Kto najbardziej przydałby się w Manchesterze United

[Hubson]

Po prostu jest tego za dużo. Wydaje mi się, że można by do tego podejść z większym dystansem a mam wrażenie, że większość już na starcie zamiast stać murem za Menedżerem, żeby poczuł co to znaczy United i że ma duży kredyt zaufania a tu każdy błąd jest piętnowany w moim mniemaniu ze zdecydowaną przesadą tak jakby szukano pretekstu, żeby coś wyszło źle by móc powiedzieć "Za Ferga było lepiej".

Oczywiście, można było i powinno się to okienko potoczyć inaczej, ale ile my tak naprawdę wiemy? Oficjalnych informacji nie było przesadnie dużo w porównaniu do szamba w około jakiego pływały te oficjalne wiadomości. Oczywiście parę ofert było potwierdzonych, ale w zdecydowanej większości przypadków między innymi czemu po Fellainiego sięgnięto tak późno to TYLKO i wyłącznie nasze domysły. To co było źle, wiadomo, że nie da się przejść obok tego obojętnie, ale jeżeli mamy coś naginać to bardziej w stronę naszego menago niż przeciwko niemu. Przynajmniej mi się tak wydaje, że jesteśmy to winni Fergusonowi, bo przecież o to właśnie prosił. Tragedii wielkiej przecież nie ma, bo ten Fellaini czyli minimum zostało osiągnięte, to w jaki sposób i jakim kosztem to już inna sprawa, ale najważniejsze, że jest.

[Foster]

Raz jeszcze, zdecydowanie przesadzasz i wyolbrzymiasz. Nikt nigdzie Moyes'a przesadnie nie krytykuje. Popełnił parę błędów i tyle. Ferguson też nie był nieomylny i jakoś nikt nie robił problemów z jego krytyką. Czytając Twoje wypowiedzi można odnieść wrażenie, że kibicie to chcą już się pozbyć Moyes'a.
Wiara jest i będzie, tak samo jak krytyka za popełniane błędy. Taka specyfika wielkiego klubu, każdy krok zostanie rozliczony.

Khedira na konferencji prasowej rep. Niemiec potwierdził ofertę United. Kolejna kompromitacja Eda i spółki... za Fabregasa startujemy z ofertą 25 mln a za solidnego zawodnika jest niewątpliwie jest Sami daje tyle kasy. Oj.. powinno być ostro.

[Adis]

Moim zdaniem Hubson przesadzasz, nic takiego się nie dzieje normalna krytyka, owszem można radośnie zaintonować "nic się nie stało, Polacy nic się nie stało", tylko jaki to ma sens.

Hubson napisał(a):Oficjalnych informacji nie było przesadnie dużo

Tu jest właśnie dla mnie największy problem. Po wczorajszym zamieszaniu gdzie śmieje się z nas pół Europy, cierpi marka United na którą m.in. Ferg pracował ponad ćwierć wieku, a nasz klub siedzi cicho, milczenie wygląda jak przyznanie się do błędu. Tymczasem pojawiły się głosy, że to Bilbao zagrało z nami, podobnie jak to zrobiło podczas transferu Martineza do Bayernu. Wiadomo, że z Baskami nie ma lekkich negocjacji, czemu więc zabierali się do nich w ostatni dzień okienka? Wypadałoby zorganizować konferencję prasową i udzielić jakiejś oficjalnej informacji na tematy a) jak z punktu widzenia United wygląda sprawa transferu Herrery, b) co z tym Coentrao, to też na razie trzeba rozpatrywać jako porażkę transferową c) czemu Fellaini przyszedł tak późno i został przepłacony w stosunku do klauzuli.
Brak jakiejkolwiek informacji będzie skutkował setkami domysłów i niedopowiedzeń, dziennikarze będą mieli pole do popisu w tworzeniu teorii spiskowych a i kibicom należy się jakaś informacja.

Ciekawy jestem także konferencji Herrery, która zaplanowana jest na jutrzejszy dzień, jak bardzo nam się dostanie.

[Mubinio]

Kurwa, jak Was czytam to zaczyna mi się wydawać, że to okienko to taka afera, jak tytanowa brzoza i mgła na Siewiernyj. Wyluzujta - Arsenalowi też media robiły krecią robotę, informując co i rusz o jakichś wydumanych transfer targetach i nie płaczą. Real też "kupował" Bale'a 3 miesiące, na dodatek przepłacił 3 razy i nikt się ich nie czepia. Już nie mówię o Farselonie, której saga "kupujemy CB" jest lepsza jak Latające Cyrki Monty'ego Pythona razem do kupy. Albo o Wielkim Gatsby/Mou, który ośmieszył się, chcąc kupić Rooneya za 20 milionów - po czym kupił starego dziada Eto'o, a oddał młodego Lukaku. To są dopiero komedie.

A wy się plujecie, że przyszedł czołowy pomocnik ligi?

[duskhorizon]

Popieram poprzednika. Jak zwykle burza w szklance wody i rzucane mocne slowa. Ze media z nas kpia? A co Wy od dzisiaj znacie ta bande pismakow? Wiadomo zreszta ze dla wiekszosci angielskich mediow Moyes bedzie celem numer jeden. Pisanie zle o United jest po prostu trendy, a wreszcie mozna szczekac bezkarnie nie bojac sie Alexa :-) Spokojnie jedno dodupne okno transferowe nie uszczupli naszej reputacji. Rowniez czekam na wyjasnienia, bo by sie przydaly, ale nie histeryzujmy.

Swoja droga, szkoda ze taka dluga przerwa, z checia bym zobaczyl Belga jak bedzie sobie radzil.

...tap tap tap...

Edyta: zmieniam zdanie, przydalby sie dobry polski serwis newsowy o United. To co sie dzialo na obecnie czynnych wczoraj to dno i dwa metry mulu.

[mat.ka]

(03-09-2013 16:56)Mubinio napisał(a):  A wy się plujecie, że przyszedł czołowy pomocnik ligi?

Nikt się nie pluje, że przyszedł. Plują na sposób i amatorkę na jaką pozwolili sobie Woodward i Moyes. Ale i temu nie ma co się specjalnie dziwić (choć potępiać trzeba), bo przecież przez te 25 lat United nauczyło się wszystkiego, oprócz zmiany trenera i ogarniania spraw które się z tym wiążą. Jak wyciągną wnioski to szacun, ale teraz ich usprawiedliwiać nie chcemy przecież. Niech się tłumaczą.

[Lasq]

Zgadzam się z przedmówcami. Moje zdanie na temat tego co się wczoraj działo wyraziłem w dwóch, dość długich komentarzach pod wpisem portalu krotkapilka.pl na temat "porażek transferowych United", więc żeby sie nie powtarzać to po prostu je zacytuje (część może być troszkę wyrwana z kontekstu, ale ogólny sens wypowiedzi jest mam nadzieję jasny):

Cytat:Ostatecznie kupili kogo kupić mieli, a to że 4 miliony za drogo to już nikt nie będzie pamiętał za miesiąc. United potrzebowało klasowego CMa i klasowego CMa dostało, reszta jest nieistotna. Nie wiem o co ten płacz. Niektórzy chyba za dużo czasu na twitterze spędzają w trakcie okienka transferowego (i nie tylko). Liczy się to kogo kupili, a nie wszystkie inne plotko-oferty reportowane przez twitterowych "ekspertów"

Cytat: Mieli, nie mieli, to wszystko są niepotwierdzone plotki powtarzane przez dziennikarzy, nie oficjalne informacje. I naprawdę zastanawiam się jakie to wszystko ma znaczenie dla przebiegu nadchodzącego sezonu. Istotne są transfery dokonane, a nie te niedokonane. Może i United miało kupić lewego obrońcę, a może Moyes tylko sondował rynek. Fakty, są takie, ze lewą flankę United ma bardzo dobrze obsadzoną, więc brak kolejnego lewego obrońcy raczej nie będzie zbytnio dokuczał zespołowi w trakcie sezonu. Jedyna dziura do załatania w składzie była na pozycji CMa i załatana została. Naprawdę nie uważam tego okienka transferowego za porażkę United i nie przemawiają do mnie argumenty, że jakiś piłkarz nie będzie chciał grać dla United bo w prasie przeczytał, ze nie zakontraktowali tego czy tego.

Moją rokroczna taktyką przetrwania na najbardziej bzdurny okres sezonu, jakim jest okno transferowe, było odcięcie się od wszelkich źródeł informacji i czytanie jedynie potwierdzonych informacji na stronach klubowych. W tym roku niestety, w trakcie tzw. "deadline day" dałem się ponieść ogólnej gorączce i czytać całą tą pseudodziennikarską papkę, która się w tym czasie pojawiała w internecie. Wniosek z tego jednego dnia "podłączenia do rzeczywistości" jest bardzo smutny: poziom dziennikarstwa, nie tylko w Polsce, ale i na świecie, sięgnął dna. I niestety sytuacja ta nie jest spowodowana głupotą dziennikarzy, a tym że ta żenująca plotkarska papka po prostu dobrze się sprzedaje. Gdyby poziom ten wynikał z niskiej wartości samych dziennikarzy to sytuacja byłaby do uratowania, ale ponieważ wynika on z niskiej wartości społeczeństwa (bo problem nie dotyczy tylko piłki nożnej, ani sportu ogólnie) to jest to przypadek beznadziejny. Niestety, ale ludzie wolą przeczytać o tym kogo widziano na lotnisku w Liverpoolu, Madrycie, bądź Pcimiu Dolnym, albo kto już jedną nogą jest w danym klubie (mimo, że 10 minut później okazuje się, że żadna ze stron nic o tym nie wie) niż o tym kogo już zakontraktowano i jakie to będzie miało przełożenie na grę zespołu. Bo w końcu kogo interesują transfery? Ważne są plotki, transfer dokonany to temat ciekawy przez 10 minut, potem trzeba się przerzucić na plotkowanie o tym co może się dopiero stać. Jedynymi wyjątkami od tej reguły są transfery, z których robi się cyrk na kółkach, a króluje w tym Real Madryt. Tu jeszcze trzeba transmitować oficjalne powitanie zawodnika na stadionie, tą niesamowicie pasjonującą imprezę gdzie gość dostaję koszulkę z rąk samego prezesa, potem niczym laureata Oskara dziękuje mamie, tacie, baratu, cioci, wujkowi i reszcie rodziny, a także koniecznie wspomina jak od dziecka marzył o tym, żeby grać w tak wspaniałym klubie, potem kilka razy podbije piłkę i zwija się do domu.

Niestety efektem tego ogólnego wariactwa wokół plotek i ploteczek transferowych jest totalne ogłupienie nawet ludzi inteligentnych, którzy zbytnio się w tym bagnie pogrążą. Potem okazuje się, że na stronie która zazwyczaj serwuje artykuły wybijające się ponad ogólny, niski poziom dziennikarski, czytam że Manchester United w okienku transferowym się skompromitował, mimo że fakty są takie, że Manchester United swój plan na okienko transferowe wykonał. Jednak jeśli ktoś za bardzo uwierzy w to co wymyślają sobie różni dziwni ludzie na twitterach, albo w innych pseudomediach to faktycznie można dojść do takiego wniosku. Tylko, że jest on fałszywy i oparty na pogłoskach, nie na faktach.

[Foster]

Po części Lasq masz rację, ale...
Zacząć należy od tego, że cały ten balonik zaczął pompować sam Moyes. W pierwszej kolejności była wypowiedź o konieczności wzmocnienia środka pola. Następnie usłyszeliśmy o nieograniczonym budżecie, by dalej słuchać o tym, że transfery (nie transfer) są w trakcie negocjacji. Jeszcze dalej mieliśmy szopkę z Fabregasem i śmieszne kwoty, które za niego oferowaliśmy, by na koniec okienka dać znacznie więcej za solidnego zawodnika - Khedira (potwierdził to sam zawodnik). Następnie w co najmniej szokujący sposób nie dokonaliśmy transferu Herrery. To nie są plotki. To wszystko jest faktem, bo potwierdzał klub bądź sam zainteresowany.

Jak napisał wyżej Adam, wczoraj i nie tylko wczoraj ucierpiała marka United, którą tak długo i mozolnie budował Ferguson. Dziwi mnie spokój niektórych z jakim podchodzą do całej sytuacji. Nie stała się tragedia, jednak ciężko nie czuć rozczarowania, a momentami wręcz zażenowania poczynaniami zarządu.

Ciężko też mówić o tym, że Manchester swój plan wykonał, skoro jak już wyżej wspominałem, sam Moyes mówił o transferach, nie o jednym zawodniku. Co więcej, Fellaini choć rozwiązuje część naszych problemów nie jest lekarstwem na całe zło. W dalszym ciągu mamy niezbyt kreatywny środek pola, a na skrzydłach wciąż jest jedna wielka niewiadoma.

[Lasq]

Żeby kupić jakiegoś AMa, albo skrzydłowego to byśmy musieli kogoś najpierw sprzedać. Jako, ze zarówno Rooney, jak i Nani w klubie zostali to nie spodziewałem się kupna w ostatnim dniu okienka nikogo na te pozycje. Zresztą przez całe okienko klub nie wykazywał zbytniego zainteresowania wzmocnieniami w tych sektorach boiska (z AMami i skrzydłowymi łączyły nas tylko szybko dementowane plotki), także dla mnie te zapowiadane transfery w liczbie mnogiej, to byli najprawdopodobniej CM i LB. Z tego CMa kupiliśmy, a naszego zainteresowania pozyskaniem lewego obrońcy chyba nie rozumie nikt prócz Moyesa. Można więc faktycznie brak tego LB uznać za jakaś tam porażkę transferową, ale przecież nadal mamy Evrę (topowego LB w lidze i na świecie), a na zastępstwo względnie solidnego Fabio. Wiec ja po takiej "porażce" transferowej płakał nie będę.

Co do pogorszenia wizerunku klubu, to jak już mówiłem nie przemawiają do mnie te argumenty. Takie zespoły jak Real, Barca, Chelsea i jeszcze kilka innych, wielokrotnie ośmieszały się znacznie bardziej w okienkach transferowych, a jakoś dalej sprowadzają topowych graczy i problemów wizerunkowych nie mają. Jedynie z afery z Herrerą może się wykluć coś większego, jeżeli coś tam United zrobiło niezgodnie z prawem to faktycznie konsekwencje mogą być nieprzyjemne, ale tego póki co nie wiemy czy w ogóle jakaś wina United tam była - są jedynie spekulacje prasowe. Całą reszta tego "ośmieszania się" to są takie mini aferki, które należą do kanonu okna transferowego i po tygodniu zostaną zapomniane.

[Mubinio]

(03-09-2013 18:59)Foster napisał(a):  by na koniec okienka dać znacznie więcej za solidnego zawodnika - Khedira (potwierdził to sam zawodnik). Następnie w co najmniej szokujący sposób nie dokonaliśmy transferu Herrery. To nie są plotki. To wszystko jest faktem, bo potwierdzał klub bądź sam zainteresowany.

To SĄ plotki - też mogę wyjść do Głosu Zielonej Góry i powiedzieć, że mój szwagier, który jest bliskim znajomym Ronaldo, powiedział, że Bale ma chuja zamiast głowy - albo, że Real chciał mnie kupić, ale mój agent wujek Stefan mistrz ciętej riposty odrzucił ofertę. I też mogą mnie zacytować i będzie ogień na forach. Coraz mniej podoba mi się ostatnio tzw. dziennikarstwo piłkarskie - a może w ogóle już go nie ma? Czy to przypadeg, że Khedira jest rezerwowym w Realu i nagle ogłasza, że chciał go kupić za ciężkie pieniądze mistrz Anglii? Nie sondze.

Poczekajmy, a potem się wypowiedzmy. Guillam Ballague jest tak wiarygodnym źródłem jak Macierewicz.

BTW: Mam nadzieję, że w niedługim czasie SAF udzieli wywiadu i powie wszystkim znawcom okienka, żeby się poszli off fuckować na drzewo.

[RedLucas]

http://redlog.pl/2013/09/03/z-wielkiej-c...ly-deszcz/

Tutaj macie moje spojrzenie na temat okienka w naszym wykonaniu

[Foster]

Mubinio napisał(a):To SĄ plotki - też mogę wyjść do Głosu Zielonej Góry i powiedzieć, że mój szwagier, który jest bliskim znajomym Ronaldo, powiedział, że Bale ma chuja zamiast głowy - albo, że Real chciał mnie kupić, ale mój agent wujek Stefan mistrz ciętej riposty odrzucił ofertę. I też mogą mnie zacytować i będzie ogień na forach. Coraz mniej podoba mi się ostatnio tzw. dziennikarstwo piłkarskie - a może w ogóle już go nie ma? Czy to przypadeg, że Khedira jest rezerwowym w Realu i nagle ogłasza, że chciał go kupić za ciężkie pieniądze mistrz Anglii? Nie sondze.

Po pierwsze, ciężko nazywać zawodnika, który w sezonie rozegrał 38 spotkań (tylko pięciu zawodnik rozegrało więcej) rezerwowym. Dwa, rozumiem, że obecne media przesiewają mnóstwo plotek, jednak skoro zawodnik sam, na konferencji prasowej potwierdza, że oferta była czego Ty potrzebujesz jeszcze by przyjąć do wiadomości, że to już nie jest tylko wymysł prasy?

Lasq napisał(a):Żeby kupić jakiegoś AMa, albo skrzydłowego to byśmy musieli kogoś najpierw sprzedać. Jako, ze zarówno Rooney, jak i Nani w klubie zostali to nie spodziewałem się kupna w ostatnim dniu okienka nikogo na te pozycje.

My nie potrzebujemy AM, bo takiego zawodnika już w swoich szeregach mamy - Kagawa. Potrzebujemy kreatywnego środkowego pomocnika, takiego jakim jest Thiago czy Fabregas.

Lasq napisał(a):Co do pogorszenia wizerunku klubu, to jak już mówiłem nie przemawiają do mnie te argumenty. Takie zespoły jak Real, Barca, Chelsea i jeszcze kilka innych, wielokrotnie ośmieszały się znacznie bardziej w okienkach transferowych, a jakoś dalej sprowadzają topowych graczy i problemów wizerunkowych nie mają.

Pisząc o pogorszeniu wizerunku klubu miałem co innego na myśli. Nie chodziło mi to, że teraz zawodnicy do nas nie będę chcieli przychodzić, tylko ludzie odpowiedzialni za transfery pokazali, że nie są odpowiednimi ludźmi na te stanowiska. I taka opinia poszła w świat.

Teraz wychodzi kolejna sprawa. Otóż wychodzi na to, że gdyby nie sam Fellaini, który zrezygnował z 4 mln to zostalibyśmy z niczym. Skoro nie chcieliśmy płacić więcej niż wynosiła klauzula, to dlaczego czekaliśmy aż ona wygaśnie?

[robaldo]

Foster napisał(a):Skoro nie chcieliśmy płacić więcej niż wynosiła klauzula, to dlaczego czekaliśmy aż ona wygaśnie?

My nie czekaliśmy aż wygaśnie klauzula, prawdopodobnie czekaliśmy na innych zawodników lub zadecydowały inne, niewiadome nam względy. Przecież nie sądzisz, że czekaliśmy na wygaśnięcie klauzuli po to, żeby zapłacić więcej...

[michal85]

Cytat:Potrzebujemy kreatywnego środkowego pomocnika, takiego jakim jest Thiago czy Fabregas.

Ale nie rozumiem skąd takie ciśnienie ? Jak grasz 4231, to o kreowanie/element zaskoczenia mają zatroszczyć ci z przodu, nawet boczni obrońcy, ale środek ma pilnować swoich pozycji.

[Foster]

Problem taki, że my nie gramy 4-2-3-1.

Robak, zamiast wysyłać śmiesznie oferty za zawodnika, który nie chce odejść, należało dokonać transferu Belga. A tak poza tym, nawet gdyby udało nam się wyciągnąć Fabregasa to i tak bylibyśmy w czarnej dupie w przypadku kontuzji Carrick'a. Transfer Kudłacza bądź innego zawodnika, który mógłby zastąpić Michael powinien był być naszym priorytetem. Jak widać nie był, na szczęście jednak owy zawodnik został zakupiony.