PL: Newcastle United 3-0 Manchester United (04.01.2012)

[robak]

I co teraz powiecie? Kontuzje, kontuzje, kontuzje? Czy jaką wymówkę znajdziecie? Poza Valencią na prawej obronie to pierwszy składzik. Dalej nie trzeba transferów? Po meczu z Blackburn ktoś tam pisał, że kontuzje, kontuzje. Jeśli dalej ktokolwiek utrzymuje, że transfery są niepotrzebne to uważam, iż jest niemądrym człowiekiem. Rozumiem, że każda drużyna ma słabsze momenty. Ale drużyna taka jak Manchester United nie może w takim stylu przegrywać. U siebie przegrywać 0:2 tydzień temu... a teraz bez walki przegrać 3:0. United miało 4 akcje. Tragedia. Nie mówiąc o tym, że przegrać dwa mecze z rzędu to w ogóle straszne. Zresztą, nie miałbym nic przeciwko, gdyby przegrali po walce. Tragedia.

[daniel]

Mecz jest chujowy, wtedy kiedy w shoucie jest licytacja który z naszych był bardziej żenujący.

[Foster]

Wynik w pełni oddaje przebieg spotkania. Ewidentnie byliśmy drużyną słabszą, która przez cały mecz popełniała proste błędy w defensywie. Przez cały mecz graliśmy praktycznie bez skrzydeł. W pierwszej połowi środkowi pomocnicy wyglądali jak kilkuletnie, przestraszone dzieci, w drugiej połowie było lepiej, jednak na niewiele się to zdało.
Brak polotu, brak pomysły na grę. Wszystko bardzo statyczne. Wszystko to w połączeniu z brakiem solidności w tyłach daje nam grę, która nie przystoi takiemu zespołowi jak United. Trochę za dużo tych upokorzeń jak na jeden sezon, a przecież jeszcze tyle meczów przed nami...

Lindegaard - pewny na przedpolu, jedno kiksowe podanie, przy bramkach bez szans

Valencia - to nie jest jego miejsce
Rio - widać, że nie grał
Jones - samobójcza bramka w idealnie podsumowuje jego dzisiejszy występ
Evra - raz dobrze raz źle

Nani - tragedia... ani jednej dokładne wrzutki
Giggs - zbyt dużo niedokładności
Carrick - w pierwszej połowie skryty, w drugiej już to całkiem fajnie wyglądało
Park - bezużyteczny

Rooney - niesamowicie frustrujący
Berbatov - niewidoczny


Welbeck - starał się, lecz niewiele to dało
Chicharito - "pan spalony"
Anderson - jedna fajna piłka, parę głupich strat

[michal85]

Zdecydowanie zmieniam zdanie, przecież po jednym meczu to jak najbardziej normalne. Chce transferów, a najlepiej głowy Fergusona. A najlepiej wyjebmy tych kilunastu chłopak co dzisiaj grało bo zagrali jak banda amatorów. 2-3 transfery i tak tutaj nic nie zmienią, więc nachodź rewolucjo!

[mucha]

3:0 to zbyt wysoki wynik, nie byliśmy aż tyle gorsi od Newcastle. Co nie oznacza, że zagraliśmy dobrze. Mieliśmy kilka okazji, które powinniśmy wykorzystać. Straciliśmy trzy doprawdy dziwne bramki. Zacznę od tej, przy której niewiele dało się zrobić. Fantastyczny strzał Cabaye'a i tyle. Pierwszy gol to zasługa przede wszystkim Jonesa, ale po części też Ferdinanda. Gola na 3:0 nie skomentuję. Trudny mecz, niestety przegrany. Gol na 2:0 go zakończył. Newcastle grało agresywniej, byli silniejsi i szybsi. Nasza gra nie była zła. To pojedyncze błędy w obronie i fatalna dyspozycja formacji ofensywnej spowodowały tę porażkę.

Najgorszy na boisku Rooney. Nic mu nie wychodziło, fatalny występ. Drugi w kolejności Jones - zawalił dwie bramki, a oprócz tego też wyglądał mizernie. Mam nadzieję, że ten mecz utwierdzi wszystkich w przekonaniu, że środek obrony to nie jest pozycja dla niego. Trzeba robić z niego środkowego pomocnika, im dalej od własnej bramki tym lepiej. Strasznie irytujący Nani. Znowu podejmuje złe decyzje, znowu gra nieefektywnie. Kiedy on w końcu dojrzeje?! Słabiutkie wejście Welbecka. Myślałem, ze nas rozrusza. Niestety sporo kontaktów z piłką kończyło się stratą.

Kogo można wyróżnić? Myślę, że na pewno Carricka. Gdyby każdy wykonał swoje zadanie tak jak on, to na pewno byśmy nie przegrali. Świetnie potrafił utrzymać piłkę w grze, nawet przy pressingu rywali. Niezły także Ferdinand, ale tylko w drugiej połowie. Jednak pod nieobecność Vidicia oczekuję od niego lepszej gry, przede wszystkim konsekwentnej. Tu nie ma miejsca na błędy, bo widzieliśmy, że Newcastle potrafiło nas za nie ukarać.

Co do reszty graczy. Lindegaard przy bramkach raczej bez szans. Poza nimi tak naprawdę bezrobotny. Kilka niepewnych wyjść do dośrodkowań. To trzeba poprawić. Przyzwoici Valencia i Evra na bokach obrony. Giggs przeciętnie. Kilka niezłych zagrań, ale ogólnie nie był to najlepszy występ w jego wykonaniu. Słabiutki Park, dobrze, że szybko opuścił boisko. No i słaby Berbatow, nic nie wnosił do gry. Z ławki pojawił się tez Hernandez. Znowu fatalnie.

Co trzeba zrobić? Przede wszystkim wyeliminować błędy w obronie. To jest jakaś paranoja. Z Blackburn było to samo. Niech wracają Evans i Smalling, a Jones ucieka jak najdalej od środka obrony. To fakt, że i w przodzie nie jest kolorowo. To też element, który wymaga poprawy, ale podstawą jest wyeliminowanie błędów w obronie. Inaczej gra się z przodu ze świadomością, że remisuje się, a nie przegrywa.

[branka]

Trochę mi ten mecz przypomniał wczorajszy mecz Liverpool-City. Mocne tempo, wcale nie wiele gorsza gra przegranego zespołu, też po głupiej bramce po błędzie i taki sam wynik. Zasłużyliśmy na przegraną, ale nie 3:0.

Obrońcy wracać! A Jones do pomocy, tam gra lepiej niż w obronie.

Edit: martwi mnie, że to drugi mecz pod rząd gdzie nie było kompletnie pomysłu na grę. Oby do niedzieli się ogarnęli!! Nie zniose kolejnej porażki z City.

[panopticum]

daniel napisał(a):I co teraz powiecie? Kontuzje, kontuzje, kontuzje? Czy jaką wymówkę znajdziecie?

Dzisiaj bolała mnie głowa, a teraz jeszcze chuj strzelił.

[PiotroV]

Ja to tam już sobie dałem spokój z pisaniem o transferach. Transferów nie będzie i tyle w temacie. Zdobędziemy mistrza jeżeli będziemy mieć ciągle duże szczęście, bo z obecnym składem innej opcji nie ma.

[Foster]

Zgadzam się, że potrzeba nam szczęścia, ale szczęścia do zdrowych piłkarzy. Ciężko jest dobrze grać gdy co chwile wylatuje jakiś zawodnik. Ciągłe roszady, brak rytmu meczowego niektórych zawodników, to wszystko ma wpływ na naszą grę.

[daniel]

panopticum napisał(a):daniel napisał(a):I co teraz powiecie? Kontuzje, kontuzje, kontuzje? Czy jaką wymówkę znajdziecie?

Dzisiaj bolała mnie głowa, a teraz jeszcze chuj strzelił.

Ej, ja tego nie napisałem;>

[PiotroV]

Cytat:Sir Alex "Newcastle scored a fantastic goal and that got everybody up in the stadium. The second was a killer for us"

No tak, kolejne niesamowite gole przeciwnika i przez to przegrana, no wiadomo.

[mat.ka]

PiotroV napisał(a):No tak, kolejne niesamowite gole przeciwnika i przez to przegrana, no wiadomo.

Wszystko co powiedział Fergie przecież prawdą jest, druga brama dobiła United a oba gole były naprawdę ładne. A stwierdzenie o chuj*wie odwalonej przez piłkarzy najpewniej padło i pozostanie w szatni.

[Ruuuuuuuuuud]

Foster napisał(a):Ciągłe roszady

U nas nie potrzeba do tego kontuzji.I tak w tym sezonie jak na nas dosyć często się zdarzało, że wybiegaliśmy identycznym składem przez pare spotkań.

[FBHL]

Zapraszamy do obejrzenia skrótu meczu:


Newcastle United - Manchester United (skrót meczu)

[mat.ka]

Za każdym razem jak widzę kogoś wrzucającego powtórki zaraz po przegranym meczu, to mam ochotę strzelić takiemu banana.