Champions League 2010/2011

[robaldo]

Ronaldo i Bale w pierwszych składach...ehh, jaka szkoda, że Bale nie przypomina tego Bale'a sprzed 4 miesięcy. A o poziom gry Tottenhamu też się poniekąd obawiam po doświadczeniach meczów z Milanem, a w szczególności tego drugiego. I nie chodzi mi tu o obawę w sensie ich poziomu sportowego w dwumeczu, który przełoży się na konkretny wynik, ale bardziej o poziom tego widowiska dla zwykłego szarego kibica, który nie sympatyzuje z żadną drużyn(...dobrze jakby Real odpadł 8-) ) No tak, czy inaczej mecz jaki będzie, taki będzie, a obecność Ronaldo( heh, już chciałem Robaldo napisać <gafa> ) i Bale'a od pierwszych minut na pewno nie zaszkodzi, więc jednak liczę na choć trochę fajerwerków...i dlatego zmykam na meczyk, miłego oglądania