Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CL: Manchester United 1-1 Valencia (07.12.2010)
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #16
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Jako, że w weekend nie graliśmy w lidze to uważam, że wszyscy zawodnicy są wypoczęci i na jutrzejszy mecz będą bardzo dobrze przygotowani. Dlatego również jestem za tym by jutro zagrać najsilniejszą 11 i w spokoju zakończyć fazę grupową i jednocześnie pokazać, że te pierwsze miejsce nam się zwyczajnie należy a w razie korzystnego rezultatu zawsze można wpuścić kogoś z ławki.
Mecz na pewno nie będzie łatwy- już w pierwszym meczu (jak i w swojej lidze) Valencia pokazała, że jest wymagającą drużyną, niemniej liczę na dobrą grę naszych zawodników i oczywiście zwycięstwo.

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
06-12-2010 17:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Jaceks_21 Offline
Member
***

Liczba postów: 200
Dołączył: Feb 2010
Reputacja: 1
Post: #17
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Ja uważam podobnie jak wyżej.

Chcę najsilniejszy skład, nasi gracze muszą znów poczuć meczowy rytm(mam nadzieję że taki jak z B'burn). Na odpoczynek przed meczem z AFC prawie 6 dni, więc jestem przekonany, że nasi gracze będą wypoczęci. To już ok. 9 dni bez meczu, więc im dłużej tym gorzej. Oczywiście można zrobić kilka korekt(np. w obronie), ale w przodzie chciałbym widzieć Roo z Berbą, na skrzydłach Naniego i Parka, w środku Carricka i Andersona(niech sobie pogra, zobaczymy czy mecz z B'burn to był tylko jedno meczowy wyskok). Stawka - pierwsze miejsce, więc musimy to wygrać, przynajmniej zremisować. Nie chcę dostać w 1/8 finału Real czy Barcy.

W każdym razie liczę nawet na te wymęczone 1:0. Piękne mecze to mogą przyjść za tydz., 2 tyg. :]
06-12-2010 19:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mubinio Offline
jestę Scholsę.
*****

Liczba postów: 1,128
Dołączył: Apr 2010
Reputacja: 16
Post: #18
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Full skład, myślę, ze Scholes jeszcze jutro nie zagra, więc lepiej niech kuruje się na Arsynal. Anderson ostatnio b.dobrze sobie radzi, może być z Carrickiem lub Fletcherem w środku. Wg mnie wystawianie teraz Brazylijczyka jest bardzo ważne, przede wszystkim dla jego psychiki - niech poczuje, że w klubie na niego liczą i może (jeśli popracuje) stać się key playerem w środku pola. Giggs może zagrać na lewym, najwyżej niech zejdzie w 70. minucie, chociaż chyba gra co 6 dni to dla Ryana jeszcze nie problem?

Mecz bardzo ważny wcale nie w kontekście wyjścia z grupy na 1. pozycji (choć i to nie jest bez znaczenia), ale w kontekście złapania odpowiedniej formy na poniedziałek. Dlatego nie mogą grać zmiennicy, bo to oznaczałoby, że nasz 1. garnitur nie rozegrałby meczu przez pełne 2 tygodnie!

Mędrzec bez własnego zdania jest gorszy niż padlina.
06-12-2010 19:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Janczar Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 405
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #19
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Nie wiem czy wiecie, ale bardzo ciekawym smaczkiem jest to, że jak nie stracimy bramki w meczu z Valencia ustalimy rekord LM. Nikt jeszcze nie obronił swojej bramki w całej fazie grupowej LM. :-D Mało tego dołożył się do tego nasz Tomek broniąc w meczu z Rangersami i Bursasporem Fajnie by było nie stracić bramki w tym meczu

Nie musicie nas lubić...
Wystarczy, że się nas boicie...
Manchester United!!!
07-12-2010 08:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika
fasol Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 291
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #20
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Janczar napisał(a):Mało tego dołożył się do tego nasz Tomek broniąc w meczu z Rangersami i Bursasporem Fajnie by było nie stracić bramki w tym meczu

Rzeczywiście miał kupę roboty w tych meczach :-D . Nie zmienia to faktu, że rzeczywiście można się zapisać w historii LM. 2-0 dla United !
07-12-2010 13:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Czary Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,964
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #21
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Nic, trzeba wygrać żeby uniknąć w kolejnej rundzie ciężkiego meczu i zagrać rewanż na OT. Tak więc:

van der Sar
Brown - Vidic - Ferdinand - Evra
Nani - Anderson - Carrick - Giggs
Berbatov - Rooney

"Kto parę razy dostał po ryju i wie, że nie jest ze szkła, ten czuje że żyje. Dopiero wtedy, gdy balansuje na krawędzi."
07-12-2010 17:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Matti888 Offline
Member
***

Liczba postów: 191
Dołączył: Feb 2010
Reputacja: 0
Post: #22
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Wiadomo mamy awans, ale wygrana z czystym kontem byłaby miłym zakończeniem fazy grupowej. Liczę na 2:0 po bramkach Rooneya i Berby.

Oto skład jakim zagramy:
Amos - Rafael, Ferdinand, Vidić ©, Fábio - Nani, Carrick, Anderson, Park - Rooney, Berbatow

Mocny skład. Szkoda tylko, że Tomek nie gra. Niestety, ale wydaje mi się, że w United latem będzie zmuszony odejść, skoro Ferguson wystawia Amosa zamiast niego.
07-12-2010 20:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika
El Polako Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 467
Dołączył: Apr 2010
Reputacja: 7
Post: #23
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Berbatov ciota jedna powinien w pojedynkę(patrząc ma jego sytuacje) ustalić wynik meczu z dużą przewagą strzelonych goli nad Valencią ale ilość piłek marnowanych przez niego była w tym meczu kosmiczna i ten fakt zastanawia mnie czy Ferguson też to widział bo Berba powinien zostać zmieniony już po pierwszej połowie;/ Ogólnie mecz był ciekawy. Bardzo dobrze zagrał Fabio, Anderson(szkoda tylko tej 100% sytuacji) i oczywiście Roo który dziś był wszędzie:)Na przyzwoitym poziomie Park i Nani wraz z resztą defensywy. Najgorszy był Carik który spieprzył mecz swoim genialnym podaniem.
07-12-2010 22:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Czary Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,964
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #24
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Racja, Berbatov to ciota. Słaby cały sezon, włącznie ze spotkaniem z Liverpoolem i Blackburn, gdzie nic nie zagrał - sprzedajmy go!

Ludzie ogarnijcie się...

"Kto parę razy dostał po ryju i wie, że nie jest ze szkła, ten czuje że żyje. Dopiero wtedy, gdy balansuje na krawędzi."
07-12-2010 22:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
ZasadKG Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 400
Dołączył: Jul 2010
Reputacja: 0
Post: #25
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Jak czytam niektóre wypowiedzi to nie wiem czy smiać się czy płakać - co 2 tygodnie powtarza się identyczny scenariusz dotyczący Berbatova a antyfani dalej się nie nauczyli blaaaaaaaaah ; )
Co do meczu to widziałem tylko drugą połowę i nie wyglądało to źle - na + Roo, Ando, Rafał, Fabio, Giggs dał ładną zmiane, pośrednio na + zasługuje Berba Smile Słabo Carrick i Smalling, Nani z Parkiem tez jakos nie zachwycili

Glory, glory man united!

Totalna pustka, myśle i nic - za tą pustke szóstka - myśle i nic Smile
07-12-2010 22:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Tomek91 Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,434
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 2
Post: #26
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Plan minimum wykonany, jest pierwsze miejsce w grupie i komfort trafienia na mniej wymagającego rywala w 1/8. Spotkanie było do wygrania, gdyby skuteczność byłaby lepsza. Poza tym wyglądało to ok, stwarzaliśmy sobie wiele sytuacji i jeśli bramkarz Valencii nie byłby tak dobrze dysponowany/nasi dokładniejsi/dopisało nam szczęście kilka razy to goście wróciliby do Hiszpanii bez punktu.

Nie byłem zachwycony (a był ktoś w ogóle?) obsadą bramki, jednak Amos aż tak źle nie zagrał, choć strzał, po którym piłka wpadła do siatki wydaje mi się do wyjęcia, ale to nie on ponosi winę za straconego gola. Bliźniaki ok, regularnie podłączali się do akcji ofensywnych, choć kilka błędów im się zdarzyło. Z trójki stoperów, która wczoraj wystąpiła najgorzej wypadł Chris, przytrafiło mu się kilka błędów i nie wyglądał tak pewnie jak w swoich poprzednich występach.

Kolejny dobry mecz rozegrał Anderson, powinien strzelić bramkę już na początku, ale oddał beznadziejny strzał po świetnym odegraniu Rooneya. No, ale zrehabilitował się trafiając na 1-1 i kilka razy pokazał się z dobrej strony i nawet kilka razy długie podania były celne. Co innego Carrick, słabiutki występ, głównie zaważyła na to sytuacja, po której padł gol dla Valencii. Skrzydłowi mi się podobali, Park miał duży udział przy bramce, choć w kilku sytuacjach mógł lepiej się zachować, Nani przyzwoicie.

No i czas na nasz duet napastników, Rooney wydaję się już wracać do optymalnej dyspozycji, co dobrze rokuje przed ważnymi spotkaniami ligowymi. Bebratov zaś powinien trafić przynajmniej ze 2 razy, zakończył jednak z zerowym dorobkiem i pod koniec spotkania sprawiał wrażenie sfrustrowanego.

Teraz do lutego przerwa, czas się skupić na lidze.
07-12-2010 23:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #27
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Dosyć dobry mecz w naszym wykonaniu i aż dziw bierze, że tego nie wygraliśmy. Cieszę się, że stworzyliśmy sobie mnóstwo okazji bramkowych, bo różnie to z nami bywało w tym sezonie. 1:1 to niezasłużony wynik, ale wystarczający, aby awansować z pierwszego miejsca.

Może zacznę od gry defensywnej. Różnie to z tym bywało. Amos mógł obronić strzał, po którym Valencia zdobyła bramkę. Ogólnie nieźle, ale wykopy ma kiepskie, w związku z czym kariery u nas nie zrobi. Rafael słabo zaczął. Kilka niecelnych zagrań, ale z upływem czasu rozkręcał się i zagrał dobre zawody. Po raz kolejny udowadnia, że jest lepszy od Fabio, który zagrał od niego gorzej. Za utratę gola należy winić nie tylko Carricka, ale i Fabio, który za wolno wrócił za Hernandezem. Środek obrony przyzwoicie. Valencia wiele akcji nie stworzyła, także plus dla Vidicia i Ferdinanda. Ciekawe co z Anglikiem. Oby to nie kolejna kontuzja. Smalling, który go zmienił zaliczył parę kiepskich zagrań.

Jeśli chodzi o pomoc to należy na pewno wyróżnić Parka, którego strzał miał duże znaczenie przy zdobyciu przez nas gola. Bardzo mi się podobała gra Koreańczyka w dzisiejszym meczu. Stwarzał zagrożenie w ataku, ale i w defensywie zagrał bardzo dobrze. Słabszy był natomiast Nani. Niespecjalnie wyszedł mu ten mecz. Miał okazje bramkowe, ale zabrakło dokładności. Ze środkowych pomocników zdecydowanie lepszy Anderson. Kilka znakomitych piłek, do tego gol (a powinien mieć dwa). Brazylijczyk ma potencjał, widać, że rozwija się. Jeszcze sezon temu niemożliwością było obejrzeć dobre, prostopadłe zagranie w jego wykonaniu, a teraz jest już zdecydowanie lepiej w tym aspekcie. Carrick najgorszy w naszych szeregach. Główny winowajca bramki dla Valencii, a oprócz tego sporo niecelnych podań i jedyne za co można go pochwalić to kilka odbiorów w środku pola (choć jak na niego to i tak przeciętnie).

Teraz czas na najlepszego piłkarza tego meczu czyli Rooneya. Kapitalny mecz, niemalże wszystko mu wychodziło, strzały, podania, wszystko perfekcyjne. Szkoda, że nie zdobył gola, ale mimo to najlepszy na boisku bez dwóch zdań. Dobrze, że został, bo bez niego wyglądałoby to kiepsko. Berbatow powinien dostać suszarkę za zjebane sytuacje. Nie mam pytań, co do jego skuteczności. Jak zwykle dobrze się zastawiał i rozprowadzał akcje. Jednak w jego grze było mnóstwo niedokładności i ogółem strasznie mnie irytował.

Komentatorzy na N-ce żałośni. Co oni w niektórych momentach pierdolili to chyba oni sami nie wiedzą. Cieszy awans z pierwszego miejsca. Bardzo mocnych potencjalnych rywali nie mamy. Inter, który gra w tym sezonie żenadę. Do tego Lyon, Kopenhaga, Marsylia i Roma, z którymi problemów być nie powinno. Jedynie Milan wydaje się mocny, ale w tamtym sezonie dostali od nas bęcki to i w tym ich zmieciemy.

Oceny:

Amos - 6

Rafael - 7,5
Vidić - 7
Ferdinand - 7
Fabio - 6,5

Nani - 6,5
Carrick - 5,5
Anderson - 7,5
Park - 7,5

Rooney - 8,5
Berbatow - 6,5

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
07-12-2010 23:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sylvja Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 11
Dołączył: Jul 2010
Reputacja: 0
Post: #28
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Czary napisał(a):Nic, trzeba wygrać żeby uniknąć w kolejnej rundzie ciężkiego meczu i zagrać rewanż na OT. Tak więc:

van der Sar
Brown - Vidic - Ferdinand - Evra
Nani - Anderson - Carrick - Giggs
Berbatov - Rooney
bez Carricka moim zdaniem. już prędzej widzę tam Parka. zamiast Browna Rafael. i jak Berbatov znowu będzie strzelał na około bramki, to w drugiej połowie wstawiłabym Chicharito Wink
08-12-2010 09:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
fasol Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 291
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #29
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Sylvja napisał(a):
Czary napisał(a):Nic, trzeba wygrać żeby uniknąć w kolejnej rundzie ciężkiego meczu i zagrać rewanż na OT. Tak więc:

van der Sar
Brown - Vidic - Ferdinand - Evra
Nani - Anderson - Carrick - Giggs
Berbatov - Rooney
bez Carricka moim zdaniem. już prędzej widzę tam Parka. zamiast Browna Rafael. i jak Berbatov znowu będzie strzelał na około bramki, to w drugiej połowie wstawiłabym Chicharito Wink

Jest już po meczu więc o co kaman?
08-12-2010 11:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #30
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Sylvja napisał(a):
Czary napisał(a):Nic, trzeba wygrać żeby uniknąć w kolejnej rundzie ciężkiego meczu i zagrać rewanż na OT. Tak więc:

van der Sar
Brown - Vidic - Ferdinand - Evra
Nani - Anderson - Carrick - Giggs
Berbatov - Rooney
bez Carricka moim zdaniem. już prędzej widzę tam Parka. zamiast Browna Rafael. i jak Berbatov znowu będzie strzelał na około bramki, to w drugiej połowie wstawiłabym Chicharito Wink
Eee a czy dzisiaj nie jest przypadkiem już po meczu? <ściana>

Bardzo fajny, szybki i dynamiczny mecz wczoraj było nam dane oglądać. Widać, że przedmeczowe wypowiedzi obu trenerów o chęci zajęcia pierwszego miejsca w grupie to nie były puste słowa i zarówno my jak i goście chcieli wygrać wczorajsze spotkanie. Wprawdzie były momenty gorszej, chaotycznej gry obu zespołów, ale występowały naprawdę krótko.
Co do przebiegu samego meczu to zdecydowanie zasłużyliśmy na zwycięstwo- to nasza drużyna przeprowadzała groźniejsze akcje, które powinny zakończyć się bramkami (sam Berbatow mógł strzelić hattricka a Anderson przynajmniej 2 bramki). Jestem zadowolony z tego co nasi wczoraj zaprezentowali, oby tak dalej. Szkoda bardzo tej straconej bramki, głupia strata Carricka (nie jedyna w pierwszej połowie) mogła kosztować nas pierwsze miejsce.
Odnośnie poszczególnych graczy to w obronie solidnie Vidic z Ferdinandem a także bardzo pewnie z tyłu i ładnie z przodu zagrał Rafael, widać że się rozkręca nam chłopak.
W pomocy najlepiej zaprezentował się Andi- waleczny, skutecznie i z celnymi podaniami wyprowadzający nasze akcje z wielką chęcią do gry. Bałem się że ostatnie spotkanie z Blackburn było dobre ze względu na przeciwnika, ale dzisiaj pokazał, że z dobrymi drużynami również potrafi znakomicie się zaprezentować. Tak trzymać! Zasłużył na bramkę.
W przedniej formacji Berbatow zagrał poprawnie choć nie mogę mu darować, tego że nie wykorzystał chociaż jednej z tych sytuacji które miał. Oczywiście znajdował się tam gdzie trzeba, piłkę dobrze rozgrywał, ale poza tym nie widziałem nic specjalnego. Warto zwrócić uwagę na to, że to on po raz kolejny zagrał na szpicy i o ile w lidze to fajnie wyszło, tak teraz zobaczyliśmy, że Bułgar woli chyba bardziej sytuacyjne piłki, bo lepiej mu to wychodzi niż miałby dostać piłkę na wolne pole i zwodem minąć bramkarza, trochę za mało zwinny na to jest Wink
Ale za to Rooney zaprezentował się fantastycznie- biegał, pracował, z przodu z tyłu, podawał, strzelał (chociaż trochę za rzadko) i robił to z wielkim zaangażowaniem i wychodziło mu to bardzo dobrze. Jak dla mnie MOTM

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
08-12-2010 11:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości