Tom Cleverley

[El Polako]

Ruuuuuuuuuud napisał(a):[Obrazek: article-2398528-1B626D02000005DC-503_306x458.jpg]

Ruuuuuuuuuud dawaj więcej takich fotek

A co do zawodnika to mimo wszystko prezentuje obecnie ( przynajmniej w mojej ocenie) najlepszej jakości dośrodkowania z gry ze wszystkich graczy jakich mamy. Wiadomo ze stojącej piłki (rzut rożny czy wolny) łatwiej dośrodkować dlatego nieraz robią to inni, ale w czasie akcji Clev dorzuca ciekawie więc jest przydatny. Jak by się kupiło kogoś lepszego to też bym nie płakał.

[michal85]

[Under]

Cytat: Under, wsio co napisałeś - jeden wielki bullshit. Oczywistą sprawą jest, że jedni szczyt osiągają więcej, inni później i Michał Ci podał wiele tego przykładów. A to, że jedni z nich byli lepszymi piłkarzami a inni gorszymi, co to za różnica? Szczyt SWOICH możliwości osiągnęli w wieku późniejszym.

Nieprawda.
Michał nie podał przykładów tylko zrobił wyliczankę - każdy przypadek to inna historia, część z tych piłkarzy zaczęła grać świetnie w późnym wieku dlatego, że dopiero ktoś ich dostrzegł a wcześniej gnili na zapleczu(Michu). Na to też składa się wiele i na pewno nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Jest wiele czynników, ale najważniejszym są umiejętności piłkarskie. Nie wierze, że tak grający w wieku 24 lat Clev, którego otaczają naprawdę klasowi piłkarze i ma idealne warunki do błyszczenia(brak rywalizacji w składzie) nagle w wieku 27 zacznie dobrze grać.

Już pomijam Holta któremu się trafił jeden dobry sezon a teraz wrócił do Championship.

[RedLucas]

No to już nawet ze swojego ogródka, Fletchera czy Carricka też otaczali klasowi grajkowie przez lata i jednak coś zadecydowało, że dopiero pózniej zaczęli grać na najwyższym poziomie.

[Mubinio]

Można się z wami wszystkimi zgodzić, pytanie tylko brzmi: czy my mamy czas na to czekać? Jeden dodatkowy zawodnik "na już" by się jednak przydał.

[RedLucas]

Jasne, że tak. Przynajmniej ja pod żadnym pozorem nie mówię, że Clev powinien grać 50 meczów w sezonie i nie potrzeba nam wzmocnień w ten rejon

[KARTONick]

Patrzcie co znalazłem:


Dwie najlepsze akcje Cleva z meczu.

[michal85]

Myślałem, że minie trochę więcej czasu...Dzisiaj go brakowało od początku. Byliśmy za bardzo statyczni w środku i dopiero po wejściu Cleva jakoś to zaczeło wyglądać.

[RedLucas]

Jak nigdy byłbym spokojny z ocenami, że to Clev odmienił naszą grę. Na pewno zaliczył dobre wejście, ale "dobre" to wystarczająca nota moim zdaniem. City miało wówczas już wygrany mecz, to już nie była ta koncentracja, ta zawziętość, a siły na pewno też nie te, bo dużo zdrowia zostawili we wcześniejszej fazie meczu.

[michal85]

Oczywiście, ale tutaj chodzi tez o coś innego. Na tle naszych pozostałych kopaczy wyglądał jak facet z adhd - żywy, energetyczny, szukający gry. Gdyby tylko inni mieli podobne nastawienie, to nie wyglądałoby to tak tragicznie.

Chciałbym go widzieć od pierwszych minut w następnych meczach. Z kim? Obojętne.

[Cepilek]

Trudno wymagać od Younga, Fellainiego, Carricka, Rooneya(wiem że zagrał dobrze), Valencii adhd. Skład by jednym z większych problemów wczoraj.

[Under]

Stawianie na takich zawodników jak Cleverley to świetny pomysł żeby powalczyć o ligę europejską.

[Cepilek]

Brak argumentow w postach Undermina to doskonaly powód by go ignorowac.

[Foster]

Niesamowicie irytuje mnie ciągłe krytykowanie Cleverley'a... chłopak nie zasłużył sobie na takie traktowanie przez kibiców. W wielu przypadkach krytyka jest oderwana od rzeczywistości. Tom w swym pierwszym sezonie rozbudził nadzieję kibiców i teraz z tego powodu cierpi. Jego gra nie zasługuje na tak wiele słów krytyki, jednak większość kibiców po jego pierwszym sezonie zaczęła widzieć w nim nowego Scholes'a i dziś, gdy Anglik nie gra już na tak wysokim poziomie, przy każdej możliwej okazji owi kibice wylewają swoje żale.

A tymczasem Cleverley to bardzo solidny zawodnik, na którego można liczyć. Trafił mu się w zeszłym sezonie gorszy okres, ale to normalne w karierze zawodnika. Wielu tak miało i wielu zdołało się podnieść, by następnie wskoczyć półkę wyżej. Na chwile obecną Tom prezentuje przyzwoity poziom. Moim zdaniem z Anglika jeszcze będziemy mieli wiele pociechy, ale pod warunkiem, że da mu się grać i że będzie miał z kim grać.

Cleverley nie jest jak Scholes, nie widzimy w jego wykonaniu długich, wspaniałych crossów. Anglik swoją grę opiera na szybkich, krótkich piłkach i ciągłym ruchu. Podczas gdy United gra statycznie Tom nie ma jak rozwinąć skrzydeł. Jestem pewien, że gdyby na skrzydle biegali Nani i Zaha, a po środku Kagawa, Cleverley wyglądałby lepiej. Dlaczego? Bo to są zawodnicy, z którymi Anglik będzie mógł grać to co najbardziej lubi - szybkie, krótkie podania i ciągły ruch. Nie twierdzę, że w takiej sytuacji Cleverley byłby uznawany z jednego z najlepszych na swojej pozycji, sądzę jedynie, że United miałoby z niego zdecydowanie więcej pożytku. A jeśli sam zawodnika nadal ciężko by pracował na treningach i ciągle poprawiał swoje umiejętności oraz nabierał bezcennego doświadczenia mógłby się stać ważnym zawodnikiem zespołu.

Tymczasem Anglik stał się przysłowiowym kozłem ofiarnym. Zamiłowanie fanów United do krytykowania środka pola i wygórowane oczekiwania kibiców sprawiły, że jest jak jest. Smutne jest to, że tak źle traktuje się swojego wychowanka... Jednak nie on pierwszy i z pewnością nie ostatni.

[Cepilek]

Foster wszystko wyjął mi z ust, to nie jest typ Scholesa który sam ustawi pod siebie drużynę, on musi wykorzystywać z innych ich maksimum i najlepiej mu się gra gdy na boisku są piłkarze o podobnym profilu do niego, sam mówił w wywiadach że najlepiej się czuje gdy ma Kagawe, Welbza(nie pamietam ale chyba tez wspomnial Naniego) obok siebie i może z nimi grać na jeden kontakt, wymieniać pozycje i szukać się wzajemnie

. Generalnie gdy spojrzymy nawet na statystyki z poprzedniego sezonu Clev nie ma się czego wstydzić, ba wypada w nich bardzo dobrze na tle innych piłkarzy czołowych klubów których osoby jak Under pewnie widzialyby w United