Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Książki
branka Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 844
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #61
Re: Książki
Zaczęłam czytać pierwszy tom Millenium S. Larssona - strasznie się opierałam przeciw tej książkę, jako że nie cierpię bestsellerów - ale ten póki co bardzo pozytywnie mnie zaskakuje Smile

A tak poza tym to przeczytałam ostatnio 'Małego księcia' (tak, żeby zobaczyć jak to się czyta z punktu widzenia dorosłej osoby) - i tak jak gdy czytałam to jako dziecko to mi się po prostu podobało, to tak teraz jest to zdecydowanie moja ulubiona pozycja książkowa :!:

'I live my life for the stars that shine, people say it's just a waste of time
When they said I should feed my head, that to me was just a day in bed'
11-12-2009 21:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #62
Re: Książki
Znalazłem w bibliotece "Brak tchu" George`a Orwella, świetna książka. Główny bohater, to gruby, czterdziestoletni przedstawiciel angielskiej klasy średniej ze sztuczną szczęką. Wybiera się w podróż do kraju lat cielęcych. Sporo refleksji o tym jak wszystko schodzi na psy, byciu grubasem, a wszystko opisane z lekkim humorem i dystansem. Oprócz tego "Wojna Zombie" Maxa Brooksa, też warto bo dobre czytadło, a dla fanów horroru bardzo fajna rzecz. A teraz "Przestępczość zorganizowana w Polsce i sposoby jej zwalczania" Zbigniewa Rau, ale to na seminarkęWink.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
20-01-2010 03:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #63
Re: Książki
W moje ręce wpadło ostatnio książka Kena Folletta "Igła". Historia opisuje losy niemieckiego szpiega działającego w Anglii, którego informacje mają mieć istotny wpływ na losy II wojny światowej. Więcej można przeczytać tutaj:
Ukryty tekst:
Wielka Brytania, rok 1944. Trwają przygotowania aliantów do utworzenia drugiego frontu we Francji, zbliża się termin inwazji na Normandię, gdy tymczasem brytyjski wywiad wpada na trop głęboko zakonspirowanego niemieckiego szpiega o kryptonimie Igła. Naprawdę nazywa się Henry Faber, a jego bezpośrednim zwierzchnikiem jest sam Adolf Hitler. Swoich wrogów oraz tych, którzy potrafią go rozpoznać, zabija bez wahania za pomocą sztyletu. Zadaniem Igły jest przekazanie do Niemiec szczegółowych danych dotyczących planowanej inwazji. Jest już o krok od urzeczywistnienia swoich planów ale na jego drodze staje młoda kobieta. Na niewielkiej szkockiej wysepce, zwanej Wyspą Sztormów, ma miejsce dramatyczny finał pościgu za Igłą...
Książka naprawdę jest godna polecenia. Bardzo ciekawy wątek umieszczony w realiach wojny. Czytało mi się bardzo szybko i niejednokrotnie przyprawiała mnie o szybsze bicie serca. Takie sensacje/kryminały właśnie uwielbiam.

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
03-09-2010 15:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
paolo Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,984
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #64
Re: Książki
Fanom kryminałów polecam "Śmierć w trójkącie błędów" Koźniewskiego.

Ukryty tekst:
Kod:
http://www.klubmord.com/Recenzje/kozniewski-kazimierz-smierc-w-trojkacie-bledow.html


Który ze mną w konkury na mój słowotok?
03-09-2010 19:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lasq Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,917
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 23
Post: #65
Re: Książki
A ja się ostatnio zakochałem w książkach Jacka Dukaja. Póki co przeczytałem "Lód" i "Inne Pieśni" ale po sesji poprawkowej mam zamiar sięgnąć po następne. Jeśli ktoś lubi ambitniejszą lekturę niż sztandarowe fantasy spod znaku elfa i miecza jakiego masa na rynku a jednocześnie nie boi się (dobrze wkomponowanych w książkę) rozprawek filozoficznych, wolniejszego (niż w "standardowym" fantasy) tempa akcji i alternatywnego (ciężko mi znaleźć lepsze słowo, w "Lodzie" jest to Polski z czasów Piłsudskiego + dużo zapożyczeń z rosyjskiego, w "Innych Pieśniach" zapożyczenia z Greki) języka to szczerze polecam. Świetnie przygotowani bohaterowie, wciągająca, niesztampowa fabuła i głębokie, skłaniające do refleksji przemyślenia to tylko niektóre z zalet. Mnie np. zachwycił zmieniający się wraz ze sposobem myślenia bohatera, sposób narracji w książce (zarówno w "Lodzie" jak i w "Innych Pieśniach").

Z dwóch książek, które przeczytałem polecam zacząć od "Innych Pieśni". "Lód" to genialna (według mnie) książka ale dla kogoś nie przyzwyczajonego do stylu Dukaja może być naprawdę ciężko strawna. Ma ponad 1000 stron, wolno (momentami bardzo) rozwijającą się fabułę, ciężki język i sposób narracji oraz bardzo dużo filozoficznych rozważań. "Inne Pieśni" to bardziej wartka fabuła (sama książka jest tez o połowę cieńsza), łatwiejszy język i mniej filozofii. Jednocześnie wciąż jest to świetna książka i ciągle jest to styl Dukaja. Na pewno będzie przez nią łatwiej przebrnąć niż przez "Lód" i zobaczyć czy w ogóle podoba nam się ten styl. Ja osobiście zacząłem od "Lodu" i przyznam się, że przebrnąłem przez pierwsze 200 stron tylko dlatego, że dużo jeździłem pociągami i nie miałem co robić poza czytaniem. Potem natomiast lektura wciągnęła mnie jak mało która.

Na koniec tylko podkreślę ostrzeżenie z początku: to nie jest typowa fantastyka. I jeśli ktoś lubi książki a la Sapkowski, z wartką i wciągającą ale raczej płytką fabułą i ciekawymi ale też płytkimi bohaterami to może się srogo zawieść. Natomiast oczywiście nie musi bo jedno nie wyklucza drugiego, sam również bardzo lubię takie książki. Dlatego zachęcam do spróbowania.

PS. Kurde wyszła mi z tego nieomal recenzja do jakiegoś tygodnika ^^

"Miarą twoich sukcesów jest liczba twoich wrogów."
04-09-2010 00:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #66
Re: Książki
Dukaja czytałem "Czarne Oceany", niezła rzecz. Korporacje, telepaci, cyberwszczepy, fizyka kwantowa i ogólnie ponura przyszłość.

Ostatnio przeczytałem w końcu "Biesy" i bardzo mi się podobała. Chociaż momentami wydaje się, że książka jest zbyt rozwlekła (ale kim ja jestem, żeby zwracać uwagę Dostojewskiemu), to jednak w końcu okazuje się, że nie, wszystko jest jak być powinno. Świetne studium zła i nihilizmu, oraz ludzkiej słabości. Potem sięgnąłem po "The Jungle" Sinclaira, która to książka przypomina momentami "Archipelag GUŁag", tylko że w wersji amerykańskiej. Autor opisuje losy rodziny litewskich emigrantów, którzy trafili do Chicago na początku XX wieku. Znaleźli zatrudnienie w ogromnych rzeźniach, które były wtedy pod miastem. Sama fabuła jest tylko pretekstem do oskarżenia panującego wtedy systemu, który opierał się na okrutnym wyzysku robotników, którzy byli zamęczani pracą, a kiedy sił im nie wystarczyło, wyrzucano ich na zbity pysk. Mężczyźni nadzieję na lepszy los mieli wyłącznie jako przestępcy, a kobiety jako prostytutki. Mocna rzecz. Oprócz tego "Zapiski oficera Armii Czerwonej" Sergiusza Piaseckiego. Bardzo lekko się czyta, napisane w formie dziennika tępego oficera bolszewickiej armii, który nie wie, że jest tępy i sili się na przemyślenia, co sprawia, że jest niesamowicie śmieszny. Piasecki nadał mu wszystkie przywary, o jakie posądzani byli sołdaci Krasnej Armii. Najzabawniejsze są opisy szoku kulturowego jaki przeżył w okupowanej Polsce nasz oficer. Dla przykładu, jadąc pociągiem zastrzelił jakiegoś kupca, który wyciągał termos, bo myślał, że to bomba. To tyle na razie.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
16-12-2010 11:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Tomasson Offline
Member
***

Liczba postów: 207
Dołączył: Feb 2011
Reputacja: 0
Post: #67
Re: Książki
Czytał ktoś biografię Sir Alexa ('Managing my life')? Warto sięgnąć po tę książkę?

Nie chce mi się z Tobą gadać.
09-02-2011 17:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
cantona22 Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 10
Dołączył: Feb 2011
Reputacja: 0
Post: #68
Re: Książki
Polecam Erica-Emmanuela Schmita. Szczególnie "Oskar i pani Róża", "Zapasy z życiem" oraz "Marzycielkę z Ostendy". Książki o życiu pisane serdeczny językiem, od których ciężko się oderwać. Wzruszają niekiedy do łez.
18-02-2011 16:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #69
Re: Książki
Jakby ktoś chciał coś lżejszego, to polecam "Panowie i Damy" Terry`ego Prachetta. Po paru ostatnio przeczytanych pozycjach myślałem, że już nie będę wracał do Świata Dysku, ale na szczęście zmieniłem zdanie. Książka, dzięki której inaczej spojrzycie na koty. Albo nie, to zależy czy spłynie na was mądrość. Oprócz tego "American Psycho" Breta Ellisa. Świetna książka, jeśli komuś podobał się film, powinien sięgnąć do źródła. Mnie się nie podobał, ale dzięki książce zacząłem myśleć o nim cieplej. Zekranizowanie tego nie było bowiem łatwą sztuką. Opisy morderstw są naprawdę makabryczne, jak ktoś szuka gore, to tutaj znajdzie. A przy tym bardzo zgrabna satyra na yuppies, myślę że aktualna do dziś, bo przecież ludzie się nie zmieniają.

A teraz czytam "Lód" Dukaja. To jaką ten gość ma wyobraźnię onieśmiela.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
02-04-2011 10:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mubinio Offline
jestę Scholsę.
*****

Liczba postów: 1,128
Dołączył: Apr 2010
Reputacja: 16
Post: #70
Re: Książki
To ja w takim razie polecę "Alefa" - jest to zbiór opowiadań pióra Jorge Luisa Borgesa. Tematyka naprawdę przeróżna, jedno opowiadanko ma paręnaście stron, co powoduje, że czyta się to szybko i przyjemnie. A i tematów do refleksji znajdziemy tam wiele - zapewniam.

Mędrzec bez własnego zdania jest gorszy niż padlina.
02-04-2011 10:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mubinio Offline
jestę Scholsę.
*****

Liczba postów: 1,128
Dołączył: Apr 2010
Reputacja: 16
Post: #71
Re: Książki
Z moich wakacyjnych doświadczeń mogę polecić parę książek:

Gra szklanych paciorków Hermana Hessego. Opowieść o władzy, znużeniu nią, o przeroście formy nad treścią i o wielu, wielu innych rzeczach. Ma w sobie coś magicznego.

Grek Zorba - Zorba to jedna z najbardziej charyzmatycznych postaci literackich jakie było mi dane poznać. Warto.

Lot nad kukułczym gniazdem - pewnie każdy widział film, który jednak mimo wszystko nie jest tak świetny jak książka.

Krytyka zbrodniczego rozumu - z pozoru zwykły kryminał, ale z Immanuelem Kantem jako jedną z głównych postaci uwikłanych w śledztwo, co samo w sobie powinno wystarczyć.

Mędrzec bez własnego zdania jest gorszy niż padlina.
26-08-2011 08:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #72
Re: Książki
"Komórka" Stephena Kinga. Strasznie słaba książka, ale jakoś ją zmogłem, wiele razy chcąc rzucić w cholerę. Przez jakiś czas nie będę mógł czytać Kinga, drewniane dialogi, nudne postacie, miałem nadzieję, że wszyscy umrą, albo żeby chociaż cierpieli jak ja cierpiałem przy czytaniu. "Pięć lat kacetu" Grzesiuka, to niesamowita książka. Opisuje on swoje życie w obozach zagłady, robiąc to w bardzo ciekawy sposób. Nie skarży się jak było okrutnie źle, chociaż było przecież śmiertelnie źle. Opisuje wszystko bez patosu, jak normalną rzecz, coś co się przytrafia. Wszystko napisane tak, że ciężko się oderwać. "Gomorra" Roberto Saviano o kamorze - neapolitańskiej mafii, która nie jest tak sławna jak cosa nostra, ale nie mniej szkodliwa i groźna. Ogrom jej wpływów jest przytłaczający, a sama mafia wydała na Saviano wyrok śmierci za tę książkę. Wielki człowiek.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
10-09-2011 12:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Szymcio Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 510
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 13
Post: #73
Re: Książki
Co do Stephena Kinga, to moje pierwsze spotkanie z nim zaliczyłem czytając zbiór opowiadań pt. Nocna zmiana. Muszę przyznać, że większość była rewelacyjna i nawet jeśli niektóre nie powodowały gęsiej skórki, to czytało się je jednym tchem ("Czarny Lud", "Quitters inc.", "Jestem bramą", "Dzieci kukurydzy"). Spokojnie mogę jej dać 9 w dziesięciostopniowej skali. Bardzo polecam!

Kolejny zbiór zatytułowany Szkieletowa załoga jest słabszy, choć i w nim można znaleźć ciekawe historie jak np. "Jaunting", "Szkoła przetrwania" czy "Mgła". Nie przeczytałem jeszcze całości, ale na dniach na pewno to nadrobię.

Jedyną powieścią Króla jaką do tej pory przeczytałem jest Cujo. I tutaj pojawia się pewna przeszkoda, która dla niektórych osób na pewno jest trudna do przebrnięcia. Otóż King olbrzymią wagę przywiązuje do wątków pobocznych, przez co oczywiście kreacje bohaterów są perfekcyjnie dopracowane i czujemy się tak, jakbyśmy byli w środku wydarzeń, ale... Momentami to nudzi. W pewnym momencie człowiek się zastanawia, czy Cujo to historia psa, który zostaje zarażony wścieklizną, czy dramat obyczajowo-psychologiczny ze zdradami, rozterkami miłosnymi i chrupkami w roli głównej. Mnie na szczęście ta forma przypasowała i nie miałem trudności z przebrnięciem przez nią, ale zapewne nie każdemu ona będzie odpowiadać.

Książkę tę oceniam na 8/10, bo jest napisana w bardzo ciekawy sposób (opisy z perspektywy psa - świetne!), ma znakomite zakończenie, ale jednak kilka niepotrzebnych dłużyzn obniża jej notę. Również polecam.

- And what will you give me in return, Severus?
- Everything.
10-09-2011 16:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #74
Re: Książki
King przyznał się, że nie pamięta jak napisał "Cujo", bo cały czas był naćpany. Taki fun fact.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
11-09-2011 01:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
robaldo Offline
k.robka
*****

Liczba postów: 1,354
Dołączył: Dec 2010
Reputacja: 39
Post: #75
Re: Książki
http://www.sport.pl/pilka/1,65080,10534 ... oria_.html
http://www.lamanita.pl/giggs

Chyba się skuszę Smile W sumie, to jeszcze nie czytałem żadnej książki związanej z Manchesterem United, głownie przez barierę językową, a w Polsce tłumaczenia dostać ciężko, o ile w ogóle takowe są :| Tak więc chyba najwyższa pora, cena też nie jakaś kosmiczna, więc nic tylko zamówić i czytać :-D

"Możesz mówić co chcesz o tradycji Barcelony, czy Realu Madryt, ale nikt i nic nie może równać się z historią Manchesteru United"
26-10-2011 13:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości