdyby to zależało ode mnie, niezależnie dla kogo miałby on być.
Ciężko jest nie obarczać sędziego winą za wypatrzenie tego wyniku. Przykro mi bardzo, ale jak się nie widzi oczywistych fauli i to zresztą już nie pierwszy raz w wykonaniu tego pana to ja się pytam jakim prawem on nadal sędziuje? Od lekarzy wymagamy by nas leczyli tak jak należy, gdy coś spieprzą obrywają, w każdym innym zawodzie za błąd obrywasz, a nawet lecisz z pracy. Więc skoro w życiu od nas wymaga się bezbłędnej pracy to tym bardziej wymagam jej od sędziego.
Tak jak pisałem na początku, jestem z chłopaków zadowolony bo było widać, że im zależy i zostawili na boisku wczoraj sporo zdrowia. Jednak po raz kolejny w meczu przeciwko Chelsea gramy 12 zawodnikom, niestety... Szkoda.

Co do poszczególnych zawodników:
Edwin - bardzo dobre zawody, to co był w stanie wybronić to wybronił. Z każdym kolejnym meczem, który przybliża nas do końca sezonu mam coraz większe obawy jeśli chodzi o obsadę naszej bramki po jego odejściu.

O'Shea - brakowało nam, szczególnie w drugiej połowie ofensywnych wejść obrońcy... jeśli chodzi o defensywę to zaliczył kilka ważny, dobrych interwencji, jednak popełnił też kilka błędów.

Smalling - nie wymiękł w tak ważnym meczu i chwała mu za to. Nie grał może tak świetnie jak w ostatnich meczach, jednak rozegrał dobre zawody i skutecznie uprzykrzał życie napastnikom gospodarzy. Za karnego go nie winię, bo dla mnie go po prostu nie było.

Vidic - mam mieszane uczucia, ponieważ rozegrał bardzo dobre zawody, w których zaliczył wiele udanych interwencji, jednak na sam koniec zawiódł mnie niesamowicie. W bardzo głupi sposób osłabił nas przed bardzo ważnym meczem z Poolem, czym bardzo mnie zdenerwował.

Evra - to on głównie jest odpowiedzialny za stratę pierwszej bramki. Nie można zostawiać zawodnikowi przeciwnika tyle miejsca w polu karnym, nawet jeśli jest to tylko obrońca. Jak zawsze aktywny w ofensywie, jednak jak zawsze niewiele z tego wynikało, gdyż jego dośrodkowania albo była za krótkie, albo za długie, albo leciały wprost w ręce bramkarza. W defensywie, też jeszcze parę błędów popełnił, więc nie można być zadowolonym z jego występu.

Fletcher - mimo że grał nie na swojej pozycji, zaprezentował się naprawdę dobrze. Cole sobie nie mógł z nim poradzić. W drugiej połowie już brakowało sił, stąd nie było tak dobrze jak w pierwszej.

Carrick - jeden z lepszych na boisku. Jak zwykle wykonał kawał dobrej roboty w defensywie, a wczoraj w końcu dołożył do tego dobrą grę do przodu. Wprawdzie raz czy dwa stracił głupio piłek, na szczęście bez konsekwencji, jednak nie może sobie pozwalać na takie straty szczególnie w takim meczu.

Scholes - nie było źle, ale nie było też tak jakbyś tego oczekiwali. Trochę za dużo niedokładności jak na niego. W drugiej połowie, już wyraźnie brakowało sił.

Nani - zawodnik, który zawiódł najbardziej, przynajmniej mnie. Oczekiwałem, że będzie on tym, który będzie naszym motorem napędowym z przodu, jednak Ivanovic wyłączył go z gry.

Rooney - było już lepiej niż ostatnio, jednak w dalszym ciągu ciężko jest być zadowolonym z jego postawy. Brawa za bramkę, jak najbardziej, świetne uderzenie. Jednak w drugiej połowie zmarnował znakomitą okazję (chodzi mi o tą akcję, po której pokazali wkurzonego Nevilla na trybunach). Do tego znów dużo strat. Oczywiście widać progres, jednak w stosunku do niego oczekiwania są o wiele wyższe.

Chicharito - nie miał okazji się wykazać. Starał się jak mógł, walczył dzielnie z obrońcami The Blues.


Berbatov - to nie jest typ zawodnika, który zrobi różnicę po wejściu na boisku w drugiej połowie. On potrzebuje grać od początku.

Giggs - starał się, jednak niewiele był w stanie wskórać.

Fabio - widać, było brak ogrania w takich meczach.

<ONE CLUB> <MANCHESTER UNITED> <ONE LOVE>


Mój Blog: Pod presją czasu
02-03-2011 18:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: PL: Chelsea 2-1 Manchester United (01.03.2011) - Foster - 02-03-2011 18:32

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 50 gości