Czas na informacje o karierze moim AFC Telford United!
Cóż mogę powiedzieć... na razie jest wyśmienicie. Właśnie rozpoczynam trzeci sezon i jestem już w League 2! Ale po kolei...
Pierwszy sezon to zawsze jest jakaś masakra, zawodnicy bardzo słabi, problemy z utrzymanie formy. Wymieniłem znaczną część składu i z czasem zaczynało to jakoś wyglądało. Długo się rozpisywać o tym nie będę, bo w ostatniej lidze nic wielkiego dziać się nie może. Z początku szło mi średnio, bo używałem taktyk, które stosowałem do topowych klubów. Po kasacji niemal wszystkich poleceń z czasem mój zespół zaczynał grać lepszą piłkę. Aczkolwiek cały czas miałem problem ze skutecznością, a i czasem moja obrona prezentowała się fatalnie. Koniec końców w ostatniej kolejce zapewnił sobie awans do ligi wyżej. Lekko nie było, bo w ostatnim spotkaniem grałem z wiceliderem. Na szczęście udało się wygrać i awansowałem do Skrill Premier.
W drugim sezonie wymieniłem niemal cały skład. O ile dobrze pamiętam to z poprzedniego sezonu zostało mi 5 zawodników. Starałem się bardzo szybko zakontraktować potrzebnych mi zawodników by jak najszybciej i najmocniej rozpocząć przygotowania do sezonu, w którym celem uzgodnionym z zarządem był środek tabeli, jednak ja od początku celowałem w awans.
I choć w miarę szybko udało mi się skompletować skład, to gdy moi scoutci wynajdowali lepszych zawodników to robiłem drobne roszady. Dobrze, że w tych ligach bez większych problemów można tanio rozwiązać kontrakt z zawodnikiem. Piszę dobrze, bo w pewnym momencie przy budziecie płacowym 9,5 tys miałem ponad 11 tys. Media cały czas miały pretensje że zatrudniam kolejny i że nie dbam o finanse. Zarząd był troszeczkę zły, jednak byli pod wrażeniem tego jak gra zespół także schodził to na drugi plan.
Sezon w Skrill Premier zaczął mocno średnio. Najpierw było zwycięstwo, potem porażka i 5 remisów. Plasowałem się w środku tabeli a strata do lidera niebezpiecznie się powiększała. Na szczęście z każdym meczu mój zespół grał coraz lepiej. Jeśli chodzi o styl i jakość gry to w niebo a ziemia w porównaniu z rokiem poprzednim. Zacząłem się piąć w górę tabeli. Długie serie wygranych i bez porażek, pozwoliły mi zbliżyć do czołówki. Miałem bardzo dobrą obronę, traciłem mało bramek. Na początku też mało strzelałem, ale później już nie miałem tego problemu. W styczniu byłem tuż za liderem. Gdzieś w marcu udało mi się wskoczyć na fotel lidera i mimo paru wpadek nie oddałem już zwycięstwa i pewnie awansowałem do League 2.
Bardzo fajnie pracowała u mnie ofensywa. Nie miałem jednego zawodnika który ładował mnóstwo bramek, tylko kilku którzy strzelali sporo. Tak o to dwóch prawych skrzydłowych miało po 16 bramek, dwóch napastników powyżej 10 i mieli też mnóstwo asyst, jeden lewoskrzydłowy też miał 16 a bramek, a drugi lewoskrzydłowy który doszedł w styczniu też kilka bramek dołożył.
Co bardzo fajnie udało mi się wypracować ponad pół miliona funtów zysku! Prawię połowę z tego zarobiłem na sprzedaży moich zawodników do szkockiej ligi. Co najlepsze 3 z 4 sprzedanych do Szkocji to młodzi zawodnicy po 17 lat, którzy grali w U-21 zakontraktowani przed sezonem. Jeden lewoskrzydłowy odszedł z pierwszego składu, ale szybko zastąpiłem go lepszym zawodnikiem. Sprzedałem też jednego GK do Cardiff (miał potencjał na bardzo dobrego GK w Championship, ale bronił bardzo słabo).
I tak o to mam teraz początek lipca. Udało mi się wyprosić by klub stał się klubem profesjonalnym, dzięki czemu moi zawodnicy będą mogli trenować przez 7 dni w tygodniu, a nie jak to było wcześniej co drugi dzień. Zatrudniłem sobie dobry sztab, teraz każdy odpowiada za jeden rodzaj treningu, także mam nadzieję, że moi młodzi zawodnicy (niektórzy mają potencjał na zawodników Championship) będą odpowiednio się rozwijać.
Teraz przede mną trudne zadanie. Obecnie na pensje wydaje prawie 13 tys. Mogę wydawać w sumie lekko ponad 17 tys. Przed mną także przedłużanie kontraktów z obecnymi i zmiana z półzawodowego na profesjonalny. Będę musiał mocno przeszukiwać rynek, bo teraz zawodnicy chcą zarabiać po 1,5 - 2 tys a ja maksymalnie mogę zaoferować 1,1 tys.
Zobaczymy jak pójdzie w League 2. Łatwo na pewno nie będzie, bo przeskok jest spory. Z zarządem ustaliłem, że celem jest stabilizacja. Mam nadzieję, że uda mi się skompletować dobry zespół i będę mógł zająć miejsce w środku tabeli. O awansie póki co nawet nie myślę. Zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądać w styczniu. Jeśli pójdzie dobrze, to może wtedy coś się pomyśli.