PL: Manchester United 0-3 Manchester City (25.03.2014)

[Silvan]

Niespodzianki nie było. City totalnie zdominowali United na przestrzeni całego spotkania, nie pozwalając im praktycznie na nic i kontrolując środek pola. Yaya Toure znowu rozegrał świetny mecz przeciwko United. Diabły nie miały kompletnie żadnych argumentów przeciwko Obywatelom. To nic nowego, ale środek pola United zawiódł mnie nawet bardziej niż obrona. Wydawało się, że Carrick, Cleverley i Fellaini powinni stanowić konkretną zaporę, jak ktoś pisał tu niedawno o pomocy skoro nie jakość, to może chociaż ilość?… Niestety ani jedno, ani drugie. Obywatele umiejętnie poruszali się po boisku, dobrze przesuwali formacje, rozciągali pomoc i obronę klepiąc piłką i gdy tylko przyspieszali to robiło się niebezpiecznie, właściwie od początku do końca narzucili swój styl gry.

Środek pola United to po prostu tragedia i dlatego twierdzę, że ta formacja wymaga nie jednego, ale dwóch topowych wzmocnień. Coraz więcej wskazuje, że poprzedni sezon był łabędzim śpiewem Carricka i nasz „mózg” środka pola przestaje wyrabiać. Inna sprawa, że jest też zajechany, ale to kolejny powód dla którego United desperacko potrzebuje przynajmniej jednego wzmocnienia w tym obszarze boiska. Fellaini, który miał być dla niego alternatywą na razie rozgrywa dobre zawody tylko ze średniakami lub kandydatami do spadku, jest wiecznie spóźniony, kryje na dystans i wślizgi to dla niego abstrakcja, biega bez pomysłu jakby był wolnym elektronem a nie członkiem konkretnej formacji, a na koniec beznadziejnie fauluje po czym dyskutuje z sędziami i macha rączkami. Druga dziura w środku pola to kreatywny środkowy, który mógłby to rozruszać, obarczanie taką misją Cleverleya, który w najlepszym wypadku mógłby być zawodnikiem do rotacji jest nie fair nawet wobec samego zawodnika.

O taktyce nie bardzo chce mi się pisać, bo próba zachowawczej gry Moyesa skutkowała spektakularną klęską. Tu naprawdę potrzebna jest praca u podstaw i solidne przygotowanie by przeciwstawić się drużynom grającym w taki sposób. W meczu z jakąkolwiek lepszą ekipą United nie funkcjonuje na żadnej płaszczyźnie. Który to już raz gramy ze średniakami i wydaje się, że coś drgnęło, by potem jedna z lepiej poukładanych ekip boleśnie sprowadzał nas na ziemię?... Nabrałem niestety przekonania, że te pozytywne impulsy to bardziej przypadek, niż autentyczne argumenty, że ten zespół idzie w jakimś dobrym kierunku.

I jeszcze jedno, gratulacje dla tych co przyznawali się dzisiaj na shoutcie, że obstawili City - Hubson, El Polako, Pchela udławcie się tą kasą!