Zlatan Ibrahimović

[Kwas]

Czuję, że wróci do gry w naszych barwach. Nie wyobrażam sobie, że Zlatan tak po prostu odchodzi, bez podniesienia pucharu za misia, albo czempions lig... Ma zakończyć to wszystko w glorii i chwale, byłoby to typowo Zlatanowskie Oczywiście wiele zależy od decyzji klubu, skoro przez czas rehabilitacji zostaje u nas, to jest nadzieja na kontynuowanie kariery tutaj, czego bardzo bym chciał.

Ciekawe co na ten temat myśli Mourinho. Bo jeden napadzior to mus, powiedzmy że mamy już tego Morate, który jako klasyczna osamotniona 9 nie występował nie wiadomo ile, ale ma idealne warunki na takową, typową dla drużyn Mourinho i co dalej ? Tylko hiszpan i czekamy na Ibre, czy ktoś jeszcze, aczkolwiek rynek się coraz bardziej wyludnia z klasowych, dostępnych strikerów... Liczę na opcję Morata + Zlatan. To mi wystarcza.

Ps Szkoda, że nie ma szans na Lewandowskiego, czy Dybale, których uwielbiam, a zwłaszcza argentyńczyka

[sebos_krk]

Tak naprawdę w nieobecności Szweda można upatrywać przyczyn braku sukcesu w tym sezonie. Pewnie już nie przedłuży kontraktu, możliwe, że i tak nie wróciłby do najwyższej dyspozycji, ale właśnie tacy piłkarze zmieniają oblicze zespołu. Jest Zlatan, wojna psychologiczna wkracza w inny wymiar. Reszta drużyny czuje się jakby miała dodatkowe moce, a rywal trzęsie portkami przed każdym meczem, nie znając dnia, ani godziny, kiedy może stać się coś nadzwyczajnego.

[Kosma]

Nieprawda. Rok temu był i z tym wspaniałym Zlatanem na bidę i dzięki de Gei ugraliśmy puchar dla Zenitów i Athletików Bilbao, dając dupy w lidze na całej linii.
Reprezentacja Szwecji po raz pierwszy od dawna awansowała na mistrzowską imprezę, dziwnym trafem, gdy Zlatan ich olał (potem przebąkując, że w sumie na MŚ, na gotowe, to by pojechał).
Zlatan jest dziadkiem o wartości marketingowej i robieniem szumu wokół własnego ego. Wartości sportowej nie wnosi żadnej.

[Ruuuuuuuuuud]

Kosma napisał(a):Wartości sportowej nie wnosi żadnej.

Ze skrajności w skrajność

[Kosma]

Chodziło oczywiście o porównanie, opcjami, które mamy w ataku: Rashfordem, Martialem i Kukalu.

[sebos_krk]

Takie opcje to ma cała big six. Szału nie ma, bo jedynym, który może kiedyś zrobić różnicę jest Rashford. I to przy założeniu, że postawimy na niego jako lidera zespołu. Gość wygląda na takiego co chce się rozwijać i przejść na jeszcze wyższy poziom, nie bojąc się przy tym odpowiedzialności za wyniki zespołu.

[michal85]

Jak dla mnie Lukaku z tego sezonu> Ibra z zeszłego.

Martial jak najbardziej ma papiery, i niejednokrotnie pokazał, że stać go na to, aby w pojedynkę odmienić losy meczu. Tyle tylko jak my chcemy zakopywać się na własnej połowie to nigdy nie wykorzystamy tego ofensywnego potencjału.

W ogóle nie kupuje argumentu, ze brak Zlatana ma/miał jakiekolwiek znaczenie. Jak już to na plus.

Tutaj pora zaprzestać dyskusji o indywidualnościach. Zmieniamy nazwiska, dokupujemy te coraz bardziej znane, a na grę nie ma to żadnego wpływu. Są pojedyncze zrywy, pojedynczych zawodników, ale gra wygląda za wolno. Nie widać żadnej chemii, nie wyglądamy jak zespół. I żadna magia Zlatana, Sancheza, czy kij wi jeszcze kogo niewiele tutaj zmieni.

[Hubson]

Prawda jest taka, że Ibra trafił do nas o parę sezonów za późno. On mógłby być wartością dodaną gdyby wszystko tutaj grało jak trzeba. A Ibra tu przychodził jako gość, który ma ciągnąć ten wózek. Niestety. Może ciężko tu mówić o tym, że liga angielska go zweryfikowała bo jednak trochę u nas nastrzelał, niemniej mam w pamięci mecz bodaj ze Stoke gdzie rezerwowy bramkarz wyjął mu w tamtym sezonie 3 setki w pierwszy 15 minutach..
Piłkarz wybitny, w swoim primie jeden z najlepszych, niestety jego prime skończył się wraz z odejściem z Paryża. Może nawet wcześniej, ale ze względu na poziom ligi francuskiej gdzie najwięcej jest taktyki i siły Ibra wyglądał jak wyglądał i dlatego tak długo robił takie kozackie statystyki. Tak na dobrą sprawę to teraz jego powrót nic by nam nie dał, gdzie niby Szwed miałby grać? Nie stanowi on niestety realnej konkurencji dla Lukaku, a nawet gdyby.. jakoś nie widzę naszego składu bez Lukaku z przodu, zwłaszcza gdy znów wygląda jak wygląda.

Natomiast podpisanie z nim kontraktu było fajną alternatywą, miły ukłon ze strony klubu, chociaż wiadomo, że trochę straciliśmy na tym. Mimo wszystko z dwóch Szwedów do zapamiętania dużo bardziej Larsson.

[sebos_krk]

Odchodzi. Na pewno niespełniony. Było zajebiście zobaczyć go w naszych barwach. Chociaż na chwilę. Tak samo jak swego czasu przychodzili Laurent Blanc czy Edwin van der Sar. Wielcy piłkarze, którzy pod koniec kariery chcieli stać się częścią historii klubu z Old Trafford. Nie zawsze to się udaje tak jak holendrowi, ale dla równowagi klubowego organizmu potrzeba czasem wprowadzić do szatni, nawet na chwilę, tych, którzy są idolami dla całych pokoleń. Choćby tylko po to, żeby młodzi piłkarze mieli od kogo uczyć się na treningach.