CL: Schalke 04 0-2 Manchester Unired (26.04.2011)

[Intel]

Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Ustrzegliśmy się w sumie jakichkolwiek błędów (chociaż na kilkanaście pierwszych minut wysiadł mi stream, to mogłem coś przeoczyć). Cały zespół na plus. MotM to Rooney, jednak gol i asysta robią swoje. Wprawdzie Carrick super czyścił, ale jednak, mimo szczerych chęci mam zawsze pewien problem z takimi ludźmi od czarnych roboty, jeśli chodzi o ocenę. Niemcy praktycznie nic nie grali, jakoś nie widziałem "groźnego Raula" (może w obronie był groźny, ale w ataku, chcąc nie chcąc, wykazać się nie miał jak). Dominacja absolutna.

Piłkarzy oceniać nie będzie, moi poprzednicy w zasadzie wyczerpali temat. Powiem tyle - widzę Neuera u nas, ale:
- pewnie sprzątnie nam go Bayern,
- Barthez był też przecież świetnym bramkarzem, a u nas jakoś zbytniej furory nie robił.

Dziękuję za dobre widowisko (nieporównywalnie IMHO ciekawsze od środowego spotkania) piłkarzom obu drużyn, liczę mimo wszystko na ciekawy rewanż i oczywiście na United w finale!