Re: PL: Everton FC 3-1 Manchester United (20.02.2010)
Spodziewałem się ciężkiego meczu na Goodison Park, ale takiego wyniku za nic bym się nie spodziewał. Chelsea znów odskakuje na 4 punkty, a Arsenal zbliżył się na 2 :/
Początek w wykonaniu United był obiecujący, kiedy bramkę zdobył Berbatov sądziłem, że teraz już wszystko będzie zmierzać ku lepszemu i choć na kilka godzin United będzie liderem. Jednak szybko stracona bramka podcięła skrzydła i gra w 1.połowie toczyła się najczęściej pod polem karnym Edwina. Wszystkie bramki wynikały z mniejszych lub większych błędów indywidualnych obrońców. Cała formacja rozegrała słabe spotkanie.
Nietypowo druga połowa w wykonaniu United była słabsza od pierwszej, brakowało pomysłu na grę i kogoś, kto przy słabszym dniu Rooneya wziąłby na siebie odpowiedzialność. Niezrozumiała była dla mnie zmiana Berbatova, bo był najlepszym Diabłem we wczorajszym spotkaniu. Zmiany nie wniosły zbyt wiele, ale uświadomiły mi, że Owenowi należy po tym sezonie podziękować. Wchodząc na ostatnie minuty spodziewałem się, że będzie aktywny i wykazywał się aktywnością, a jeżeli pierwszy kontakt zalicza już w doliczonym czasie gry to coś jest nie tak. Już wolę Dioufa na jego miejsce. Co innego zmiany w Evertonie, Moyes miał tego dnia niesamowitego nosa, a jego zespół zagrał naprawdę dobry mecz i w obecnej dyspozycji ciężko będzie komukolwiek ich zatrzymać, mimo kontuzji dwóch istotnych graczy z pomocy, brawa dla nich.
Edwin- przy bramkach bez szans.
Neville- przy drugiej bramce mógł lepiej się zachować, ale poza tym najlepiej wśród defensorów
Brown-słabo, w pierwszej połowie omal nie zaliczył asysty, kiedy Donovan zbytnio się podpalił.
Evans-jeszcze gorzej niż Brown, przy pierwszej i trzeciej bramce mógł lepiej się zachować
Evra- poniżej oczekiwań, przy drugiej bramce mógł lepiej przykryć
Valencia-asysta i kilka dobrych akcji, nie wiem co by było bez niego
Fletcher- ok, przy słabszej dyspozycji Carricka musiał więcej charować
Carrick-jakoś taki nieobecny
Park- nie przekonał mnie
Rooney- przeciętnie, ale słabszy mecz musiał kiedyś przyjść
Berbatov- dobrze, bramka to popis jego techniki i spokoju, a poza nią kilka razy też się popisał
Scholes- nie zdziałał wiele
Obertan- jeden rajd to niedużo
Owen-...
|