Kto powinien odejść z zespołu Czerwonych Diabłów?

[Hubson]

Sirius napisał(a):będzie mógł liczyć na pewną liczbę występów w sezonie.

Albo i nie bo to mogą mu uniemożliwić jak zwykle urazy.

[Foster]

Hubson napisał(a):

Sirius napisał(a):będzie mógł liczyć na pewną liczbę występów w sezonie.

Albo i nie bo to mogą mu uniemożliwić jak zwykle urazy

Jeśli ktoś przyjdzie to nie ma sensu trzymać Andersona, dla tych kilku spotkań. Facet nie potrafi dłużej utrzymać wysokiej formy, więc nie będzie z niego dużego pożytku. Lepiej zatem pozwolić grać mu gdzie indziej, a dać szanse Powellowi czy innemu młodemu zawodnikowi.

[Sirius]

Tyle, że jedno wzmocnienie nie załatwia sprawy. Gdybyśmy kupili dwóch graczy do środka pola o odpowiednich predyspozycjach to ok- można sprzedać Ando. Tak jak jednak pisałem, nie liczę, że nagle kupimy dwóch zawodników do środka (chociaż bardzo bym tego chciał). W tej sytuacji jeśli Scholes odejdzie na emeryturę, Powell na wypożyczenie, o którym się mówi, a Fletcher dalej będzie chorował to chyba nie możemy sobie pozwolić na odejście Andersona.

[Under]

Ja nie wierzę, że Fletcher po takich problemach z jelitami dojdzie do pełnej sprawności fizycznej.

[Sirius]

Też bym bardzo tego chciał, ale chyba co raz mniej w to wierzę. Mocno nam to psuje szyki, bo z jednej strony oczywiście, że powinniśmy być lojalni wobec takiego gracz, ale zostajemy z jednym pomocnikiem wyłącznie na papierze.

[Lukas]

Mi również wydaje się, że czas Andiego w United już minął. Ile to razy po sezonie mówiło się, że trzeba dać mu jeszcze jedną szansę i następny sezon będzie kluczowy. Fakt, zdarza mu się mieć przebłyski dobrej gry, potrafi zagrać dobrą piłkę, ale naprawdę są to zdarzenia pojedyncze. Najwyższy czas się pożegnać. To wg mnie jest najlepsze rozwiązanie zarówno dla klubu jak i samego zawodnika.

[daniel]

W końcu chyba nadejdzie czas kiedy hurtem pozbędziemy się szrotu i graczy o nikłym wkładzie w grę United. Naturalnie do odstrzelenia są: Young (nie ma zmiłuj, ja już w zimie bym mu powiedział soczyste NARA), Ando (wiadomo), Makeda (jeszcze bardziej wiadomo), Bebe (jak wcześniej). Dodatkowo karierę chyba już ostatecznie zakończy Giggsy i być może pożegnamy się z Rio i Evrą. Co cieszy nie trzeba będzie robić gorączkowych ruchów, bo posiadamy młodych dobrze rokujących piłkarzy na ich miejsce (Young -> Januzaj, Ando -> Powell, Makeda -> Henriquez/Keane, Bebe -> Zaha). Czyli w zasadzie tu wszystko gra i buczy, brakuje jedynie rozsądnego następstwa dla Pata - liczę tu na Bainesa, ew. jakiegoś utalentowanego młodzika.

Serio jak to wszystko się odbędzie to będzie to chyba największa czystka w United od wielu wielu lat.

[Kosma]

Przeginacie z tym odejściem Rio, serio.

[RedLucas]

Dokładnie! Facet zrobił dla nas wiele, jeden z najlepszych na swojej pozycji w historii, ma głowę na karku, wkłada wiele zdrowia, żeby w tym wieku być w stanie pomóc zespołowi na tyle na ile może. Nie będzie (raczej) odgrywał już pierwszoplanowych postaci, ale myślę, że zasłużył na to, aby sam podobnie, jak choćby Giggs zdecydował kiedy skończyć przygodę z piłką, czy to też z piłką na najwyższym poziomie.

[Hubson]

Popieram. Rio to jeden z tych piłkarzy, których wyganiać się nie powinno a sami mieli by prawo do podjęcia decyzji o zakończeniu kariery. Poza tym nawet przy treningach lub samą obecnością Ferdek daje bardzo dużo.

[daniel]

Czyli widzę, że nic się nie zmieniło. Bicie piany z byle powodu i nie czytanie ze zrozumieniem. Czy ja gdziekolwiek zasugerowałem, że trzeba się Rio pozbywać? Już ostatnio pojawiały się głosy, że sam Rio być może będzie chciał jeszcze pokopać w USA lub po prostu zawiesi buty na kołku, z powietrza sobie nie rzucam nazwiskami.

[Szymcio]

Jeśli Nani nadal nie będzie dostawał regularnie szans to prawdopodobnie latem odejdzie. Mimo, że po podpisaniu nowego kontraktu kwota odstępnego za Portugalczyka pewnie wzrosła, to sądzę, że chętnych nie zabraknie, zwłaszcza jeśli Nani będzie chciał opuścić Old Trafford. Wolałbym jednak, żeby został, bo samym Valencią na flance nie zajedziemy za daleko, a Januzaj to chyba taki typowy skrzydłowy nie jest.

Do pewnego odstrzału z okręgu pierwszego składu są Anderson i Young. Nie ma co się łudzić.

Co do Rio, to raczej powinien odejść. Gość ma charyzmę, widać, że lubią go w szatni, ale problemy z szybkością i koncentracją są coraz bardziej widocznie. Jeśli zostanie, to już tylko po to, żeby grać w Pucharze Ligi, bo na CL i PL już mu właściwie pary brakuje. Rywale wiedząc, że zagra ustawiają na niego szybkościowców, co może się kończyć taką katastrofą jak mecz z WBA, zwłaszcza, że u nas często asekuracja szwankuje.

[RedLucas]

Chicharito.

Zanim mnie zjecie, przeczytajcie. Całą moją opinię opieram o jedno bardzo ważne założenie, ku któremu ostatnio pojawiły się przesłanki, a mianowicie - jeśli Welbeck w końcu ustabilizuje formę. IMO niestety wówczas nie będzie miejsca dla Chichy. Obaj są zajebistymi napadziorami, ale zupełnie różnymi. Każdy z nas o tym wie. Dlaczego wybieram Welbecka? Ano dlatego, że IMO taki to ten typ napastnika będzie dla nas cenniejszy.

Chicha wiemy, to kiler pola karnego, nigdy w życiu nie widziałem człowieka z takim instynktem do znajdywania się w polu karnym. Jeśli ktoś mnie kiedyś spyta, co to znaczy dobre ustawianie się na boisku napastnika i jak napadzior powinien zachowywać się w polu karnym, to odeślę go do obejrzenia meczów Meksykanina. Problem jest jednak inny, Javier bardzo popracował nad techniką, potrafi zrobić z piłką rzeczy, których wcześniej się człowiek po nim nie spodziewał, lecz to jest ciągle mało. Chicha nie jest grajkiem kreatywnym, nie jest gościem, który zagra kombinacyjnie na małej przestrzeni, z klepki, jest "tylko" killerem. I gdyby tylko za plecami i na skrzydłach w United byli kreatywni grajkowie, to bym wybrał go. Bo w takich warunkach jestem pewny, że to jest człowiek gwarantujący 30 bramek na sezon.

Niestety, u nas mamy dwóch klasycznych, staromodnych skrzydłowych, a za plecami napastnika Rooneya, który klasyczną "10" nie jest. Dlatego przy takim zestawieniu potrzebujemy napastnika, który nie tylko będzie strzelał gole, ale też potrafił sam nakręcić akcję, samemu zabrać się z piłką, zagrać niekonwencjonalną klepkę i takim napastnikiem jest Welbeck. Ponadto chłop ofc jest młodszy, a nie wierzę, że Chicę nie zaczyna uwierać ławka. Niestety, poza tym mamy też RVP, a wobec odejścia Meksykanina i Roo mógłby częściej grać na szpicy i prawdopodobnie pozwoliłoby to nam na sprowadzenie jakiejś "10".

Takie moje zdanie, nie ma co dłużej chłopakowi psuć kariery, bo napastnik z niego zaprawdę genialny.

[Kosma]

W obecnym zespole Hernandeza uwielbiam niemal tak jak Fletchera, więc jego odejście strasznie by mnie bolało, ale przy twoich założeniach jestem w stanie zaakceptować taki rozwój wydarzeń.

Natomiast widzę dwa inne pola do czynienia założeń, które opierają się na potencjalnych wydarzeniach / procesach chyba bardziej prawdopodobnych niż ostateczne ogarnięcie Welbza.
1) Robin van Persie będący 30-latkiem, któremu lata już lada chwila zaczną na tej pozycji doskwierać + kontuzje, których w Arsenalu było sporo, a których brak w sezonie poprzednim był cudem na miarę awansu Polski na mistrzostwa świata, o czym wielu chyba zapomina.
2) Wayne Rooney, który został w United, bo klub się mocno postawił w temacie nieosłabiania składu w momencie wiekopomnej zmiany na fotelu trenera, a który chyba przeliczył się, jeśli chodzi o gotowość wielkich firm na wyłożenie wielkiej kasy zań. Poczekajmy na nowe okienko, na spadek formy, na Moyesa, który usadzi go na ławę kosztem Kagawy / Welbecka / Hernandeza / Andersona i kolejną szopkę, może w końcu skuteczną, z odejściem.

Temat Hernandeza zmienia się wtedy diametralnie.

[RedLucas]

To apropos RVP również rozważałem, też sądzę, że gość teraz już będzie łamał się nonstop, przez to jego gra nie dość, że będzie rzadka, to dość mierna. Niestety odrzuciłem to założenie, bo nie wierzę jakoś, żebyśmy w przeciągu najbliższych dwóch lat sprzedali gościa, którego wszyscy na OT pokochali i który, jakby nie patrzeć jest wielką marką, jak i zapewne korzyścią marketingową.

Chichę też uwielbiam, jak mało kogo, ale właśnie dlatego najlepsze wyda się chyba jego odejście