Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Champions League 2008/09
bartez Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 659
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #76
Re: Champions League 2008/09
W sumie jestem zadowolony z losowania, chociażby dlatego że odwiedzi nas Jose Mourinho. Co do rywala to jest naprawdę bardzo wymagający i będziemy się musieli mocno spocić aby wygrać w dwumeczu i awansować do ćwierćfinału. Oczekuję po prostu ciekawego spektaklu i oczywiście awansu Diabłów.

Co do reszty par no to cieszę się bardzo że CFC nie miała takiego farta i nie wylosowali Porto cz Pana tylko los chciał aby grali z Juve i bardzo dobrze, tutaj mogą mieć naprawdę problem, ponieważ Stara Dama w tegorocznej edycji LM gra na wysokim poziomie.

Arsenal vs. Romą--> hmm, nawet pokusiłbym się o to aby postawić na awans Rzymian w tym dwumeczu. Arsenal gra po prostu shit imo.

Real vs. Liverpool-->Tutaj może być różnie...

Z niecierpliwością czekam na mecze Smile
19-12-2008 15:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #77
Re: Champions League 2008/09
Chelsea Londyn - Juventus

Inter Mediolan - Manchester United

Sporting Lizbona - Bayern Monachium

Atletico Madryt - FC Porto

Villarreal - Panathinaikos Ateny

Olympique Lyon - FC Barcelona

Arsenal Londyn - AS Roma

Real Madryt - FC Liverpool

Bez niespodzianek Wink
19-12-2008 15:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika
allez Offline
Member
***

Liczba postów: 56
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #78
Re: Champions League 2008/09
Angielskie kluby nie będą miały w tej edycji łatwego zadania. Niby Arsenal trafił nieźle, ale mam wrażenie, że w nowym roku Roma złapie drugi oddech i może sprawić im problemy większe, niż nam poprzednio.
Z kolei mecze pozostałych trzech drużyn z Wysp to hity, jak się patrzy. Trochę szkoda, że tak wcześnie, bo na takie starcia gigantów to pora raczej w ćwierćfinale niż już w 1/8.

Jak już wiele osób pisało, trafiliśmy chyba na najcięższego rywala z możliwych. W Serie A nie mają sobie równych, ale w CL zawodzą, bo jak inaczej można określić drugie miejsce w słabej przecież grupie? Już od dawna nie wiedzie im się w Europie i oby za naszą sprawą kontynuowali tą złą passę Big Grin
Dziennikarze już sobie ostrzą zęby na gierki słowne (ja zresztą też). LM jest priorytetową sprawą dla Interu i samego Jose, Zlatan będzie chciał zasłużyć na Złotą Piłkę... Lekko nie będzie, obiektywnie patrząc mecz nie ma zdecydowanego faworyta, chociaż to chyba na nas ciąży większa presja. Teraz Manchester nie gra zachwycająco, ale jestem jakoś dziwnie spokojna o to, że w drugiej części sezonu nasza forma wzrośnie i ustabilizuje się na dobrym poziomie.
Dobrze, że rewanż u siebie, znacznie nam to ułatwi zadanie.

Liverpool v Real, kolejny szlagier. Wątpię, żeby Ramosowi udało się to wszystko sensownie poukładać, zwłaszcza w tak krótkim czasie i przy długotrwałych kontuzjach kluczowych zawodników. Pewnie będą bardzo zmobilizowani na Ligę Mistrzów, ale wątpię, by to wiele pomogło z 'cwanym' Liverpoolem. Mimo, iż piłka ma to do siebie, że trudno coś konkretnego powiedzieć na trzy miesiące przed meczem.

Odsuwając na bok wszelkie kalkulacje, że lepiej dla nas, by Chelsea dłużej 'męczyła się' w LM, wolałabym, żeby Juventus wygrał, także dlatego, że mam sympatię do Bianconerich. Liczę, że Turyńczycy zaznaczą swój powrót do elity europejskiej głośno i wyraźnie Wink
Ale nie oszukuję się, to Chelsea ma większe szanse.

Odnośnie innych meczów - z całym szacunkiem do Lyonu, ale Barcelona nie będzie mieć szczególnie trudno. Powinni trafić na kogoś gorszego ;>

Manchester, so much to answer for.

last.fm
19-12-2008 15:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika
maju Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,351
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #79
Re: Champions League 2008/09
A ja w moim stylu powiem, że z Interem będzie nam cholernie trudno i jeśli wywalczymy remis bramkami na wyjeździe lub jakoś w dogrywce/karnych to będę w niebowzięty. Na serio spodziewam się awansu rywali.
1. Nie gramy już tej porywającej piłki, którą straszyliśmy rywali przed rokiem/dwoma.
2. Jesteśmy do bólu nieskuteczni.
3. KMŚ
Mówcie sobie co chciecie. Ja zdania nie zmienię.

Chelsea Londyn - Juventus
Sam nie wiem czego chcę tutaj. Oczywiście sympatyzuję Juventusowi, ale jak CHelsea wygra to terminarz trochę się jej wtedy napnie. Ale obiektywnie stawiam na tę Starą Damę Big Grin

Sporting Lizbona - Bayern Monachium
No comment...

Atletico Madryt - FC Porto
The same...

Villarreal - Panathinaikos Ateny
3-cia taka para... ludzie - śmiech na sali!

Olympique Lyon - FC Barcelona
Jeśli gospodarze nie stracą Benzemy to mogą napsuć trochę krwi Katalończykom, ale tylko w pierszym meczu. Na wyjeździe będą bezradni. Już nie jeden zespół we francuskiej Ligue 1 wykorzystał dziurawą, jak szwajcarski ser obronę Lyonu.

Arsenal Londyn - AS Roma
Roma wygra. IMO jednogłośnie. Kto mówi, że Arsenal wylosował dobrze potracił zmysły. Roma miała tylko kiepski początek, ale od dłuższego czasu sukcesywnie pnie się w górę tabeli Serie A i tylko czekać, kiedy zacznie deptać po piętach miejscom 5-6. Oczywiście spotkania LM nieco pokrzyżują im marsz w górę tabeli, ale an koniec i tak zagwarantują sobie puchary.

Real Madryt - FC Liverpool
Liverpool - i bardzo dobrze. Ważne jest, żeby szmaty poczuły co to znaczy napięty terminarz. Już dawno przecież nie walczyli na dwóch frontach (bo ostatnie sezony to była walka w LM, a nie PL...)

tyle ćpunów w całym mieście, nie widziałeś tego jeszcze, popatrz, o popatrz! szerokimi ulicami zapierdalają z blantami, popatrz, o popatrz!... mmmm... bit, co to mu zapodaje bitem, patrzę mu na postacie wbite w ziemię, o w ziemię!
19-12-2008 15:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Szymcio Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 510
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 13
Post: #80
Re: Champions League 2008/09
Troszkę żałuję, że nie trafiliśmy na Real, ale za to mamy równie silnego rywala. Inter nie bez kozery jest mistrzem Włoch, tego tytułu nie dostaje się za ładne oczka. Ich najlepszym graczem, jest niewątpliwie Zlatan Ibrahimovic, który zdecydowanie dorósł i jest lepszy od szwedzkiego chłopaczka podbijającego gumę do żucia w reklamach Joga Bonito. Teraz, strzela piękne i ważne gole, gdy on gra słabo, to najczęściej całemu Interowi nie idzie. W dodatku świetnie gra głową, i mimo wysokiego wzrostu, kapitalnie panuje nad piłką. Ciekaw jestem, jak sobie z nim poradzi Ferdinand, tudzież Nemanja.

Trzeba też uważać na ofensywne wejścia ich prawego obrońcy - Maicona. Dzieje się tak głównie dlatego, że mistrzowie Włoch, grają właściwie bez skrzydłowych (Quaresma to totalny niewypał, Figo ma już swoje lata...). Jednak myślę, że Patrice skutecznie go powstrzyma. To zresztą może być ciekawy pojedynek, dwóch bardzo ofensywnie grających defensorów, którzy co rusz będą się ze sobą spotykać.

Inter gra właściwie bez skrzydeł, większość ich akcji jest napędzana środkiem. W derbach Mediolanu, Milan kapitalnie opanował centralną część boiska i Inter nie istniał. Tak i my musimy zrobić. Postawić w centrum na Andersona i Carricka, bo pierwszy z nich, to typowy walczak, a drugi kapitalnie wspomaga defensywę. Oczywiście, do meczu z Interem jeszcze sporo czasu, zatem nie wiemy, czy któryś z nich nie odniesie kontuzji. Opanowanie centrum, to warunek podstawowy.

Nasz ulubieniec, Jose Mourinho całkiem niedawno opowiadał, jak to by bardzo chciał trafić na angielską drużyną. Chciał - i ma. Nie wierzę jednak, by drużyna z Mediolanu, była w stanie wyrzucić za burtę Ligi Mistrzów Manchester. Dlaczego? Za nami przemawia choćby jeden, bardzo prosty atut - rewanż gramy na Old Trafford. Inter to bardzo wymagający rywal, mogący sprawić niespodziankę, ale myślę, że United ich wyeliminuje. Powstrzymanie Ibrahimovica, Maicona, opanowanie środka boiska - podstawa. A wówczas, "jakoś to tam będzie".

- And what will you give me in return, Severus?
- Everything.
19-12-2008 16:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #81
Re: Champions League 2008/09
maju napisał(a):A ja w moim stylu powiem, że z Interem będzie nam cholernie trudno i jeśli wywalczymy remis bramkami na wyjeździe lub jakoś w dogrywce/karnych to będę w niebowzięty. Na serio spodziewam się awansu rywali.
1. Nie gramy już tej porywającej piłki, którą straszyliśmy rywali przed rokiem/dwoma.
2. Jesteśmy do bólu nieskuteczni.
3. KMŚ
Mówcie sobie co chciecie. Ja zdania nie zmienię.

No tak, a Inter to gra po prostu Futbol nie z tej ziemi. I nie trzeba grać porywająco, żeby móc zdobyć Ligę Mistrzów. Na tym etapie rozgrywek ważna jest dyscyplina taktyczna i przede wszystkim skuteczna gra obronna, co dokładnie było widać w poprzednim sezonie, gdzie w fazie pucharowej straciliśmy bramki tylko z Lyonem (po świetnym strzale Benzemy) i z Chelsea (przez przypadek). Dla mnie Inter to tylko nazwa. We Włoszech wygrywają co chcą, ale w Lidze Mistrzów nie osiągnęli nic od kilku lat. Jesteśmy drużyną dużo lepszą, jesteśmy faworytem tego dwumeczu i nie wydaje mi się, żeby Inter był w stanie nas wyeliminować.

Pierwszy mecz gramy na wyjeździe. Trzeba strzelić bramkę i nie stracić aż dwóch. Wtedy rewanż powinien być tylko formalnością.

maju napisał(a):Arsenal Londyn - AS Roma
Roma wygra. IMO jednogłośnie. Kto mówi, że Arsenal wylosował dobrze potracił zmysły. Roma miała tylko kiepski początek, ale od dłuższego czasu sukcesywnie pnie się w górę tabeli Serie A i tylko czekać, kiedy zacznie deptać po piętach miejscom 5-6. Oczywiście spotkania LM nieco pokrzyżują im marsz w górę tabeli, ale an koniec i tak zagwarantują sobie puchary.

Nawet mi się nie chce tego argumentować. Podejrzewam, że Arsenal bez problemu rozprawi sie z Romą, bo jest po prostu dużo lepszą drużyną. Roma złapała teraz wiatr w żagle, ale i tak jej wyniki nie zachwycają (choćby ostatnie, wymęczone zwycięstwo z Cagliari). To nie ta klasa, nie ci piłkarze co w Arsenalu. Na pewno ciekawy pojedynek się zapowiada. Włosi nie są chłopcami do bicia (chociaż te 7-1 :lol: ) i na pewno powalczą. Uważam jednak, że Arsenal awansuje bez większych problemów.

EDIT:
Szymcio napisał(a):Inter gra właściwie bez skrzydeł, większość ich akcji jest napędzana środkiem. W derbach Mediolanu, Milan kapitalnie opanował centralną część boiska i Inter nie istniał. Tak i my musimy zrobić. Postawić w centrum na Andersona i Carricka, bo pierwszy z nich, to typowy walczak, a drugi kapitalnie wspomaga defensywę. Oczywiście, do meczu z Interem jeszcze sporo czasu, zatem nie wiemy, czy któryś z nich nie odniesie kontuzji. Opanowanie centrum, to warunek podstawowy.

Na San Siro zagramy trójką w środku, chyba, że zasoby pomocników na to nie pozwolą. Już od lat w Lidze Mistrzów na wyjazdach gramy 4-3-3.

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
19-12-2008 16:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #82
Re: Champions League 2008/09
No, ja nie wiem dlaczego ktoś wyżej napisał że Inter to najtrudniejszy przeciwnik, na którego można było trafić. Chyba nikt nie ma wątpliwości że kosmos robi Barcelona. A Inter... szału nie ma, ale nie jesteśmy też na straconej pozycji. Tak samo przypisywanie awansu Chelsea, która właśnie ma małe kłopoty jest nie na miejscu. W ogóle do lutego jeszcze mnóstwo czasu.

Ja chciałem żeby United trafiło na Real. Możnaby im pięknie włoić za te wszystkie podchody. Wtedy szmatławce mogłyby zgodnie z prawdą napisać że C. Ronaldo przybywa do Madrytu. No ale trudno nie tym razem. Nie przypuszczam żeby Real tym razem przekroczył, magiczną od paru lat, granicę 1/8.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
19-12-2008 17:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
jabol Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 33
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #83
Re: Champions League 2008/09
pan_opticum napisał(a):No, ja nie wiem dlaczego ktoś wyżej napisał że Inter to najtrudniejszy przeciwnik, na którego można było trafić. Chyba nikt nie ma wątpliwości że kosmos robi Barcelona.
Na Barce nie mogliśmy trafić bo zajęła pierwsze miejsce w grupie i tak jak United była rozstawiona
19-12-2008 17:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Tomi Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 33
Dołączył: Dec 2008
Reputacja: 0
Post: #84
Re: Champions League 2008/09
pan_opticum napisał(a):A Inter... szału nie ma, ale nie jesteśmy też na straconej pozycji. Tak samo przypisywanie awansu Chelsea, która właśnie ma małe kłopoty jest nie na miejscu. W ogóle do lutego jeszcze mnóstwo czasu.

Zgadzam się. Inter to silny zespół, ale w lidze nie gra porywająco, dużo meczy wygrywa fuksiarsko i traci dużo bramek. Nie ma co oceniać formy oby zespołów teraz, bo do lutego to nie wiadomo jak będzie.
Ciekawe jak poradzi sobie reszta angielskich zespołów, bo tam trudno wskazać lepszy zespół..
19-12-2008 17:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #85
Re: Champions League 2008/09
Cytat:Na Barce nie mogliśmy trafić bo zajęła pierwsze miejsce w grupie i tak jak United była rozstawiona
A fakt, zapomniałem o tym i zlamiłem. W takim wypadku, Inter jest jednym z trudniejszych rywali wśród możliwych. Acz strachu strasznego nie wzbudza.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
19-12-2008 18:12
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
branka Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 844
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #86
Re: Champions League 2008/09
Akurat Barcy bym się tak nie obawiała, widziałam ich kilka meczy, moze strzelają pełno goli, ale są do ogrania, myślę że my czy Chelsea byśmy mogli się mierzyć z Barceloną spokojnie. To, że w lidze hiszpańskiej nie ma obrony i brak jest prawie dobrych zespołów poza 3-4 czołowymi(a reszta jest słabsza, niż nasze spoza czołowej czwórki), ma duży wpływ na dyspozycje Barcy - jakby grali w Anglii, to by byli teraz może na 2-3 miejscu w tabeli, a bramek by mieli dwa razy mniej. Poza tym my umiemy grać z takimi drużynami i wychodzą z tego ładne, otwarte spotkania - nie umiemy natomiast grać z Włochami. Właściwie bardziej bałabym się Juve niż Interu, ale i z nimi nie będzie łatwo - pierwsze spotkanie na wyjeździe będzie trudne, będzie walka jak z Chelsea bywało, dużo gry w środku pola, ale niewiele przestrzeni na zrobienie akcji zakończonej strzałem - obie drużyny będa skoncentrowane i nie będą pewnie popełniać wielu błędów, a już zwłaszcza w obronie. Mecz moim zdaniem będzie zamknięty, ale twardy. W każdym razie nie wierzę w jakąś niezwykłą grę Interu i stwarzanie przez nich wielu sytuacji - raczej spodziewam typowej włoskiej gry pucharowej, czyli wyjdzie z tego jakieś 0:0 lub jeden gol z naszej czy ich strony(albo strzelimy oboje po jednym golu, tamci pewnie fuksiarskiego w 90 min, a my wywalczonego dzikim bieganiem Rooneya czy strzałem z wolnego Ronaldo).
Mecz wyjazdowy w każdym razie będzie bardzo ważny dla naszej obrony, nie możemy sobie dać wbić gola, a jednocześnie trzeba będzie szukać gola z kontry. I trzeba będzie wystawić mocnych pomocników, fajnie jakby taki Scholes wrócił do formy, albo się jeszcze bardziej Anderson rozegrał. Carrick też by sobie na pewno dobrze poradził.
O rewanż jestem spokojniejsza, aczkolwiek trzeba do sprawy podjeść poważnie i walczyć do ostatniej minuty. Żadne z tych spotkań nie będzie lekkie i nie możemy sobie w nich pozwolić na dekoncentrację i głupie błędy.
Ech, nienawidze grać z Włochami :/ Trzeba im złoić tyłki!!

'I live my life for the stars that shine, people say it's just a waste of time
When they said I should feed my head, that to me was just a day in bed'
19-12-2008 19:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Minh Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 880
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 10
Post: #87
Re: Champions League 2008/09
branka napisał(a):Poza tym my umiemy grać z takimi drużynami i wychodzą z tego ładne, otwarte spotkania

Nie wiem czy mecze z Barcą w zeszłym sezonie były ładne i otwarte Wink
19-12-2008 19:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #88
Re: Champions League 2008/09
Zwłaszcza oblężenie naszej bramki na Camp Nou w zeszłym roku to był ładny, otwarty futbol.
Nawet bez sprawdzianu w Champions League widać że Barca jest cholernie mocna. I ktokolwiek będzie z nimi grał, ma przed sobą ciężkie zadanie. Najlepsza recepta na nich obecnie to ustawienie zasieków i liczenie że coś wpadnie po jakimś kontrataku. W ten sposób Real mógł zdobyć gola podczas "derbów Europy" ( ), kiedy Drende wyskoczył na sam z Valdesem. Zresztą pierwszy gol Barcy był przypadkowy, a potem Real nie miał już po co okopywać się pod bramką.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
19-12-2008 19:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
branka Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 844
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #89
Re: Champions League 2008/09
JAk dla mnie Barca nie stwarzała żadnych groźnych sytuacji rok temu, więc nic dla mnie ich obleżenie nie znaczy - owszem cisnęli i cisnęli, ale nic im z tego nie wynikało - bo to taka drużyna, jak sie im postawi dobrą obronę, to nagle sie gubią i wielka Barca odpada - teraz jak trafi na Chelsea czy nas, to tez odpadnie.
Inna sprawa, że my tak mamy często, że postawi sie nam 10 graczy na połowie przeciwnika(jak z Tottenhamem czy często z City) i nie możemy ich przejść.
Może wyjazdowy mecz z Barcą piękny z naszej strony nie był, ale za to skuteczny. A mecz u nas był ładnym i ciekawym spotkaniem. I nikt mnie nie przekona, że Barca to jakas nie do przejścia jest i że grała od nas lepiej rok temu, bo może grali efektownie, ale nieskutecznie i tak naprawdę myśmy kontrolowali przebieg wydarzeń. Hiszpanie nie umieją grać przeciw Rio, Vidicovi, itd.
Teraz jest podobnie, odpadną jeszcze przed finałem, a w najgorszym przypadku w finale dostana w dupe od jakiejś angielskiej drużyny.
Barcelona to tylko dryzyna - i jak każda jest do ogrania, tak samo jak Inter. Poza tym niebawem zaczną się kryzysy i nagłe wyjścia z kryzysów w rozmaitych momentach, jak co roku. My mamy nadzieję złe chwile będziemy mieć za sobą i poradzimy sobie z kazdym.
(tylko te KMŚ w środku sezonu mnie trochę martwią...)

'I live my life for the stars that shine, people say it's just a waste of time
When they said I should feed my head, that to me was just a day in bed'
19-12-2008 19:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kula Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 735
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #90
Re: Champions League 2008/09
A te mecze będą za trzy miesiące, do tego czasu jedne zespoły mogą złapać formę a inne ją stracić. Ocenianie w/g stanu na dziś jest chyba lekko nietrafione. Jeśli United się rozpędzi to nawet Inter u szczytu formy nie będzie miał szans. W parze Liverpool-Real, dziś może górą jest lfc ale moim zdaniem jak przyjdą mecze, to Real może już być tylko lepszy niż teraz a lfc gorsze. Tu czas działa na korzyść zespołu z Madrytu, a przecież jeszcze jest okienko transferowe.

No i uważam, że Barca nie da rady OL.

eśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać" - de Saint-Exupery

http://redlog.pl/author/Kula/|http://www.lastfm.pl/group/Manchester+Un...Supporters|http://kula.ndl.pl
19-12-2008 22:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości