Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Arsenal 1-2 Manchester United (22.01.2012)
RedLucas Offline
Haxballowy supersnajper
*****

Liczba postów: 3,132
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 80
Post: #16
Re: PL: Arsenal - Manchester United (22.01.2012; 17:00)
Uffff, zwycięstwo! Ale byliśmy bardzo blisko, aby to sfrajerzyć. Było 1:0, mieliśmy z 3 setki, żadnej oczywiście nie wykorzystaliśmy i dostaliśmy bramkę. Na szczęście, zjawił się Arszawin, którego, jak tylko zobaczyłem przy linii bocznej, to autentycznie się ucieszyłem, że wchodzi no i udało się zdobyć decydująco bramkę.

Niemniej ogarnia mnie lekki nerwik, bo już nie mogę patrzeć, jak kolejni zawodnicy doznają urazów. No kurwa, to nie jest już przypadek, czy pech! Dziś wypada nam Nani i Jones, nie zdziwię się, jak poleci też Roo. W końcu Ferg będzie musiał zacząć grać tym Pogbą i Morrisonem :kox:

Linda - niezłe zawody, przy bramce bez szans.

Jones - no króciutko dziś :/
Smalling - strasznie pewnie się czuję, jak widzę tego gościa na środku naszej defensywy, daje mi takie poczucie komfortu. Niepodzielnie rządzi w pojedynkach główkowych, kasuje wszystkich. Ciężko zapomnieć o tym jednym błędzie, no ale poślizgnął się, nie ma co się czepiać na siłę.
Evans - również dobre zawody. Choć jak dobiegał do tego RVP to tylko się modliłem, żeby złączył te nogi, niestety nie złączył.
Evra - od pewnego czasu już solidniej wyglądają te jego występy. Dziś bardzo aktywny i efektywny z przodu.

Carrick - na swoim wysokim poziomie. Dziś również dużo fajnych przerzutów do Naniego.
Giggs - od pewnego czasu to nie jest ten Giggs, strasznie słaby początek spotkania, potem już było lepiej. + za asystę.
Valencia - miażdży jaja w chwili obecnej :shock: Najlepszy Antek, jakiego było dane oglądać na OT do tej pory.
Nani - kręcił tam niemiłosiernie tym Djourou (coś mi nie pasuje w pisowni Wink ), ale w końcowej fazie akcji brakowało szybkiej, słusznej decyzji.

Rooney - nie da się ostatnio patrzeć na jego grę. Bez względu na wszystko w następnym meczu ławeczka powinna trochę przygrzać mu dupeczkę.
Welbeck - spore problemy ma z wykańczaniem akcji, ale to jest czas, żeby się uczył Wink

Rafael - IMO grał naprawdę dobre zawody, nie wiem czemu został zmieniony.
Scholes, Park - OK.

Teraz już wszystko pasuje w pisowni Smile//Intel.

"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
22-01-2012 19:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #17
Re: PL: Arsenal 1-2 Manchester United (22.01.2012)
Świetna pierwsza połowa w naszym wykonaniu i dobra druga. Ogółem bardzo dobry mecz. Dominowaliśmy przez większość spotkania. Lepiej się ustawialiśmy, byliśmy szybsi i silniejsi. Bardzo cenne zwycięstwo. A mogło być więcej, bo zmarnowaliśmy kilka znakomitych okazji. Ale zwycięzców nie mam zamiaru sądzić, tym bardziej, że pokazali się z naprawdę dobrej strony.

Zastrzeżenie mogę mieć jedynie do postawy Rooneya - zdecydowanie najsłabszy gracz w naszych szeregach. Ale paradoksalnie bardzo mnie to cieszy, bo udowadniamy, że bez swojego lidera jesteśmy w stanie zagrać dobry mecz przeciwko dobremu rywalowi.

Akcje Arsenalu głównie wynikały z naszych błędów, z resztą nie jest to nowością. Ostatnimi czasy tracimy głupie bramki. Może gol van Persiego nie do końca się do nich kwalifikuje, ale Rafael chyba niepotrzebnie aż tak się zapędzał. Inna sprawa, że wobec takiego obrotu sprawy, Valencia powinien szybciej zaasekurować prawą stronę boiska. Pudło van Persiego - to powinien być gol. A wszystko zaczęło się od potknięcia Smallinga.

Defensywa ogólnie bardzo dobrze, także Smalling, który poza tym błędem spisywał się znakomicie. Pod koniec meczu Mertesacker straszył wzrostem w naszym polu karnym, ale Chris wygrywał z nim pojedynki główkowe. Do tego komfortowo przy piłce, podobnie jak Evans. Taka postawa dwójki stoperów sprawiła, że potrafiliśmy utrzymywać się przy piłce i kontrolować przebieg gry. Świetny dzisiaj Evra, jeden z najlepszych w naszych szeregach. Pewny w obronie, nie tracił piłki i kilka świetnych wejść do przodu.

Świetnie też pomoc. Po raz kolejny brawa dla Carricka, świetnie regulował tempo gry i kilkakrotnie popisał się dobrymi przerzutami na skrzydło. Giggs solidnie, tracił więcej piłek od Carricka, ale taka jego rola. To on był tym CM-em, który miał podłączać się do akcji w przodzie, więc i ryzyko utraty piłki większe. Dobre także wejście Scholesa. Jak zobaczyłem, że wchodzi to nie byłem zachwycony, ale pokazał się z niezłej strony. To jego przerzut zapoczątkował akcję, która dała nam ponowne prowadzenie.

Bardzo dobry występ skrzydłowych. W końcu Nani sprostał oczekiwaniom, ale i rywali miał słabych. No i Valencia tak jak nas do tego przyzwyczaił, po raz kolejny znakomity występ - gol i asysta (i to nie byle jaka, znakomita akcja). I Welbeck, który dał nam zwycięstwo. Mógł być momentami bardziej efektowny. Wyszedł sam na sam w końcówce i mogło się skończyć 3:1. Ale ogólnie także dobry występ, z meczu na mecz zyskuje coraz większą sympatię z mojej strony. Gra bardzo dojrzale, dobrze się ustawia w obronie i podoba mi się szybki pressing w jego wykonaniu. Będziemy mieli z niego jeszcze sporo pożytku.

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
22-01-2012 19:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika
rimas Offline
Member
***

Liczba postów: 99
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #18
Re: PL: Arsenal 1-2 Manchester United (22.01.2012)
Widzę, że długo nie musieliśmy szukać, kolejnego po Carricku i Evansie, kozła ofiarnego. Za nie w świecie nie spodziewałem się, że będzie to Rooney... Wink
22-01-2012 20:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #19
Re: PL: Arsenal 1-2 Manchester United (22.01.2012)
Heh, widzę, że lubisz sobie czasem wtrącić swoje trzy grosze. W niektórych kwestiach nawet się z tobą zgadzam, ale teraz zwyczajnie pierdolisz. Jakiego kozła ofiarnego? Kozłem ofiarnym nazywa się osobę, na którą zgania się winę za niepowodzenie. My dzisiaj wygraliśmy po bardzo dobrym meczu, więc nie bardzo wiem, o co ci chodzi. Rooney na tle zespołu zagrał kiepsko, poniżej oczekiwań, więc i krytyka z mojej czy Reda strony jest jak najbardziej uzasadniona.

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
22-01-2012 20:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika
RedLucas Offline
Haxballowy supersnajper
*****

Liczba postów: 3,132
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 80
Post: #20
Re: PL: Arsenal 1-2 Manchester United (22.01.2012)
rimas napisał(a):Widzę, że długo nie musieliśmy szukać, kolejnego po Carricku i Evansie, kozła ofiarnego. Za nie w świecie nie spodziewałem się, że będzie to Rooney... Wink

Zawsze też możemy sobie z niego zrobić świętą krowę, więc nie ma problemu Wink

"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
22-01-2012 20:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mubinio Offline
jestę Scholsę.
*****

Liczba postów: 1,128
Dołączył: Apr 2010
Reputacja: 16
Post: #21
Re: PL: Arsenal 1-2 Manchester United (22.01.2012)
Rooney źle? Owszem, nie strzela ostatnio goli - ale zapierdala na całej długości boiska. Wstawmy zamiast niego Hernandeza i patrzmy, jak nam Stoke wjeżdża w dupę.

Mędrzec bez własnego zdania jest gorszy niż padlina.
22-01-2012 21:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #22
Re: PL: Arsenal 1-2 Manchester United (22.01.2012)
Po bardzo ciekawym spotkaniu udaje nam się zgarnąć bardzo cenne 3 punkty z Emirates. Łatwo nie było, bo gospodarz nie oddawali nam pola za darmo, ale udało się. Sytuacji było dużo zarówno z jednej jak i drugiej strony. Pierwsza połowa zdecydowanie dla nas- byliśmy częściej przy piłce i co chwila stwarzaliśmy zagrożenie pod bramką Szczęsnego, czego efektem była bramka Valencii. Był nawet taki moment, że Arsenal nie mógł wyjść ze swojej połowy.

W drugiej części spotkania nieco spuściliśmy z tonu i oddaliśmy pole Kanonierom, którzy za wszelką cenę dążyli do wyrównania i co wreszcie im się udało. Dobrze, że po stracie bramki nasi się obudzili i przeszli do ofensywy. Bramka Welbecka nieco mnie uspokoiła, ale do końca było nerwowo... W końcowym rozrachunku to my zaprezentowaliśmy się lepiej a i szczęścia mieliśmy więcej.

Brawa dla całej drużyny za dobry mecz, walkę do końca, skuteczną obronę i parcie do przodu. Na szczególną pochwalę zasługuje na pewno Evra, Welbeck, Carrick, Evans, Valencia i Nani.

Patrice znakomicie zaprezntował się z przodu, często włączając się w akcje ofensywne i stwarzając przewagę a i w obronie było pewnie i bez większych błędów.
Danny po raz kolejny pokazał, że jest w bardzo dobrej dyspozycji- sposób poruszania się na boisku, wyjście na pozycje i technika są jego atutami. Brawa za bramkę, ale powinien strzelić jeszcze dwie Tongue
Michael- nasz cichy bohater, świetne przechwyty i dobrze rozprowadzane akcje to jego wizytówka a i dzisiaj było podobnie.
Evans-pewny punkt obrony.
Valencia- nie taki spektakularny występ jak z Boltonem, ale i tak bardzo dobrze, co chwila niepokoił obrońców Arsenalu. Brawa za bramkę i asystę
Nani- napędzał nasze akcje, nie dawał żyć Djourou, jednak kilka razy mógł się pokusić o lepsze rozwiązanie

Cieszą 3 punkty, ale martwią kontuzje odniesione w tym spotkaniu- mam nadzieję, że nie będą poważne. Pokopali naszych trochę zawodnicy Arsenalu.

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
22-01-2012 21:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mat.ka Offline
oj.cieć
****

Liczba postów: 324
Dołączył: Nov 2010
Reputacja: 5
Post: #23
Re: PL: Arsenal 1-2 Manchester United (22.01.2012)
http://www.youtube.com/watch?v=BaE_1aQt8Tw

Akcja i reakcja meczu. W wykonaniu Antka oczywiście bardzo dobrego, ale ten strzał zapamiętam na pewno bardziej niż brameczkę Smile
I przepraszam, ale musiałem to wkleić :-D

to nie może tak być
ja sobie sam wybiorę wroga
22-01-2012 21:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika
tracer10 Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 1
Dołączył: Jan 2012
Reputacja: 0
Post: #24
Re: PL: Arsenal 1-2 Manchester United (22.01.2012)
czasem idzie dostać apopleksji jak się ogląda naszą grę w ataku.
Tak było i dziś. Welbeck jakiś wolny mi się zdaje.
Była szansa puknąć kilka goli co najmniej , ale za to widzieliśmy nieporadność w ataku po raz enty.
Ale cóż liczy się wygrana
22-01-2012 21:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Hubson Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,275
Dołączył: Jul 2011
Reputacja: 12
Post: #25
Re: PL: Arsenal 1-2 Manchester United (22.01.2012)
Mubinio napisał(a):nie strzela ostatnio goli - ale zapierdala na całej długości boiska

Przepraszam ale od tego jest kto inny. Piszecie, że zapierdala tylko dlatego, że to Rooney. A Rooney może wyczarować coś z niczego. Kurwa, traktujmy wszystkich po równo. To napastnik, a on im bliżej pola karnego jest tym bardziej jest bezużyteczny. Ok jebnął z bani w pucharze, ale to wyjątek który potwierdza regułę. Albo go cofnąć do pomocy, żeby nie zabierał miejsca napastnikowi albo na ławkę bo nie da się patrzeć jak on się zachowuje przed polem karnym. W tej chwili Rooney nie podejmuje nawet ryzyka a to oznacza, że nie jest pewien swoich umiejętności, bo jest bez formy. I zamiast się oszukiwać, że co on to może nie zrobić i jak nie przerzuca piłek to lepiej przyznać, że w TYM momencie jest on bezużyteczny. Poza tym kurwa, jak to jest, że odbieramy formę innemu graczowi *Berbatov* po to, żeby inna gwiazdka mogła dojść do formy *Rooney*. Od szukania formy są treningi nie mecze. Young miał grać, ale jak dał dupy to Valencia pokazuje, co Young ma zrobić, żeby grać.
22-01-2012 22:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #26
Re: PL: Arsenal 1-2 Manchester United (22.01.2012)
Ja tam nie oczekuję bramek od Rooneya. On gra jako cofnięty napastnik i ma być łącznikiem między pomocą a atakiem. Nadaje się do tej roli idealnie, bo jest niezwykle kreatywny i niejednokrotnie chwaliłem go i dostrzegałem robotę, jaką wykonywał. Ale dzisiaj najzwyczajniej w świecie niewiele zagrań mu wychodziło, brakowało tych świetnych podań, więc krytyka według mnie jest jak najbardziej uzasadniona. Dlatego śmieszą mnie jakieś idiotyczne stwierdzenia, że krytykowanie Rooneya to szukanie w nim kozła ofiarnego. Zagrał poniżej oczekiwań, chyba każdy z grających dzisiaj przeciwko Arsenalowi wykonał lepiej swoje zadanie.

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
22-01-2012 22:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ruuuuuuuuuud Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,083
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 48
Post: #27
Re: PL: Arsenal 1-2 Manchester United (22.01.2012)
mucha napisał(a):Ale dzisiaj najzwyczajniej w świecie niewiele zagrań mu wychodziło,

Po meczu z Newcastle tak można było napisać.Ale na litość, nie po dzisiejszym.

"Saha looks lively, Rooney is always a danger, Giggs is evergreen, and Scholes is linking it all up... Chelsea? Who are they?"
22-01-2012 22:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #28
Re: PL: Arsenal 1-2 Manchester United (22.01.2012)
No a co niby takiego dobrego dzisiaj zrobił? U nas od gry z przodu jest czterech piłkarzy - dwóch napastników i dwóch skrzydłowych, od biedy jeden ze środkowych pomocników jak dzisiaj Giggs. Valencia zaliczył asystę i zdobył bramkę, Nani zrobił sieczkę z Djorou, Welbeck zdobył gola + akcja kiedy Mertesacker wybił mu piłkę z linii. Każdy z nich zagrał lepiej od Rooneya.

Proszę bardzo. Pod tym linkiem http://www.skysports.com/football/match ... 41,00.html masz raport z meczu. Przeczytaj i napisz co ciekawego zrobił Rooney. Ciężko znaleźć? Pomogę, jedyna wzmianka to symulka w polu karnym Arsenalu.

Żeby nie być gołosłownym, proszę bardzo, suche statystyki: http://soccernet.espn.go.com/gamecast/s ... 59&cc=5739

Welbeck - 4 strzały
Valencia - 2 strzały
Nani - 2 strzały
Rooney - 0 strzałów

Rzeczywiście, krytyka Rooneya po tym meczu to niespotykana herezja :roll:

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
22-01-2012 22:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Hubson Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,275
Dołączył: Jul 2011
Reputacja: 12
Post: #29
Re: PL: Arsenal 1-2 Manchester United (22.01.2012)
Cofnięty napastnik to nadal napastnik. To nie jest ofensywny pomocnik a Ty mucha go w takiej roli przedstawiłeś. To nie jest odgrywający, tylko snajper. Z takimi możliwościami bramkowymi nie nadaje się na cofniętego. Jak chcemy cofniętego to takiego kupmy a nie twórzmy własnego. Z resztą cofnięty napastnik nie może mieć problemu takiego, że im bliżej pola karnego tym gorzej się czuje. Przecież to nasz najlepszy strzelec cały czas. Z resztą gdzie go mucha nie ustawisz to i tak gra ostatnio słabo i nie można tłumaczyć tego, że mecz mu nie wyszedł. Znowu.

Skoro tak mało nam daje na ten moment, to znaczy, że możemy bez niego sobie poradzić. Dlatego nie musimy desperacko grac nim i miec nadzieje, ze tym razem czyms zachwyci. Niech Berba zagra obok Welbecka, Chicharito wejdzie za slabszego a Rooney zostanie na lawce to moze wezmie sie do kupy.
Był swiętą krową bo na to zasługiwał, ale to było dawno.
22-01-2012 22:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #30
Re: PL: Arsenal 1-2 Manchester United (22.01.2012)
Nie bardzo wiem, co chcesz przekazać. Rooney ostatnio nie jest w najlepszej formie, ale na pozycji cofniętego napastnika potrafi zagrać kapitalnie, więc nie rozumiem stwierdzenia, że nie nadaje się na tę pozycję. Poza jednym sezonem Rooney zawsze grał u nas jako cofający się i wspomagający drugą linię napastnik.

Z takimi możliwościami bramkowymi nie nadaje się na cofniętego? Kompletnie się z tym nie zgadzam. Wręcz przeciwnie, z takimi umiejętnościami, jakie posiada Rooney szkoda wystawiać go jako wysuniętego napastnika, bo to tylko marnowanie jego największej zalety - kreatywności.

Rooney to kluczowy piłkarz tego zespołu, na którym w głównej mierze opiera się nasza gra. To, że ostatnio obniżył loty nie oznacza, że nie nadaje się na pozycję cofniętego napastnika. Dziś również zagrał poniżej oczekiwań i mam wszelkie powody do tego, aby uznać jego występ za przeciętny. Nie zmienia to jednak faktu, że będąc w formie, na tej pozycji należy do światowej czołówki.

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
22-01-2012 22:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości