PL: Manchester United 2-1 Everton (05.10.2014)

[Hubson]

DDG
Rafael, McNair, Rojo, Shaw
Blind
Fletcher, Di Maria
Mata
Falcao, van Persie.

Innego składu być nie może, sorry, że na godzinę przed meczem ale składów i tak nie znam bo jestem odcięty od neta i o meczu nie wiem nic, poza faktem, że będzie mega ciężki. Mam jednak nadzieję, że wobec faktów, ze gramy u siebie i że Everton jest zmęczony po pucharach wygramy ten mecz.

[Tomassen]

Widzę, że większość z Was trafiła, z tym, że zamiast Fletchera zagra Valencia, chociaż ja osobiście wolałbym zobaczyć Darrena. Podobnie jak i kilku panów powyżej. Fletcher rozpocznie na ławce, podobnie jak Lindegaard, Thorpe, Blackett, Fellaini, Januzaj i Wilson.

Hubson napisał(a):składów i tak nie znam bo jestem odcięty od neta

Nie zarzucam, że znasz składy, ale z drugiej strony, skoro jesteś odcięty od neta, to jak dodałeś posta?

[Under]

Ktoś mówił ostatnio o posadzeniu De Gei na ławę?

DDG <3

[Foster]

Nikt nie mówił, że trzeba go posadzić, tylko że warto to rozważyć, bo grał słabo. Widocznie LVG postawił go do pionu i należy się cieszyć, że to wystarczyło. Wydaje mi się, też że obroniony karny dał Davidowi kopa, on potrzebował takiej skutecznej interwencji. A to co wyczyniał w końcówce spotkania... brak słów, kapitalne interwencje.
Najważniejsze są 3 punkty, ale znów zbyt łatwo oddajemy pole rywalom i w końcówce mamy obronę Częstochowy. Więcej napisze jak ogarnę sobie pierwszą połowę, z której widziałem 4 ostatnie minuty...

[michal85]

Spodziewałem się, że łatwo nie będzie, bo Everton mało kiedy się poddaje, ale liczyłem na trochę pewniejsza wygraną, a tymczasem musimy dziękować DDG, że uratował nam tyłki.

Obawiałem się przed spotkaniem, że sporo krwi napsuć może Lukaku, a tymczasem młodziutki Mcnair radził sobie z nim znakomicie. Duże brawa dla tego chłopaka i na chwilę obecną lepszą opcją wydaje się być jedynie Jones. Słowa uznania również dla Rafaela oraz Blacketta, którego interwencja w końcówce była równie istotna co heroiczne wyczyny DDG

Kto jeszcze na plus? Tradycyjnie Di Maria, który kolejny raz dwoił sie i troił. LVG musi sporo dawać na tacę w intencji zdrowia dla AdM, bo na chwile obecną wygląda to tak, jakby cała nasza gra w przodzie opierała się na Argentyńczyku.

I na koniec - Valencia. Poprawny występ, po jego zejściu było widać różnice (in minus) w naszej grze. Niestety, ale na chwilę obecną(tzn gdy kontuzje ma Ander) nie mamy nikogo lepszego niż Ekwadorczyk w roli box to boxa.

LvG świetnym fachowcem jest, a my tymczasem kolejny raz z rzedu mamy ten sam obrazek - kontuzje(można śmiało stawiać u buka) i oddawanie pola rywalom mniej wiecej w 60 min meczu.

[allfanmu]

O meczu będzie krótko, bo to, że gramy do 60 minuty to wszyscy widzimy. Podobało się to, że w pierwszej połowie Everton w zasadzie nie istniał. Karny trochę na własne życzenie, trochę naciągany. De Gea naprawił to niedopatrzenie. Zresztą fenomenalny mecz De Gei a pomyśleć, że po West Hamie chcieliście go sadzać na ławkę! Wstyd wam, człowieki! Druga połowa dużo bardziej wyrównana a nawet z dosyć wyraźnym wskazaniem na Everton. Gdyby nie David to byłoby krucho. Tyle o meczu, bo w zasadzie chciałem się podzielić przemyśleniami o van Gaalu.

Bardzo pozytywnie, że wprowadza młodzież. Występ McNaira, który już wczoraj był pewny występu pokazał, że można. Co prawda nie wygrywał pojedynków z Lukaku a jedynie je minimalizował, ale nie można mieć wszystkiego. Bardzo pozytywny występ młodego obrońcy. Świetnie, że sporo czasu dostał też Wilson i to w ważnym meczu, niekoniecznie wygranym. Nie można powiedzieć o jego występie za wiele, bo był to okres, kiedy w zasadzie broniliśmy przewagi.

Teraz natomiast przejdźmy do minusów.. Nie rozumiem decyzji van Gaala. Wrzucenie Valencii do środka pola było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Nie jestem pod wrażeniem tego występu chociaż nie zagrał źle. Dlaczego? Prowadzi to do niebezpiecznego precedensu kiedy gość, który nie sprawdza się na skrzydle przechodzi do newralgicznego sektora boiska. Rozumiem, że idea "wrzucenie kogokolwiek obok Di Marii i Blinda nie zaszkodzi" jest interesująca. Jednak już widzę ten środek Young - Valencia, bo można. Czy Fletcher aż tak źle wygląda na treningach? To miał być wicekapitan zespołu. A nawet już kogoś młodego z rezerw nie można ściągnąć? Bardzo mi się ten pomysł nie spodobał i nie przekonacie mnie, że dużo biegał, pomagał Rafaelowi z Bainesem. Nie pomagał. W drugiej połowie Baines dośrodkowywał jak chciał. Rozumiem, że taka była idea, żeby Ci zawodnicy pomiędzy Matą i Blindem wspomagali skrzydła zarówno w ataku jak i obronie. Antonio nie robił ani jednego ani drugiego. Może jestem uprzedzony, ale Antonio w chwili obecnej, zachowawczy, przestraszony, bez motywacji nie nadaje się absolutnie do pierwszego składu.

Drugi minus Louisa to uwielbienie dla van Persiego. Odniosłem wrażenie, że Fletcher nie zagrał, żeby Robin założył opaskę. I nawet jeżeli z dwójki napastników to Holender był tym słabszym (widać to było wyrażnie po błędzie Stonesa w końcówce i to jak zabawnie wyglądała sytuacja Robina), to po raz kolejny Falcao schodzi. Bo przecież nie można zdjąć kapitana.

Żeby nie było tak negatywnie, to trzeba pochwalić Falcao za ten mecz. Znalazł sobie tyle okazji a bramka na 2:1 po prostu świetny instynkt. To jak upilnował spalonego po prostu palce lizać. Nawet wybił bramkę z linii po strzale bodaj Jagielki. Naprawdę jak się rozkręci, to może zachować swoją średnią gol/mecz z europejskich boisk. Szczególnie mając za plecami Angela i Matę.

[Hubson]

Trzeba oddać, że van Persie strzelał bramki w dwóch ostatnich meczach a jak zaskoczy to jest nie do powstrzymania. Falcao po wrzutce od Shawa też miał taką jedną taką sytuację gdzie interwencja obrońcy dała korner bo fatalnie skiksował.

Jednak z przebiegu drugiej połowy to Falcao był lepszy i wg mnie to on powinien zostać. Zwlaszcza, że w defensywie zdaje isę więcej pracować

[robaldo]

Myślę, że van Gaal póki co nie chce nadwyrężać Falcao i stąd te zmiany.

[Under]

Co do piłkarzy. Na plusik McNair, fajnei że chłopak wchodzi do składu i nie widać po nim, że to małolat. Na duży minus Shaw który zawalił bramkę, zrobił karnego i generalnie gra jakby to on wchodził dopiero do zespołu a nie McNair.

Nie rozumeim dlaczego grał Valencia a nie Januzaj, skoro i tak balans między ofensywą a defensywą w tej drużynie nie istnieje a taktyka opiera się na oddaniu piłki do Di Marii. Jestem w szoku jak udaje nam się zarżnąć kreatywność Maty który ewidentnie nie może sobie znaleźć miejsca na boisku. Piłkarz świetny, ale zupełnie nie pasuje do obecnego United. Jestem zadowolony z tego jak udało się wyłączyć Lukaku.

Fajnie, że przełamał się Falcao bo jego skuteczność dzisiaj była straszna. Robin mnie frustruje strasznie.

Żałuję, że moje ciche marzenie o sprzedaniu RvP i Maty się nie spełniły.

[michal85]

Cytat:Czy Fletcher aż tak źle wygląda na treningach? To miał być wicekapitan zespołu. A nawet już kogoś młodego z rezerw nie można ściągnąć? Bardzo mi się ten pomysł nie spodobał i nie przekonacie mnie, że dużo biegał, pomagał Rafaelowi z Bainesem. Nie pomagał. W drugiej połowie Baines dośrodkowywał jak chciał. Rozumiem, że taka była idea, żeby Ci zawodnicy pomiędzy Matą i Blindem wspomagali skrzydła zarówno w ataku jak i obronie. Antonio nie robił ani jednego ani drugiego. Może jestem uprzedzony, ale Antonio w chwili obecnej, zachowawczy, przestraszony, bez motywacji nie nadaje się absolutnie do pierwszego składu.

Myślę, że jesteś uprzedzony. Antek co jak co, ale fizycznie przygotowany był/jest zawsze perfekcyjnie, a to do roli box to boxa jest kluczowe. Fletcher za swoich najlepszych czasów takim piłkarzem był, ale obecnie nie potrafi się z takiej roli wywiązać. Jeszcze ewentualnie mógłby grać na pozycji zaraz przed obrońcami, ale dzisiaj w pełni rozumiem decyzje LvG. Moim zdaniem Antek dodał też trochę siły do naszej drugiej linii, co w ostatnim czasie mocno kulało.

Osobiście myślałem, że czas Antka po przejściu na diament już minął, ale dzisiaj mnie pozytywnie zaskoczył w starciu z niełatwym rywalem i pokazał, że jest niezła opcją jako box2box. Niezłą opcją rezerwową oczywiście.

Mnie natomiast zaskoczyło wejście Wilsona, który ewidentnie zajął miejsce na skrzydle. Januzaj najwidoczniej nie jest zbyt ceniony przez LvG, a przynajmniej nie na tym etapie sezonu.

PS Statystycznie lepszy od Antka w defensywie dzisiaj był tylko Rafael, który zaliczył 9 udanych akcji w defensywie. Antek 7. W Evertonie najwięcej miał Barry - 5. LAV zaliczył również jeden KP, Barry z Besicem (który nawiasem mnie pozytywnie zaskoczył) - 0.

[Ruuuuuuuuuud]

Under napisał(a):Ktoś mówił ostatnio o posadzeniu De Gei na ławę?

Tak, po ostatnich występach zasługiwał, żeby taką rzecz mocno rozważyć. Dzisiaj na szczęście był w świetnej dyspozycji, myślę, że ten impuls dostał po obronionej jedenastce. Potem jeszcze te dwie genialne parady. MOTM.

Rafael - kolejny dobry mecz, potwierdza, że jest jednym z najlepszych na swojej pozycji.
McNair - profesor
Rojo - znowu bardzo dobrze chociaż przy jednej sytuacji mógł się zachować lepiej.
Shaw - beznadziejny mecz anglika, sprokurował karnego, zawalił bramkę, ciągle spóźniony, zaspany. To na pewno nie wygląda jak zawodnik za 30 mln. Chłop się musi mocno wziąć w garść, bo w obecnej chwili to mamy młodszego Evrę na boku obrony.
Di Maria - dzisiaj na swoim poziomie, te bomby z dystansu :O te wrzutki :O To jest poziom, którego OT nie widziało od ostatniego meczu Ronaldo w naszych barwach.
Blind - dobry mecz
Valencia - podobnie jak Michałowi, też bardzo mi się podobał. Duzo walczył, miał odbiory, jego podania były mocne i celne. Dzięki niemu była właśnie ta siła w środku pola. Wyszła ta zagrywka van Gaalowi
Mata - taki sobie mecz, asysta. Nie byłem wielkim zwolennikiem jego transferu, bo nie widziałem dla niego miejsca w 4-4-2 Moyesa. Teraz miejsce jest, ale w ogóle mnie nie przekonuje Hiszpan swoją grą. Cóż, może potrzebuje więcej czasu na tej 10 Liczby mu się zgadzają.
Falcao - słabo, ale to jest właśnie napastnik z najwyższej półki, jemu nawet jak nie idzie to trafia do siatki. Z takiej gry napastnika jest pożytek.
RvP - dzisiaj bez bramki, ale mi sie podobał. Wracał głęboko po piłkę, pomagał ją odbierać, rozgrywać - jak za Fergiego.

Czekam niezmiernie na mecze z czołówką. Z Chelsea, City, Arsenalem. To będą mecze, które pokaża w jakim momencie jesteśmy. Jeszcze ze 2, 3 tygodnie temu miałem na myśl o tych spotkaniach kupę w majtasach. Teraz - czekam na nie jak na prawdziwe sprawdziany, które pokazą wartość tego ustawienia, zespołu.

[Foster]

Shaw od 20 minuty grał z bólem w kolanie, więc można być trochę bardziej wyrozumiałym. W ataku był bardzo dobry, w obronie było fajnie, do momentu straconej bramki. W tej akcji Luke zaspał, ale jak mówię grał z bólem w nodze, a do tego należy pamiętać że to dopiero jego drugie spotkanie w tym sezonie. Za karnego go nie winię, bo czysto wygarnął piłkę wślizgiem, a że sędzie był ślepy to nie jego wina. Oczywiście, oczekuje od niego lepszej gry, jednak warto być też trochę wyrozumiałym.

[Silvan]

Świetny rezultat dla układu tabeli, w końcu udało się wedrzeć do pierwszej czwórki i przed przerwą reprezentacyjną zapewnić sobie trochę spokoju. Był to przede wszystkim kosmiczny mecz De Gei, zamkną usta krytykom i uratował nam 3 punkty. Sam zastanawiałem się, czy nie warto byłoby go posadzić na chwilę po ostatnim meczu, ale wczoraj zrehabilitował się w 100%, w ogóle chłopak rozwalił system tymi paradami w końcówce!

Co do dyskusji powyżej na temat Valencii, moim zdaniem dobry ruch ze strony Van Gaala, żeby wrzucić go do środka. Byłem trochę zaskoczony, ale jak pisał Michał, fizycznością swojej gry mocno utrudniał życie Evertonowi. Niewielkiego plusa postawiłbym też, pod jego grą w ataku, nie uciekał ciągle do boku, nie zwalniał notorycznie akcji pod bramką rywali, próbował uruchamiać kolegów szybkimi, krótkimi podaniami i nawet nie najgorzej to wyglądało. Moim zdaniem, całkiem przyzwoity występ i generalnie nie ma się co czepiać.

Di Maria to jest jakiś inny poziom, chłopak jest niesamowity. Nie wszystko mu się udaje za każdym razem, ale czasem nawet jak coś nie wyjdzie to może zaliczyć asystę, tak jak przy golu na 2:1. Kapitalnie, że mamy takiego zawodnika, który może robić różnicę z przodu przeciwko każdemu rywalowi. Trochę może zbyt mocno drużyna na nim polega, ale o tym napiszę w innym temacie.

Shaw zaliczył trochę pechowy mecz przeciwko Evertonowi, ale ostatecznie go nie położył, a ja generalnie jestem o niego raczej spokojny. Zwracałem uwagę, na jego grę w poprzednim sezonie, na razie nie bardzo do tego nawiązuje, ale dla niego to dopiero początku. Talent ma nieprzeciętny i van Gaal ze swoimi ziomkami do niego dotrą. Oby tylko uraz przez który musiał zejść z boiska nie okazał się poważny.

[RedLucas]

Trzeba być bardziej uprzedzonym do Antka, niż ja (a to wyczyn), żeby mówić, że był wczoraj słaby. Gdy zobaczyłem składy byłem zdziwiony i wolałem w jego miejsce Flecza. Ale zagrał na naprawdę duży plus. Silny, dobry w odbiorze i o dziwo całkiem dokładny i szybko myślący w grze do przodu. Naprawdę ciekawa opcja z Antkiem w środku pola w tym ustawieniu.

Shaw? Błagam. W offie bardzo dobry, a w deffie też był solidny. Obwinianie go za karnego to nonsens, bo było on bardzo naciągany. Przy bramce przysnął. Ale trzeba też przyznać Bainesowi, że dośrodkowanie było perfekcyjne, nie dało się tego lepiej zrobić.

Co do De Gei, też chciałem go sadzać, aby dostał kopniaka. Bo kopa bezapelacyjnie potrzebował. Z tym, że tego kopa dostał w innej postaci, niż ławka. Ten karny, przyniósł te same efekty, co dałoby posadzenie na ławce i teraz o tego gościa jestem spokojny, bo znowu widać ogień
w jego oczach.

Dii Maria, to jest kosmos, to oczywistość. Generalnie nasza gra w końcu idzie w dobrym kierunku. W końcu chyba LVG znalazł plan na zespół, którego jest pewny, którego będzie się trzymał i go konsekwentnie wprowadza. Coraz więcej dyscypliny taktycznej w deffie. Obrona zaczyna się od napadziorów, coraz intensywniejszy pressing, a i gra do przodu wygląda coraz lepiej. Choć wczoraj była słabsza niż w paru ostatnich meczach. Mało było tych okazji bramkowych. Aczkolwiek przez pierwszą połowę Eve nie istniało. Końcówka oczywiście tragiczna, dużo za głęboko byliśmy ustawieni, ale już w wywiadzie było słychać, że LVG zdaje sobie z tego sprawę.

Z każdym meczem coraz bardziej frustruje mnie Mata. Nie umie utrzymać się przy piłce, nie posyła żadnych kluczowych podań. Właściwie w ogóle nie ma go w grze, nie widać go, nie potrafi znajdować sobie wolnej przestrzeni na boisku. Jak nie teraz to kiedy Hiszpan chce udowodnić swoją przydatność w zespole? Wydawało mi się, że ADM i Mata to będzie połączenie idealne. Jeden szybki, z dryblingiem, drugi mega inteligentny z dobrą techniką użytkową. Ale na razie gra tylko ten pierwszy. Wróci Rooney i Mata usiądzie, jak dalej będzie tak grać. Nie wierzę w to co piszę, ale Roo był o niebo lepszy na dyszce w ostatnich meczach.

[Foster]

Na temat Maty i Rooneya, myślę że warto poczytać:
http://www.squawka.com/news/how-juan-mat...ton/190658