Re: United - sezon 2010/2011
Sezon 2009/2010 to już przeszłość, nie był on tak owocny jak poprzednie, zadecydował o tym tak naprawdę tydzień, gdzie United poległo w LM i z Chelsea na OT. Można tłumaczyć to, że kontuzje i sędziowie, ale prawda jest taka, że nawet, mimo tych wydarzeń mistrzostwo było w zasięgu. Co ma zrobić SAF i piłkarze, żeby w przyszłym roku ugrać coś więcej niż Puchar Ligi, choć i tak w tym roku rozgrywki te sprawiły odrobinę satysfakcji.
Jeśli chodzi o bramkę to mamy szczęście, że Edwin wciąż chce grać w piłkę. W przypadku absencji Holendra do gry wysyłany powinien być Kuszczak, który udowodnił, że jako zmiennik sprawdza się. Foster idzie do Birmingham, więc ktoś musi się pojawić. Nie szukałbym kogoś na pozycję numer 1, są pozycje, gdzie wzmocnienia są bardziej potrzebne.
W obronie sytuacja też ma się dobrze, wątpię, żeby prędko powtórzyła się tak feralna sytuacja, że na środku obrony grają pomocnicy, a z defensorów, którzy w pierwszym składzie grają regularnie do gry zdolny był tylko Evra. Na każdej pozycji jest ze 2-3 zawodników. Najbliższy sezon to zapewne ostatni w wykonaniu Gary'ego, ale uważam, że nie powinien być podstawowym zawodnikiem. Na prawej obronie niech ogrywa się Rafael, ewentualnie O'Shea lub Brown jeśli będą w pełni sił mogą też tam wystąpić. Środek to przede wszystkim Rio i Vidic, ale sytuacja ta może się zmienić, jeśli zdrowie Anglika się popsuje to jego zmiennikiem będzie oczywiście Evans, który już wkrótce może być filarem obronnym. W obwodzie jest jeszcze Smalling. Na lewej stronie bezsprzecznie dominuje Evra, który ma końskie zdrowie, więc co w takim razie zrobić z Fabio. Brazylijczyk może się zacząć niecierpliwić, bo jeśli Evra w 10/11 będzie grał tyle samo to Fabio nie będzie mógł łapać doświadczenia, wypożyczenie jest też ryzykowne, bo kartki, czy kontuzja Francuza i wtedy co? O'Shea jako zapchajdziura, albo Da Laet. Belg lub Brazylijczyk mogą ewentualnie zostać wypożyczeni.
Na bramce i w obronie dużo kłopotów nie ma, za to w pomocy już problemy się zaczynają. Nie ma co ukrywać, tu potrzeba wzmocnień. Skrzydła to Nani i Valencia, w obwodzie Park i co dalej? Są młodzi, ale co w sytuacji, jeśli ktoś z ww trójki nie może grać i na silnego rywala na ławce potrzebny jest solidny zmiennik? W Tosica jakoś nie wierzę, choć trochę niesprawiedliwe byłoby pozbywać się gracza, który na dobrą sprawę nie dostał szansy w pierwszej drużynie. Obertan po dobrym początku pogubił się, jest jeszcze Cleverley, którego nie widziałem w akcji, ale wiążę z nim niemałe nadzieje. W środku zaś należy znaleźć partnera dla Fletchera. Szkot to pewniak, jednak kto ma występować u jego boku? Carrick ostatnio zawodził i to poważnie, Scholes nie jest już w stanie grać regularnie i jednocześnie na wysokim poziomie, Giggs to samo. Weterani, mimo to zapewniają kilka trafień i dobrych spotkań. Hargreaves w połączeniu ze Szkotem brzmi zbyt defensywnie, są jeszcze Anderson i Gibson. Brazylijczyka mam już nieco dość, zaś Irlandczyk jest dla mnie nadzieją, liczę, że podobnie jak Fletcher wkrótce stanie się solidnym graczem. Co w takim razie? Przydałby się gracz, który jest na tyle uniwersalny, że będzie mógł zagrać na skrzydle i w środku jako pomocnik odpowiedzialny za kreowanie sytuacji, a także ich wykańczanie. Na Younga się nie łudzę, za duża kasa, ale jego klubowy kolega z Villi- Milner, czemu nie? Warto też powalczyć o Joe Cole'a, bo niewykluczone, że będzie to wzięcia za darmo, podobnie jak Owen. Jednak wtedy będzie nieco tłoczno, więc z klubu musiałby ktoś odejść. W tym wypadku typowałbym Andersona, ewentualnie Carricka.
Atak to przede wszystkim Rooney, jednak ostatnimi czasy więcej dyskusji wzbudza Berbatov. Poza nimi są jeszcze Owen i młodzi, Kiko, Welbeck, Diouf i Hernandez. Tłoczno, ale w pewnym momencie do dyspozycji było znacznie mniej i to się zemściło. Bezapelacyjnie Roo to lider ataku i wszystko wokół się niego obraca, jednak w wypadku jego absencji trochę było cienko, Bebratov nie radzi sobie z presją, wiem, że stać go na więcej, ale czasem w kluczowym momencie zawodzi na całej linii. Jednak był jednym z dwóch graczy, którzy w lidze dla United strzelili ponad 10 bramek. Wzmocnienie nie jest kluczowe, tak jak w pomocy, ale nie obraziłbym się, gdyby do zespołu dołączył ktoś solidny, jeśli tak by się stało to ktoś z dwójki Welbeck/Diouf musiałby opuścić zespół, na wypożyczenie, albo nawet na stałe.
Wspomniałem, że tylko dwóch graczy strzeliło ponad 10 bramek, dla przykładu w Chelsea dokonało tego aż 5 zawodników. Potrzeba w United jeszcze jednego gracza, który zapewni przynajmniej tuzin trafień, bo czasem brakowało komu kończyć akcję. Wolałbym, żeby był to pomocnik, bo Bebratov jak złapie formę to potrafi naprawdę dobrze zagrać, jednak najważniejsze będzie to, że nie powtórzy się sytuacja z kontuzjami. Ponadto trzeba zadbać o dobrą rotację i szeroką kadrę, żeby nie powtórzyła się wpadka pokroju Leeds w FA Cup, czego nie mogę odżałować.
|