Dobre spotkanie, gra pod kontrolą United i nawet, mimo absencji Rooneya udało się strzelić trzy bramki. Pierwszej połowy nie oglądałem, ale chyba dużo nie straciłem, druga ciekawa i emocjonująca. Mimo głupio straconej bramki jakoś byłem spokojny i Nani bohaterem Old Trafford po wczorajszym spotkaniu. Jak mistrzostwo wpadnie i w tym roku to wyczyn Portugalczyka można śmiało zestawić z tym co zrobił Kiko rok temu.
Edwin- spokojnie
Rafael-gra dobra, ale znowu w decydującym momencie daje ciała. Dlatego mam mieszane uczucia co do jego występu.
Evans i Vidic- równie dobrze co tydzień temu. Jonny zaimponował mi jak wygarnął wślizgiem w polu karnym rywalowi. Duże ryzyko, ale widać było pewność z jaką to zrobił
Evra-postawa zasługuje na oklaski
Valencia-dużo nie widziałem
Fletcher- uwielbiam oglądać takie mecze w wykonaniu Szkota, był wszędzie
Scholes- utrzymuje dobrą dyspozcyję
Giggs- szału nie ma, ale karne po profesorsku
Nani- "sam Ronaldo by lepiej tego nie wykończył" komentatorzy c+. World class
Berbatov- niby jak zwykle można mu to i owo zarzucić, ale mi zaimponował chęcią gry. Dawno nie widziałem wślizgów w jego wykonaniu
O'Shea-Lennon dopiero wrócił po kontuzji, więc miał ułatwione zadanie
Kiko-przydał się
Carrick-gdzie jest forma?