Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CL: Olympique Marsylia 0-0 Manchester United (23.02.2011)
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #31
Re: CL: Olympique Marsylia - Manchester United (23.02.2011)
Jak dla mnie każdy remis na wyjeździe jest conajmniej dobry. Ten bramkowy rzecz jasna jest bardzo dobry.

Jeśli nie będziemy potrafili wygrać u siebie z Marsylią to faktycznie nie mamy czego szukać w LM. Ja jednak jestem zdania, że stać nas na spokojne zwycięstwo i dlatego uważam, że remis jest wynikiem dobrym.

PS VdS dzisiaj miał chyba niewiele do roboty.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
24-02-2011 00:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Breakthru Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 493
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 21
Post: #32
Re: CL: Olympique Marsylia - Manchester United (23.02.2011)
Wybiegł do paru interesujących piłek dziś i je wychwycił, szczególnie w pierwszej połowie.

Też byłbym spokojny, że nas stać, gdyby nie forma naszych napadziorów.
Old Trafford nam służy ale każda seria kiedyś się kończy. Celtic też miał nie tak dawno serie bez porażek u siebie ale mistrzostwa w Europie mu to nie dało.

"Wydałem dużo pieniędzy na wódę, babki i szybkie samochody – resztę po prostu roztrwoniłem."
George Best
24-02-2011 00:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #33
Re: CL: Olympique Marsylia - Manchester United (23.02.2011)
Jestem umiarkowanie zadowolony z wczorajszego meczu. Wprawdzie bramki nie straciliśmy a o to głównie chodzi, ale też nie stworzyliśmy sobie jakiejś klarownej sytuacji żeby bramkę strzelić i ten mecz wygrać. A wygrana rzeczywiście była w zasięgu, bo Marsylia wprawdzie zaprezentowała się przyzwoicie, ale mimo to powinniśmy uzyskać na nich terenie nieco więcej. Miałem nadzieję, że ujrzymy nieco lepszy Manchester niż ostatnio. W grze brakowało płynności, często dokładności i tego ostatniego celnego podania otwierającego drogę do bramki.

Sam Ferguson widząc co się dzieje, że formacja 451 nie daje mu tego czego oczekiwał (bidny ten nasz środek pola wczoraj i marne lewe skrzydło) zdecydował się na przejście na klasyczne 442, które wiązało się z większym ryzykiem, ale miało zapewnić nam zdobycie chociaż jednej bramki. Niestety ale tym razem się nie udało.
Co do zawodników to chciałbym wyróżnić rzecz jasna Vidica i Smallinga- obydwaj byli niesamowici, stworzyli formację nie do przejścia. Z drugiej strony słabo środek pola: Fletcher, Carrick i Gibson no i na lewej flance Rooney, który o ile w obronie pracował i mu wychodziło tak do przodu nie zagrał prawie nic, w obecnej formie posadziłbym go na ławkę.

Podsumowując krótko: mecz na Old Trafford będzie ciężki i może być nerwowo, ale trzeba zagrać lepiej, wygrać i awansować dalej.

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
24-02-2011 07:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #34
Re: CL: Olympique Marsylia - Manchester United (23.02.2011)
Cytat:Wynik słaby i na Old Trafford nie możemy sobie pozwolić nawet na stratę bramki, bo wtedy zaczną się nerwy
Mam w pamięci podobny wynik w sezonie 97/98, wtedy w meczu z Monaco. W rewanżu na OT bardzo szybko strzelił nam Trezeguet, zaczęła się nerwówka i mimo starań zdołaliśmy tylko zremisować. Oczywiście nie ma to nic do rzeczy, bo spokojnie jesteśmy w stanie wygrać z OM, nawet kilkoma bramkami, ale trzeba bardzo uważać na rywala i nie popełnić głupich błędów.


Fan United od 1992 roku
24-02-2011 08:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mubinio Offline
jestę Scholsę.
*****

Liczba postów: 1,128
Dołączył: Apr 2010
Reputacja: 16
Post: #35
Re: CL: Olympique Marsylia - Manchester United (23.02.2011)
GIbson wg mnie MotM. Czemu? Kilka świetnych, naprawdę ŚWIETNYCH, długich podań. Plus parę krótkich. Na tle Carricka i Fletchera wyglądał wczoraj jak profesor. I wcale nie przesadzam. Chyba zaczynam widzieć w nim to, co SAF pewnie widzi na co dzień w Carrington. Smalling zaliczył wczoraj tyle wygranych główek, że ciężko je policzyć. Bardziej widoczny od Vidicia. Ale ogólnie nasza obrona spisała się bez zarzutu. Rooney na skrzydle - totalna porażka, ja nie wiem, czy Fergie niczego się nie nauczył w na ten temat w sezonie 2008/2009? Samotny Berba nie zagrał źle, ale też widoczny specjalnie nie był - na pewno się starał. Na plus jeszcze tylko Nani, który przynajmniej próbował.

Mędrzec bez własnego zdania jest gorszy niż padlina.
24-02-2011 09:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika
daniel Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,744
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 6
Post: #36
Re: CL: Olympique Marsylia - Manchester United (23.02.2011)
michal85 napisał(a):Pojechaliśmy do Francji po dobry wynik i taki osiągneliśmy. Mecz wyglądał tak, a nie inaczej, bo gospodarzom również nie zależało, żeby wyciągnąć z tego spotkania coś więcej.

W większości popieram Twoje wypowiedzi, bo są bardzo rzeczowe, nie targają nimi zbędne emocje no i są poparte argumentami. Na pewno tym razem argumentem nie jest tłumaczenie w stylu 'Chelsea tu poległa' oraz że osiągnęliśmy dobry wynik. Ten mecz jest tylko smutnym potwierdzeniem tego, że United ma chyba najsłabszy sezon z równie przeciętną kadrą od X czasu. Nie wiem za bardzo co się dzieje z tym zespołem, ale zauważalny jest brak świeżości a mentalność zwycięzców i gra do końca odeszły razem z kontuzjami Nevilla. Najważniejszą rolę w ofensywie wciąż stanowi dwóch weteranów, oczywiście Nani zajebiście w tym sezonie no ale dwóch skrzydeł na pewno jednym ciałem i dwiema nogami nie ogarnie. Uleciało powietrze i z Carricka i z Fletchera a z Michaela już na tyle, że szybciej za wyprowadzanie piłki weźmie się Vida lub Smalling niż on. Chwała mu, ze jeszcze zdarzają się mu mecze gdzie wznosi się na wyżyny i gra jak MC z sezonu 07/08, ale dawanie go z Fletchem i Gibo w tej chwili na środek to jak strzelenie sobie w kolano (choć o dziwo wczoraj Darron wczoraj kilka razy pozytywnie zaskoczył).
Gospodarzom się nie chciało a nam? po co mam się oglądać na drużynę przeciwnika czekając co zrobi zamiast myśleć co my możemy osiągnąć w spotkaniu, jak się wychodzi na murawę to chce się mecz wygrać a (to fakt) przy okazji nie przegrać. No i szkoda tylko, że od jakiegoś czasu trzeba się godzić z tą druga opcją. Kiedyś już to pisałem ale co tam, powtórzę się: Tylko dzięki obronie, bardzo dobrej grze Naniego i przebłyskami geniuszu Berbatova jesteśmy tu gdzie jesteśmy a kadra ponoć silna i ta ławka rezerwowych jaka długa.

Too weird to live, too rare too die

http://www.dzwiekumaniak.pl
24-02-2011 09:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
atenats Offline
Member
***

Liczba postów: 102
Dołączył: Dec 2009
Reputacja: 0
Post: #37
Re: CL: Olympique Marsylia - Manchester United (23.02.2011)
daniel napisał(a):Ten mecz jest tylko smutnym potwierdzeniem tego, że United ma chyba najsłabszy sezon z równie przeciętną kadrą od X czasu.

Bym się zgodził, ale uważam, że w tym sezonie w samej Premier League gramy lepiej niż w tamtym. Może wyjazdy nam nie wychodzą, ale nie jest tak tragicznie. Niedawno wszyscy piali nad wynikami 5-0 i 7-1, a teraz jest wielki płacz, bo zremisowaliśmy w słabym stylu z Marsylią. Słabsze mecze też się zdarzają. Moim zdaniem wczorajszy mecz pokazał, że nie służą nam długie odstępy między meczami(bo meczu z Crawley meczem nazwać nie można. Zawodnicy nie wyszli zmotywowani, pewni zwycięstwa). Już w weekend gramy z Wigan i nie zdziwię się jak kilku z was będzie wychwalało pod niebiosy naszych piłkarzy.

Teraz przyszedł naprawdę trudny czas(może dlatego nie grali na 100% z Marsylią?).
Nasz terminarz jest zak***wiście trudny i trzeba spiąć poślady. Czekamy na mecz z Chelsea.

"Nie należy mylić prawdy z opinią większości. "
24-02-2011 10:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Peneros Offline
Member
***

Liczba postów: 114
Dołączył: Sep 2010
Reputacja: 0
Post: #38
Re: CL: Olympique Marsylia - Manchester United (23.02.2011)
Remis to dobry początek, na Old Trafford powinniśmy tym minimum 1:0 wygrać. Tylko może być również tak, że kontuzjowani gracze wrócą a ich trener ich tak zmotywuje, że będą w stanie zrobić wszystko. Nie mniej, mamy teraz korzyść własnego boiska i własnych kibiców Smile
24-02-2011 12:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #39
Re: CL: Olympique Marsylia - Manchester United (23.02.2011)
Kilka statystyk od optajoe, które trochę tłumaczą wczorajszy wynik:

United w 10 meczach w LM granych na wyjeździe z francuskimi zespołami, strzeliło 8 goli.
W 78 minucie wczorajszego spotkania, minęło 500 minut od kiedy Marsylia straciła ostatniego gola w LM.
Rywale oddali tylko 12 strzałów w światło bramki Marsylii w tym sezonie LM.
OM w LM strzeliła tylko 6 goli w 10 meczach grając z angielskimi klubami i nigdy więcej niż jednego gola w meczu.

No i jeszcze dodając do tego fakt, że straciliśmy tylko jednego gola w tym sezonie LM, to wynik strasznie nie dziwi.

To jedna sprawa, druga to jakość i styl gry. Tutaj nie ma co się rozpisywać, bo widać gołym okiem, że bez poważnych wzmocnień w drugiej linii się nie obejdzie. Mnie nikt nie przekonuje z naszych cm-ów. No, może poza Fletchem, który mam nadzieje się ogarnie w nowym sezonie. Cała reszta jest o dupę rozbić.

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
24-02-2011 14:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kwas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 974
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 12
Post: #40
Re: CL: Olympique Marsylia - Manchester United (23.02.2011)
atenats napisał(a):Teraz przyszedł naprawdę trudny czas(może dlatego nie grali na 100% z Marsylią?).
1/8 Champions League, jeden z dwóch meczów decydujących o być albo nie być, rywal nieogórkowaty. I w takiej sytuacji zespół miał nie dać z siebie 100%... Nie mówmy takich rzeczy. 4 mecze wyjazdowe z rzędu rzadko kiedy się zdarzają, na dodatek tak ciężkie, ale o jakimkolwiek odpuszczaniu mowy być nie może. Swoje zrobiliśmy, nie przegraliśmy, nie straciliśmy bramki. I mówiąc szczerze już mnie męczą te teksty o potrzebnych wzmocnieniach po każdym spotkaniu rozegranym w takim/podobnym stylu.

A to zdanie zabija
daniel napisał(a):Ten mecz jest tylko smutnym potwierdzeniem tego, że United ma chyba najsłabszy sezon z równie przeciętną kadrą od X czasu
24-02-2011 14:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #41
Re: CL: Olympique Marsylia - Manchester United (23.02.2011)
Cytat:I mówiąc szczerze już mnie męczą te teksty o potrzebnych wzmocnieniach po każdym spotkaniu rozegranym w takim/podobnym stylu.
+1

Nie tylko my mamy słabsze momenty, a chyba tylko u nas diagnoza jest ciągle jedna i ta sama. Środek pomocy winien wszystkiemu co złe. A jak jest dobre to na pewno nie oni, to mogą być smerfy, dinozaury, czy duchy. Wszyscy inni, ale nie nasi do dupy środkowi pomocnicy, którzy potrafią grać tylko do tyłu. Biedni ci skrzydłowi i napastnicy, którzy są zawsze fantastycznie dysponowani, ale te pionki ze środka pomocy im przeszkadzają rozwinąć skrzydeł.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
24-02-2011 14:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mubinio Offline
jestę Scholsę.
*****

Liczba postów: 1,128
Dołączył: Apr 2010
Reputacja: 16
Post: #42
Re: CL: Olympique Marsylia - Manchester United (23.02.2011)
Jak wczoraj słuchałem niejakiego pseudoeksperta od futbolu, Michała Pola, to miałem ochotę wejść do studia przez ekran i pierd*** mu w ten jego ryj przypominający klauna z cyrku Fortuna. Ten pan za wszelką cenę starał się udowodnić telewidzom, że Manchester United ma słabą kadrę i tylko przez jakiś niewyobrażalny przypadek jest w 1/8 LM i lideruje w PL. A już wypowiedziane przez niego zdanie, cytuję: "prawie żaden z zawodników pierwszego składu Manchesteru nie zmieściłby się w pierwszym składzie 8 najlepszych zespołów Europy" - no kurwa, rozwalił mnie koleś. Powinni jednak wprowadzić coś takiego jak "rękojmia zawodu dziennikarza". Dyscyplinarka i wyjazd do RPA za takie herezje. Może znów mu ktoś będzie groził nożem, i mam nadzieję, że tym razem na groźbach się nie skończy.

Ale się wnerwiłem, no masakra.

Mędrzec bez własnego zdania jest gorszy niż padlina.
24-02-2011 14:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #43
Re: CL: Olympique Marsylia - Manchester United (23.02.2011)
No z pewnością to nie skrzydłowi i napastnicy przeszkadzają naszym cm-om rozwinąć skrzydła. Berba, Nani, Park, Giggsy, Hernandez, każdy z nich rozgrywa co najmniej bardzo dobry sezon. Z napastników żałosny w tym sezonie jest tylko Rooney, ze skrzydłowych nie zawodzi nikt, bo tych Obertanów i Bebe to nawet nie liczę. Natomiast w środku nie ma nikogo, o kim możemy powiedzieć, że gra w tym sezonie chociażby dobrze. Fletch jest tragiczny, Carrick z Ando średnio, jeden mecz świetny, dwa przeciętne i jeden, w których nie idzie na nich patrzeć. Gibson wykorzystuje swoje szanse, ale to nie jest człowiek, który może stanowić o sile tego zespołu. Scholesa tez bez rewelacji, ale dla mnie on może grać największą chujnie, a i tak nie będę miał do niego pretensji, tak samo z Giggsym.

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
24-02-2011 15:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika
eto22 Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 10
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #44
Re: CL: Olympique Marsylia - Manchester United (23.02.2011)
Nasza pomoc jest żałosna, tylko Scholes potrafi zagrać coś kreatywnego, ale no nie co liczyć, że tak wiekowy zawodnik będzie nas ciągnął cały sezon. Prawda jest taka, że ratuje nas cały sezon tylko dobra defensywa. Gdyby taki Arsenal zamiast Koscielnego i Schilachiego miał naszych stoperów to byśmy oglądali ich plecy taka prawda. Jeśli chodzi o rozgrywanie to Fabregas, Nasri i Wilshere są o lata świetlne od naszych zawodników. Zresztą taka sytuacja ciągnie się od dłuższego czasu, dopóki w składzie był Ronaldo to jakoś to wyglądało, bo zawsze coś pierdolnął, jak choćby z Porto w LM, gdzie bez niego odpadlibyśmy, ze sporo słabszym rywalem. W zeszłym sezonie z Bayernem prowadziliśmy 3-0 i dostaliśmy w dupę, bo nasi pomocnicy nie byli w stanie utrzymać się przy piłce dłużej niż 30 sek. Ale chuj kupmy box to boxa najlepiej, który może będzie walczył, biegał, odbierał i raz na 10 spotkań zaliczy asystę.
24-02-2011 15:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #45
Re: CL: Olympique Marsylia - Manchester United (23.02.2011)
Co do wyniku to nie jest zły, jednak ciężko jest mi nazwać ten wynik dobrym. Wystarczy, że na Old Trafford Marsylia pierwsza strzeli bramkę i może być nieciekawie. Aczkolwiek wynik ten stawia nas w niezłej sytuacji, bo tak naprawdę wystarczy "tylko" wygrać rewanżowe spotkanie i lecimy dalej.

Co do meczu to nie za wiele dobrego można o nim napisać. Po raz kolejny dobrze zagrała para stoperów. Powiem szczerze, że wspaniale się patrzy jak Smalling z każdym meczem rośnie w siłę. Vidic to Vidic, tu nie ma co komentować. Ładnie też zagrał Evra. Edwin zaś zbyt często nie było zmuszany do wysiłku.

Jeśli chodzi o pomocników to trzeba otwarcie przyznać, że zawiedli. Fletcher znów zaczął grać na poziomie, którego się nie da oglądać. Carrick... no właśnie. Niby dobrze, zaliczył kilka tam przechwytów, jednak jego gra do przodu, a raczej jej brak jest coraz bardziej niepokojący. Gibson zagrał najlepiej ze wszystkich pomocników. Kilka fajnych piłek w pierwszej połowie, jednak w drugiej zgasł...
Co do skrzydłowych to bez wątpienia zawiódł Nani, który chyba chciał w pojedynkę wygrać nam ten mecz. Grał zbyt indywidualnie i z tego co pamiętam do w dwóch sytuacjach zamiast dogrywać kiwał przez co zmarnował dobrze wypracowane sytuacje. Rooney zagrał słabo... Oczywiście można go tłumaczyć, że nie grał na swojej pozycji, jednak dobrze wiemy, że gdy Wayne jest w formie to niezależnie od tego gdzie gra, gra dobrze.

Jeśli chodzi o Berbatova to ciężko mieć do niego pretensje. Robił co mógł, no ale z pustego to i Salomon nie naleje.



Mój Blog: Pod presją czasu
24-02-2011 15:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości