PL: Manchester United 3-0 Liverpool (14.12.2014)

[Tomassen]

De Gea :o Gość jest niesamowity. Ustawienie to jedno, ale fakt, refleks kapitalny, np. przy obronie strzału Sterlinga czy sparowanie piłki po strzale Balotellego. David gra na niesamowitym poziomie i zasługuje na te wszystkie pochwały. I dobrze, bo fakt, że obrona momentami otwierała się na oścież.

Mówiąc krótko, zwycięstwo 3:0 z Liverpoolem na Old Trafford cieszy niezmiernie (chociaż druga bramka - tak, wszyscy wiemy, że był spalony, ale van Persie po meczu dodał, że owszem, dotknął piłki, więc należy mu się asysta), ale goście nam trochę pomogli swoją formą. Mecz był dobry, ale wciąż wiele brakowało i wiele jest do poprawy.

[michal85]

Wczorajszym meczem trudno jest mi się zachwycać. Wynik wprawdzie znakomity, ale zawdzięczamy go głównie DDG oraz nieporadności przeciwników. Znamienne jest to, że w kolejnym już meczu najlepszymi zawodnikami w polu (a na pewno jednymi z najlepszych) są nasi boczni obrońcy, którzy przecież na dobrą sprawę jeszcze uczą się swoich nowych pozycji. Valencia wczoraj zrobił sporo szumu, a asystą przypomniał jakim świetnym niegdyś skrzydłowym był.

Nie potrafiliśmy kontrolować meczu, druga linia rzadko kiedy potrafiła utrzymać się przy piłce. Carrick grał poprawnie z tyłu, ale dużo bardziej przydałby się wyżej. A tam Fellaini wprawdzie nieźle ogarniał grę z tyłu, ale z piłką przy nodze był słabiutki. Rooney? Stara historia - statystycznie niby wszystko się zgadza, ale gra pozostawiała sporo do życzenia.

Grając tak jak wczoraj prędzej czy później znowu zostaniemy rzuceni na deski. Ta drużyna nie ma stylu, w ostatnich tygodniach wyczerpaliśmy już chyba limit farta na kolejne 2 sezony.

[Lukas]

Zgadzam się z Michałem.
Wprawdzie kolejne zwycięstwo (6 z rzędu) cieszy a dodatkowo z Liverpoolem dodaje smaczku, ale nadal nie wygląda to tak jak powinno. Nie prowadzimy gry, nie potrafimy dłużej przytrzymać piłki, gra nie jest płynna, zdarzają się nam banalne straty piłki... Skórę po raz kolejny ratuje nam bramkarz- fajnie, fajnie ale jak długo tak będzie? Wystarczy, że raz piłka wpadłaby do siatki i mecz mógłby potoczyć się zupełnie inaczej.
Wprawdzie Mata, Roo i Robin wsadzili po bramce ale nadal nie ma takiej współpracy jakiej się oczekuje od piłkarzy tej klasy. Fellaini jak zaliczy dwa dobre mecze, tak później w dwóch kolejnych nie może nie zaliczyć kilku głupich strat.
Pozytywnie za to po raz kolejny Young i Valencia - niby rzemieślnicy, ale swoją robotę świetnie wykonują. Carrick też bardzo dobrze - poza jednym klopsem, świetnie się ustawiał, czytał grę i był gdzie powinien.

[Foster]

Ktoś to nie widział meczu patrząc na wynik, pomyśli że United wygrało mecz spacerkiem, ale niestety tak nie było. Szczęście w dalszym ciągu nam dopisuje, jednak trzeba dodać że potrafimy idealnie wypunktować rywala.

Fellaini w tym spotkaniu pokazał, że nie nadaje się na pozycję "6". O ile w defensywie potrafił zaliczył dobre interwencje, o tyle jego wyprowadzanie piłki było fatalne. Dlatego mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach w końcu odejdziemy od 352 i przesuniemy Carricka do środka, tak by mieć więcej spokoju zarówno w ofensywie jak i w defensywie.

Fajnie, że Jones i Evans znów grają. Widać jednak było, że obu panom brak praktyki meczowej - szczególnie to widać w przypadku Evansa, który potrzebuje paru spotkań by zaskoczyć. Teraz jedynie pozostaje nam się modlić by obaj byli zdrowi. Zostając w temacie obrony, to bardzo dobrze zagrał Valencia. W ofensywie przypominał tego zawodnika, którego wielu chwaliło a i w defensywie sprawował się nieźle. Wydaje mi się, że Rafael niełatwo wskoczy do pierwszego składu.

Fajnie, że van Persie podtrzymuje dobrą formę. Rooney średnio, ale swoje zrobił. De Gea to nasz najlepszy zawodnik w kadrze, który co mecz ratuje nam dupę. Szósta wygrana z rzędu cieszy niezmiernie, jednak styl wciąż rozczarowuje. Mam nadzieję, że z każdym meczem będzie coraz lepiej, jednak najważniejsze jest to że wygrywamy i robimy sobie miejsce w top 4.

[Under]

(15-12-2014 10:27)michal85 napisał(a):  Wczorajszym meczem trudno jest mi się zachwycać. Wynik wprawdzie znakomity, ale zawdzięczamy go głównie DDG oraz nieporadności przeciwników. Znamienne jest to, że w kolejnym już meczu najlepszymi zawodnikami w polu (a na pewno jednymi z najlepszych) są nasi boczni obrońcy, którzy przecież na dobrą sprawę jeszcze uczą się swoich nowych pozycji. Valencia wczoraj zrobił sporo szumu, a asystą przypomniał jakim świetnym niegdyś skrzydłowym był.

Nie potrafiliśmy kontrolować meczu, druga linia rzadko kiedy potrafiła utrzymać się przy piłce. Carrick grał poprawnie z tyłu, ale dużo bardziej przydałby się wyżej. A tam Fellaini wprawdzie nieźle ogarniał grę z tyłu, ale z piłką przy nodze był słabiutki. Rooney? Stara historia - statystycznie niby wszystko się zgadza, ale gra pozostawiała sporo do życzenia.

Grając tak jak wczoraj prędzej czy później znowu zostaniemy rzuceni na deski. Ta drużyna nie ma stylu, w ostatnich tygodniach wyczerpaliśmy już chyba limit farta na kolejne 2 sezony.

Cud, Michau napisał post z którym całkowicie się zgadzam O_O .
Nie wiem co o tym myśleć, ale grając naprawdę słabo notujemy serię 6 kolejnych wygranych.

---

(15-12-2014 10:27)michal85 napisał(a):  Wczorajszym meczem trudno jest mi się zachwycać. Wynik wprawdzie znakomity, ale zawdzięczamy go głównie DDG oraz nieporadności przeciwników. Znamienne jest to, że w kolejnym już meczu najlepszymi zawodnikami w polu (a na pewno jednymi z najlepszych) są nasi boczni obrońcy, którzy przecież na dobrą sprawę jeszcze uczą się swoich nowych pozycji. Valencia wczoraj zrobił sporo szumu, a asystą przypomniał jakim świetnym niegdyś skrzydłowym był.

Nie potrafiliśmy kontrolować meczu, druga linia rzadko kiedy potrafiła utrzymać się przy piłce. Carrick grał poprawnie z tyłu, ale dużo bardziej przydałby się wyżej. A tam Fellaini wprawdzie nieźle ogarniał grę z tyłu, ale z piłką przy nodze był słabiutki. Rooney? Stara historia - statystycznie niby wszystko się zgadza, ale gra pozostawiała sporo do życzenia.

Grając tak jak wczoraj prędzej czy później znowu zostaniemy rzuceni na deski. Ta drużyna nie ma stylu, w ostatnich tygodniach wyczerpaliśmy już chyba limit farta na kolejne 2 sezony.

Cud, Michau napisał post z którym całkowicie się zgadzam O_O .
Nie wiem co o tym myśleć, ale grając naprawdę słabo notujemy serię 6 kolejnych wygranych.

[allfanmu]

Tak bardzo się Under zgadza, że aż dwa razy to napisał!