Maro11 napisał(a):co to za mit ze rafa dostaje ile chce? wejdz na stronke liverpoolu i poczytaj macku jak jest naprawde,
Bez złośliwości, ale jeśli ty chcesz czerpać wiedzę ze stronki Liverpoolu to możesz czerpać, mnie to raczej nie interesuje co tam jest napisane, mnie interesują fakty
Maro11 napisał(a):policz ile benitez dostal na transfery a ile np my
Po zsumowaniu wychodzi na to, że Benitez wydał (już pominę jaka ilość pilkarzy przewinęła się przez Liverpool, bo to jest podobne do sytuacji w Interze pare lat temu) blisko
235mln Euro, w nieco ponad trzy lata, trzy i pół roku... W tym czasie My wydaliśmy
206 mln Euro (licząc Andersona za 31,5 mln, Naniego za 25 mln, oraz Carricka w cenie, którą w zależności od jego występów może dostać Tottenham, czyli optymalnie)
Nie wiem co na to stronka Liverpoolu i jej płaczący kibice, bo to ich opiniami tak się sugerujesz jak mniemam
Maro11 napisał(a):Rafa nie dostaje ile chce i to co napisałes to bzdury.
Ok, nie dostaje tyle ile chce, to bzdury... Mourinho też narzekał, że Abramowicz nie chce mu dać na transfery letnie, krótka pamięć? Czy zatem można powiedzieć, że Mourinho nie dostawał ile chcial? I jaką to ma wartość, takie stwierdzenie? Przyjmując kryteria takie, kto co mówi, to nikt na świecie nie dostaje ile chce i wszyscy dostają za mało
Oczywiście ta kwota wydana przez Rafę Beniteza nie obejmuje obecnie będącego w fazie finalizacji transferu Javiera Mascherano za około 26 mln Euro
Maro11 napisał(a):Ciekawe bo jak rozmawialismy miesiace temu na gg to wychwalałes Aggera jak tylko szło, teraz mowisz ze dostawał mało kiedy szanse gry
Nie mam wątpliwości, że gdyby grał w innym klubie to byłoby o nim znacznie głośniej i byłby znacznie wyżej ceniony. Oczywiście, mówiłem tak i dziś mogę to potwierdzić, lubie chłopaka, cenie, ma gigantyczny potencjał.
Maro11 napisał(a):teraz mowisz ze dostawał mało kiedy szanse gry
Bardzo dobry mecz Aggera z Chelsea, potem z West Hamem (w międzyczasie kilka dobrych spotkań), przychodzą derby z Evertonem - Agger nie wiadomo dlaczego siada na ławke i 3-0 dla Evertonu... Dalej gra, bodajże w 4/5 meczów i znów siada na ławke w meczu z Boltonem niewiadomo dlaczego, 2-0 dla Boltonu, przychodzi mecz z nami niedługo po meczu z Boltonem - Aggera nie ma znów, nawet na ławce (nie, nie był kontuzjowany), niedługo później mecz z Arsenalem, Benitez stawia na Hyypię znów, Agger na ławie, 3-0 dla Arsenalu
Akurat to się tak zbiegało, że co mecz transmitowany to Aggera albo nie było, albo na ławie, albo mecz ze słabeuszem. Nawet jeśli troche przesadziłem z tym, że rzadko dostawał szanse to i tak bardziej chodziło mi o stawianie na niego, zaufanie, a nie o częstotliwość jego grania.
Rafa go traktuje źle, w połączeniu z tym, że od bodajże września Agger jest kontuzjowany, czyli już prawie pół roku (wróci w połowie lutego) (z niespełna dwóch lat, w tym dwa razy po dwa miesiące przerwy w rozgrywkach... co ja mówie, po trzy miesiące) wskazywałoby na to, że Agger jednak nie jest zawodnikiem, który gra na miare np. moich oczekiwań i na miarę swojego talentu, a to za sprawę kretyńskiej zasady dobierania składu na mecz przez Rafę
Czy za jego czasów Agger stał się jednym z czołowych stoperów Premiership? Moja odpowiedź brzmi - nie, nie można go stawiać na równi z Vidićem, Terry, Rio czy Gallasem i Toure, po prostu nie można.
Czy jest o Aggerze tak głośno i jest on taką rewelacją w Premiership jak np. Joleon Lescott z drużyny lokalnego rywala? Nie, nie jest. Czy jest najbardziej cenionym duńskim stoperem w lidze angielskiej? Nie, nie jest.
To tak krótko o mojej niekonsekwencji w tym co mówie, oraz o braku elementarnej wiedzy zawartej np. na stronkach LFC
Ps:
Skull jeśli mógłbyś to napisz mi z kim Benitez wygrał batalię o Fernando Torresa
TEGO lata, lata roku 2007
Bo mówisz, że wygrał wówczas gdy kolejka po niego była ogromna