Champions League 2010/2011

[Kwas]

Kiedyś tvp pokazywało Champions i we wtorki i we środy. Sezon 2005/2006 według mojej opinii był całkiem udany jeśli idzie o całą otoczkę telewizyjną. Wiadomo, że studia przedmeczowe nie zajmą w publicznej zbyt długiego czasu, ale chociażby w pierwszej kolejce puścili studio rozpoczynające się już od 20.00, czy 20.05. A tak to dyskusja rozpoczynała się 15 po, 20 po ósmej co było dobre patrząc na poczynania jedynki/dwójki w kolejnych latach, a mianowicie ględzenie trwające 2,3 minuty. I po meczu także nie odbywało się to na zasadzie chop siup, tylko pany gadali, analizowali bez pośpiechu, nie zanudzając przy okazji tak jak to miało miejsce potem. Skróty były zdecydowanie za późno, ale był jeden porządny ekspert, Michał Pol, a nie Michał Kołodziejczyk, czy chuj wie jeszcze kto. Nikt nikt nikogo nie gonił, człowiek zawsze oglądał przed, w przerwie, po meczu. Dla porównania po pierwszych 45 minutach goście w Polsacie dyskutują <hahaha> aż przez 1,5 minuty.

Podzielam zdanie matysa. I lagę kładę na wynik pierwszych spotkań. Pan Kmita najpierw chce milionów przed odbiornikami, a teraz nagle zmienia swoje spojrzenie na tą sytuację. Zresztą liczę, iż w przyszłej edycji zobaczymy same środowe mecze Barcelony, czy innego klubu, który tak przyciąga widzów w naszej Polsce.