Champions League 2012/2013

[Lukas]

Foster napisał(a):Ja tam jestem zadowolony z tego losowania. Szczerze to dość mam już meczów z rywali o klasę gorszymi. Czas w końcu zmierzyć się z kimś z samego topu, przynajmniej będziemy wiedzieli jakie miejsce zajmujemy w europejskiej piłce.

Do dwumeczu jeszcze sporo czasu, także na chwilę obecną nie ma co mówić o szansach i formie. Nie widzę powodu dla którego mielibyśmy twierdzić, że nie poradzimy sobie z Realem.

Jeśli tylko nasze główne armaty będą zdrowe i w formie to mamy spore szanse, tym bardziej, że drugie, decydujące spotkanie rozegramy na Old Trafford

W sumie to zgadzam się z tym co napisał Foster.
Jak tylko było wiadomo z jakimi zespołami możemy się zmierzyć to moje oczy od razu były zwrócone na Real i czułem, że na nich trafimy.

Ostatnie lata były dla nas dość szczęśliwe jeśli chodzi o losowanie, a teraz mamy chyba najtrudniejszego z możliwych rywali. Z jednej strony jestem zadowolony, bo wreszcie zmierzymy się z czołową europejską drużyną na wczesnym etapie i będziemy mogli pokazać klasę Manchesteru United. Z drugiej strony mimo iż Real nie ma fantastycznego sezonu to oni będą stawiani w roli faworytów w tym pojedynku. Z tego co kojarzę, to Ferguson nie ma też zbyt udanego bilansu spotkań z Mourinho, ale chcąc zgarnąć puchar musimy pokonywać najlepszych i mam nadzieję, że tak też się stanie.
Niewątpliwym atutem jest to, że rewanż gramy na Old Trafford.

Wprawdzie do meczu jeszcze sporo czasu i ciężko cokolwiek więcej powiedzieć o tym starciu to jedno jest pewne: będzie się działo! Ale już na samą myśl o tym dwumeczu uśmiecham się sam do siebie.
Nasze pojedynki zawsze dostarczały wielkich emocji i mam nadzieję, że tym razem będzie podobnie. Tak jak słusznie wypowiedział się Mourinho: na ten dwumecz czeka cały świat. Trudno się z tym nie zgodzić

[Hubson]

RedLucas napisał(a):Do meczu jeszcze troszkę, więc jeszcze wiele może się zmienić i w naszej grze i w naszym składzie personalnym, więc po prostu w chwili obecnej jestem dobrej myśli.

Do meczu już nieco ponad tydzień. Kogo uważacie za faworytów tego starcia?? W Realu źle się dzieje, przed wygraną z Valencią 5:0 mam wrażenie, że więcej osób nas uznawało za faworytów. Nagle przychodzi mecz Realu ze słabą max Valencią, my w między czasie zaliczamy remis z Tottenhamem i nagle sytuacja się odwraca i nawet w Sport+ Extra Wolski mówi, że teraz sądzi, że forma Realu będzie zwyżkować. W między czasie Casillas doznaje kontuzji dodatkowo jego panienka mówi w TV, że coś jest nie tak w ich szatni. Nasza gra nie olśniewa, ale w sumie lepiej zagrać 2 słabsze mecze szykując formę na LM. Mam wrażenie, że mecz w LM z naszej strony będzie zupełnie inny niż ostatnie ligowe.

Moim zdaniem w obliczu całej otoczki jaka jest w okół ekipy z Madrytu brak awansu będzie porażką. O ile bałbym się Realu sezon i 2 sezony temu to w tym sezonie nie mamy prawa ich nie przejść. Zwłaszcza, że mamy rewanż na naszym Old Trafford.

Po prostu wkurza mnie fakt, że jeden mecz z Valencią, która jest mega słaba w tym sezonie wystarczył, aby nagle szanse się odwróciły. A Real znowu dostał w dupsko. Chcę poznać wasze zdanie bo wydaje mi się, że jedyne czego najbardziej się boimy to sama nazwa Realu a przecież poza ostatnim sezonem to oni w LM zbierali regularnie baty.

[allfanmu]

Wskazywanie faworytów jest zmienne jak chorągiewka na wietrze. Wczoraj Real przegrał z Granadą, więc znowu się zacznie, że mają fatalną formę. Jak my remisowaliśmy z Tottenhamem to od razu byliśmy na przegranej pozycji. Aż do meczu z nimi tego typu opinie będą i będą uzależnione od ostatnich spotkań obu drużyn. Miarą drużyn wielkich jest to, że po słabym meczu potrafią zagrać kapitalne spotkanie. Jakby nie patrzeć obie drużyny przedstawiają pewną klasę, której nie można zignorować. Dlatego gdybanie przed meczem nie ma sensu. Obecnie dla mnie oczywiste jest, że lider Premier League ma większe szanse niż 3cia drużyna La Ligi, który dodatkowo będzie grał bez swojego podstawowego bramkarza, ale...
No właśnie. I tutaj zaczynają się gdybania. Co jeżeli przez pressing Realu nie damy rady nawet podejść pod bramkę Lopeza? Co jeżeli Carrick z Clevem zaliczą dół a nasi skrzydłowi nadal będą bez koloru? Z drugiej strony jak Ronaldo złapie podwójną motywację i zagra jak tylko on to potrafi? A może Alex wie doskonale jak go wyłączyć z gry? A może Mourinho już rozpracował naszą drużynę? Takich pytań może pojawiać się jeszcze miliard a nawet pierdyliard, więc ja czekam cierpliwie na pierwszy mecz i wierzę, że będzie dobrze. Nie mamy podstaw, żeby w nich nie wierzyć, ale wiemy także, że musimy podejść do tego spotkania na 100%. Tyle ode mnie.

[Hubson]

No racja, musimy podejśc na 100% ale media przedstawiają ten mecz w taki sposób, że jeżeli Madryt zagra na 100% to my nie mamy czego szukać w tym starciu. Czyli nasza jedyna nadzieja to fakt, że zagrają słabiej to nasza jedyna nadzieja. No przecież to jest absurd jakiś.

[RedLucas]

Kurwa, rzeczywiście tydzień, straciłem rachubę czasu

O meczu więcej jeszcze napiszę jak będzie temat meczowy, tutaj tylko jedna ważna sprawa. W takich meczach nie ma faworytów. Wygrać może każdy i w każdym stylu, przewidzieć nie można niczego, postawa w dotychczasowych meczach jest nieistotna.

[Under]

Cytat:Miarą drużyn wielkich jest to, że po słabym meczu potrafią zagrać kapitalne spotkanie.

Ja uważam, że wielka drużyna to taka która punktuje nawet jak gra piach(vide United w tym sezonie). Real tego nie potrafi.

[Kosma]

A ja mam nadzieję, że Celtic powalczy z Juve.

[Silvan]

Krix napisał(a):A ja mam nadzieję, że Celtic powalczy z Juve.

Też mam taką nadzieję, ale widziałem już kilka meczów Juve z tego sezonu (polecam ostatni mecz Szachtar - Juve z LM). Grają bardzo fajną i bardzo mądrą piłkę, fenomenalnie przechodzą z obrony do ataku i odwrotnie, łamiąc ustawienie. Brakuje im rasowego napadziora, to fakt, ale przez to, a może dzięki temu grają bardzo kombinacyjnie w ataku, do tego dochodzi "efekt Pirlo" i mogą niszczyć nawet w ataku pozycyjnym. Również patrząc na Pogbę, żal dupę ściska, że nie gra dla nas. Nie daję większych szans Celticowi, moim zdaniem nie będzie co zbierać, ale pierwszy mecz może być wyrównany.

[samcro]

Silvan napisał(a):ale pierwszy mecz może być wyrównany.

Nie wiem gdzie grają pierwszy mecz,czy w Szkocji czy we Włoszech.Jeśli w Szkocji to może być niespodzianka bo 1 mecz zagrają prawdopodobnie bez Asamoaha,Marchisio i Chelliniego. Ale wszystko możliwe.Ale dla TV to najmniej ciekawa para bo Celtic renomą w polsce nie grzeszy a Juve dopiero wchodzi na salony po przerwie.

[Silvan]

Bayern zgodnie z planem rozjechał walcem Arsenal w LM i już praktycznie zapewnił sobie awans do kolejnej rundy. Nie mogę pojąć co Wenger w ostatnich latach zrobił z tym klubem... wyglądało to jakby młodzieżowa drużyna grała przeciwko starszym, kilka klas lepszym lepszym i bardziej zmotywowanym zawodowcom. Bayern jest świetny w tym sezonie i stać ich na wiele więcej niż pokazali wczoraj, ale przeciwko Arsenalowi nie musieli się nawet bardzo spinać, nie bez powodu Bawarczycy są stawiani w wąskim gronie faworytów LM obok Barcelony. Natomiast Arsenal ma tak dużo problemów, że coraz trudniej je zdiagnozować, chyba muszą pozbyć się Wengera, zmienić klimat i spróbować zbudować wszystko od nowa - nie to żebym ich żałował

[robaldo]

Ja żałuję tylko Wilshere'a

[RedLucas]

robaldo napisał(a):Ja żałuję tylko Wilshere'a

Ja bym się nie obraził, jakbyśmy go poratowali ^^

[RedLucas]

Co Wam powiem, to Wam powiem, ale wpierdol nieziemskiej Barcy to cieszy prawie jak zwycięstwa United

[Hubson]

Bez przesady. Było by zajebiście GDYBY odpadli ale JESZCZE są w grze i mogą Milanem zamieść murawę u siebie, wiec wstrzymałbym się z huraoptymizmem.

[Silvan]

Powiem wam, że nie widziałem Barcelony z Milanem, więc doznałem niemałego szoku sprawdzając wynik. Echa 1994? czy jest ktoś na tym forum poza mną, kto oglądał tamten mecz? Jedno jest pewne, LM w tym sezonie jest bardzo ciekawa