Szkoła i praca

[marcelo]

Oj, dobrze pamiętam ten szum z podaniami. Kurczę, już minął prawie rok, a ja wciąż myślę, że było to wczoraj

Teraz już kończę pierwszą liceum, chyba ledwo się obejrzę a tu już maturę będę zdawał. Ależ ten czas leci...

[Zashi]

Hmm..tak mysle czy nie pojsc do szkoly zawodowej na spawacza konstrukcji drewnianych...

W szkolach nie powinni az tak maglowac tej "Normalnej matematyki". Tzn. aby liczenie, liczenie, liczenie...itp. itd. Chodzi mi bardziej o filozomiczne podejscie. Albo wiecej ciekawostek. Na przykład: wiecie ze 1 = 0,(9) ? Moze niektorzy tak, ale dla tych co nie wiedza to juz wyjasniam:
Przyjmujemy: x=0,(9)

I jedziemy:

x = 0,(9) / •10
10x = 9,(9) / - x
9x = 9 / /9
x = 1

Na poczatku: x=0,(9) a po wyliczeniach: x=1 Takie rzeczy mi sie podobaja

[Pejter]

Zashi napisał(a):Hmm..tak mysle czy nie pojsc do szkoly zawodowej na spawacza konstrukcji drewnianych...

Zależy jakie masz wyniki w nauce. Jeśli chcesz koniecznie mieć zawód po szkole średniej to ja polecam dużo bardziej technikum. Masz tytuł technika i jeszcze możliwość zdawania matury. Myślę, że to byłoby dla ciebie lepsze, bo o ile pamiętam to wcale się tak źle nie uczysz.

[Zashi]

Ja wybieram sie na bio-chem do liceum. Srednia bedzie jakies 4,75 - 4,8 i okolo 75 - 80 pkt. z testów. Gadałem z goscmi ktorzy szli do tej szkoly i twierdza, ze z tymi wynikami co napisalem powinienem sie dostac. Oby, oby.
Fajnie by było zostać biochemikiem 8)

[Pejter]

No to co piszesz, że chcesz iść do zawodówki Myślałem, że na serio.

Z takimi wynikami powinieneś się dostać.

[Zashi]

Pejter napisał(a):No to co piszesz, że chcesz iść do zawodówki Myślałem, że na serio.

Z takimi wynikami powinieneś się dostać.

Zashi napisał(a):Hmm..tak mysle czy nie pojsc do szkoly zawodowej na spawacza konstrukcji drewnianych...

A przyjżałes sie jaki zawod chcialem wybrac? :lol: 8)

Nie wiem jak Wy, ale mi sie wydaje ze drewna nie mozna spawac

[Pejter]

Przyjrzałem się i nie widzę w tym nic dziwnego. Przecież to normalny zawód. Widocznie drewno można spawać. Na pewno nie na takiej samej zasadzie jak metal, ale można.

[Wojtek3]

Ja od niedawna żałuje, że nie poszedłem do zawodówki na jakiegoś spawacza czy hydraulika tylko do Liceum. Teraz musze isc na studia za granicą i dopiero wtedy podjąć dobrze płatną prace kiedy je skoncze. Z takim zaowdem miałbym pięknie ustawione życie. Jesli mysliscie o wyjeździe za granice to NIE IDŹCIE DO LICEUM!!

[Ciampel]

Zashi napisał(a):A przyjżałes

Mimo to mistrzu wypadałoby ortografię nieco podszlifować 8)

My mamy aktualnie próby do poloneza na bal, na szczęście dobrałem sobie partnerkę dość podobną, jeśli chodzi o wzrost, także nie mam problemów z jakąś dysproporcją w parze. Co do liceum - celuje w profil językowy/biologia-chemia, wszystko zależy chyba od mojej ostatecznej decyzji, bo zarówno na jeden, jak i na drugi powinienem się bez żadnych problemów dostać. W poniedziałek natomiast półfinały wojewódzkie w nogę, zawsze fajnie mieć te kilka punktów więcej za osiągnięcia sportowe.

Zashi napisał(a):W szkolach nie powinni az tak maglowac tej "Normalnej matematyki".

Ja natomiast wolałbym podejście bardziej praktyczne, czyli rozwiązywanie zadań, które kiedyś w życiu nam się przydadzą. Filozofia dla wielu jest czymś niesamowicie "sztywnym", a np. liczenie podatku VAT, sporządzanie PITów itd. dotknie w końcu każdego z nas.

[Zashi]

Pejter napisał(a):Przyjrzałem się i nie widzę w tym nic dziwnego. Przecież to normalny zawód. Widocznie drewno można spawać. Na pewno nie na takiej samej zasadzie jak metal, ale można.

Eeee...Pejter - ale ten zawod to moj kolega wymyslił - nie sadzilem ze w to uwierzysz :wink:

Wojte3 napisał(a):Jesli mysliscie o wyjeździe za granice to NIE IDŹCIE DO LICEUM!!

Ciekawa hipoteza, jednakze np. moim rodzicom nie widziałoby sie, ze ich syn jest w zawodówie. Wprawdzie decyzja zalezy tylko odemnie, ale licze sie takze z ich zdaniem. Zawsze po liceum, jesli dobrze sie zna jezyk, mozna studiowac za granicą. Od czasu gdy jestesmy w Unii jest to duzo łatwiejsze. Ja narazie o tym nie mysle - najpierw przejsc 1 i 2 klase liceum, a potem dopiero sie zacznie....

[Wojtek3]

Zashi napisał(a):Ciekawa hipoteza, jednakze np. moim rodzicom nie widziałoby sie, ze ich syn jest w zawodówie. Wprawdzie decyzja zalezy tylko odemnie, ale licze sie takze z ich zdaniem. Zawsze po liceum, jesli dobrze sie zna jezyk, mozna studiowac za granicą. Od czasu gdy jestesmy w Unii jest to duzo łatwiejsze. Ja narazie o tym nie mysle - najpierw przejsc 1 i 2 klase liceum, a potem dopiero sie zacznie....

Take easy men 8) Skonczysz 2 klase liceum to zobaczysz co sie w tym popierdo**** panstwie dzieje i automatycznie zmienisz zdanie, ale wtedy będzie juz za późno.. 8)

[Pejter]

Zashi napisał(a):Eeee...Pejter - ale ten zawod to moj kolega wymyslił - nie sadzilem ze w to uwierzysz

Oj, Zashi, Zashi, wpisz sobie chociażby w googlach nazwę tego zawodu to zobaczysz, że nie jest to zawód wymyślony przez twojego kolegę.

Wojtek3 napisał(a):Ja od niedawna żałuje, że nie poszedłem do zawodówki na jakiegoś spawacza czy hydraulika tylko do Liceum. Teraz musze isc na studia za granicą i dopiero wtedy podjąć dobrze płatną prace kiedy je skoncze. Z takim zaowdem miałbym pięknie ustawione życie. Jesli mysliscie o wyjeździe za granice to NIE IDŹCIE DO LICEUM!!

Moim zdaniem główny twój błąd polegał na tym, że poszedłeś do liceum PROFILOWANEGO. Według mnie, jest to najgorszy wybór. Zawodu nie masz, jedynie jakieś marne przyuczenie, które praktycznie nic ci nie daje, a do matury też się dobrze nie przygotujesz (pokazują to wyniki z poszczególnych lat). Nie masz więc ani zawodu ani perspektyw na dobre studia. O wiele lepiej wybrać już zawodówkę, czy technikum, a jeśli ktoś myśli od razu poważnie o studiach to liceum ogólnokształcące. Ja rozważam wyjazd za granicę (choć nie jest to tak, że muszę koniecznie wyjechać), a pójście do liceum wcale mi tego nie ogranicza :wink:

Zashi napisał(a):Ciekawa hipoteza, jednakze np. moim rodzicom nie widziałoby sie, ze ich syn jest w zawodówie.

Uczysz się dla siebie, nie dla rodziców. To twoje życie. Rodzice na twoim etapie nauczania mogą ci jedynie pomagać w wyborze.

[Wojtek3]

Pejter napisał(a):Moim zdaniem główny twój błąd polegał na tym, że poszedłeś do liceum PROFILOWANEGO. Według mnie, jest to najgorszy wybór. Zawodu nie masz, jedynie jakieś marne przyuczenie, które praktycznie nic ci nie daje, a do matury też się dobrze nie przygotujesz (pokazują to wyniki z poszczególnych lat). Nie masz więc ani zawodu ani perspektyw na dobre studia. O wiele lepiej wybrać już zawodówkę, czy technikum, a jeśli ktoś myśli od razu poważnie o studiach to liceum ogólnokształcące. Ja rozważam wyjazd za granicę (choć nie jest to tak, że muszę koniecznie wyjechać), a pójście do liceum wcale mi tego nie ogranicza

Technikum jest dobrym rozwiązaniem, ale niedość, że trzeba jebać 4 lata to musisz jeszcze zdawać dodatkowe egzaminy z technika co raczej jest Ci niepotrzebne. Mając wyczony zawód jestes Bogiem na tą chwile na wyspach, bo tam bardzo wielu fachowców brakuje z zakresu np hydraulika. Czy ja wiem czy profilowane jest złe. Jestes na takiej samej pozycji co po ogolniaku jesli jedziesz za granice na studia.

[Pejter]

Wojtek3 napisał(a):musisz jeszcze zdawać dodatkowe egzaminy z technika co raczej jest Ci niepotrzebne.

Właśnie te egzaminy sprawiają, że otrzymujesz zawód i jest to wyższy stopień zawodu niż po zawodówce.

Wojtek3 napisał(a):Czy ja wiem czy profilowane jest złe. Jestes na takiej samej pozycji co po ogolniaku jesli jedziesz za granice na studia.

Może i tak, ale nie przygotuje cię tak dobrze do matury, bo masz niepotrzebne przedmioty zawodowe dowalone jeszcze. Gorzej zdana matura przy wyborze studiów ma przecież znaczenie.

[Wojtek3]

Pejter napisał(a):Może i tak, ale nie przygotuje cię tak dobrze do matury, bo masz niepotrzebne przedmioty zawodowe dowalone jeszcze. Gorzej zdana matura przy wyborze studiów ma przecież znaczenie.

To już zalezy co będziesz studiowac. Jest idziesz w kierunku ekonomiki, finansów itp to humanów Ci jest do hu** potrzebny