Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Champions League 2008/09
Rafcio Offline
Member
***

Liczba postów: 187
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #106
Re: Champions League 2008/09
na OT bronilismy sie od 15 minuty całą druzyną w polu karnym. To chyba jeden taki mecz w całym sezonie był. Ale na pełnym czilałcie z nimi pojechalismy. Fajnie macie :]

A sytuacje mieli. Nie były to 'setki' ale w miare dobre okazje już tak. I przypomne jeszcze, że żaden ich ofensywny zawodnik forma wtedy nie grzeszył :]

Pieprzony kłamca
Leń
Idiota
17-02-2009 16:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika
branka Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 844
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #107
Re: Champions League 2008/09
Ale to CL. To się rzadzi swoimi prawami. Nie chodzi o to by zagrać olśniewający futbol. Trzeba wygrać. Trzeba umieć zagrac z głową. Może i się bronilismy, ale graliśmy mądrze i wcale Barca nie miała świetnych sytuacji. I forma tu nie ma tak wielkiego znaczenia. Myśmy 2 sezony temu byli w lepszej formie jak teraz a odpadlismy. Z kolei Liverpool zawsze gra drewniana piłkę i nie da się na to poatrze, a CL potrafili zdobyć. Myśmy z Barcą wiedzieli jak zagrać w rewanżu(bo wiadomo, że wyjazd to zawsze trudny meczi nie do końca wychodzi tak jak sie chce) i spokojnie sobie wygraliśmy. Ja pamietam, ze ten mecz mnie dużo mniej stresował jak mecz ligowy z niektórymi zespołami PL. Szybko było widać, że BArcy nie stac na strzelanie goli nam. Ich sytuacje może groźne były momentami, ale byłam spokojna o wynik. Duuużo bardziej stresowała mnie Chelsea i to nie tylko dlatego, że to był finał.
W tym roku byłoby podobnie moim zdaniem - bo my z takimi zespołami umiemy grać i gra nam się dobrze. A BArcie zespoły angielskie nie leżą. I mogą się pieklić, ze w Anglii sie gra prymitywną piłkę - skoro tak, to co za problem wygrać z prymitywną druzyną?

Naprawdę to nie pierwszy zespół kiedy się słyszy jak to kosmicznie gra BArca. Dlatego ja to już nie reaguję zbytnio na to, bo co Barca gra kosmicznie to odpada.

'I live my life for the stars that shine, people say it's just a waste of time
When they said I should feed my head, that to me was just a day in bed'
17-02-2009 17:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika
chazy Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 46
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #108
Re: Champions League 2008/09
to Ty masz fajnie, bo gdyby Ronaldo nie spierdolił wtedy karnego, to byłoby pozamiatane.
17-02-2009 17:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #109
Re: Champions League 2008/09
chazy napisał(a):to Ty masz fajnie, bo gdyby Ronaldo nie spierdolił wtedy karnego, to byłoby pozamiatane.
No ty też masz wcale nie gorzej, skoro wiesz co by było, jakby Ronaldo trafił.

branka napisał(a):W tym roku byłoby podobnie moim zdaniem - bo my z takimi zespołami umiemy grać i gra nam się dobrze.
A ty nie widzisz różnicy między Barceloną AD 2008, a tą obecną? A po drugie z takimi zespołami tzn z jakimi? Grającymi ładnie w piłkę, czy to o coś innego chodzi?
branka napisał(a):Naprawdę to nie pierwszy zespół kiedy się słyszy jak to kosmicznie gra BArca. Dlatego ja to już nie reaguję zbytnio na to, bo co Barca gra kosmicznie to odpada.
A tego to nie mogę rozszyfrować, napisz to jeszcze raz, tylko tak po polskiemu.

I tak piszecie o tym, ze ciekawe jak by sobie Barca dała radę z naszą defensywą, a ja jestem ciekawy jak by sobie nasz zespół dał radę z ich. Barca to nie tylko, napierdalanie do przodu przez 90 minut, w tyłach też potrafią grać. A patrząc na nasze dokonania strzeleckie, to nie rzucamy na kolana.

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
17-02-2009 17:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #110
Re: Champions League 2008/09
Tak żeby była jasność: Liverpool gra drewnianą piłkę a jak my gramy tak samo to już jest granie z głową. Styl w jakim wygraliśmy wtedy z Barcą, może przypominać najwyżej ostatnie Gran Derby na Santiago Bernabeu. Tylko że obyło się bez burackiego, nieustannego faulowania. I to było skuteczne, ale w końcówce obrona Realu zawiodła. Tylko ja nie chciałbym żeby United w meczu z Barcą ustawiało autobus pod bramką. Uważam że to dosyć żenujące, grać jak drużyna z ogonów Premiership przybywająca na Old Trafford.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
17-02-2009 17:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
branka Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 844
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #111
Re: Champions League 2008/09
matys napisał(a):branka napisał(a):Naprawdę to nie pierwszy zespół kiedy się słyszy jak to kosmicznie gra BArca. Dlatego ja to już nie reaguję zbytnio na to, bo co Barca gra kosmicznie to odpada.


A tego to nie mogę rozszyfrować, napisz to jeszcze raz, tylko tak po polskiemu.

O, nie dziwię się. Miało być:" TO nie pierwszy sezon, kiedy się słyszy, jak to Barca kosmicznie gra. Dlatego ja zbytnio nie reaguję na to, bo co Barca kosmicznie gra(w lidze), to odpada z CL.

Jak dla mnie nasza gra nie była żenująca w zeszłym roku z półfinale i nie byłaby w tym. Mam takie zdanie i tyle. Nie będę się sprzeczać. Poczekamy, może na nich trafimy i wtedy będzie można wrócić do dyskusji tak naprawdę. Czy zenujaca jest gra Milanu czy Juventusu, kiedy grają mocno w obronie i potrafią wcisnąć jedna bramke, kiedy przeciwnik się juz wybiega? Moim zdaniem nie, choc nie lubię włoskiej piłki. Ale to się nazywa taktyka i cwaniactwo. I w CL się to stosuje.

'I live my life for the stars that shine, people say it's just a waste of time
When they said I should feed my head, that to me was just a day in bed'
17-02-2009 17:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #112
Re: Champions League 2008/09
branka napisał(a):Czy zenujaca jest gra Milanu czy Juventusu, kiedy grają mocno w obronie i potrafią wcisnąć jedna bramke, kiedy przeciwnik się juz wybiega?
Stereotypy.

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
17-02-2009 17:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Rafcio Offline
Member
***

Liczba postów: 187
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #113
Re: Champions League 2008/09
Ostatnio Barca grała kosmiczna piłkę w sezonie kiedy zdobyli Cl i Lige Wink
Teraz graja lepiej.

Z takimi druzynami wprawy nie mamy bo ostatni mecz z 'taka drużyną' zagraliśmy rok temu z barca.
Nie mówię, że w tym hipotetycznym meczu nie mielibyśmy szans. Ale twierdzenie, że ten mecz byłby łatwizną jest dla mnie głupotą.
Tak samo jak to, że w dwumecz który wygraliśmy 1-0 i mieliśmy an dobrą sprawę tylko kilka sytuacji bramkowych (wcale nie jakis wybitnych) zdecydowanie wygraliśmy, czy co tam pisaliście.
Wygralismy a co za tym idzie bylismy zespołem lepszym ale styl wcale nie był porywający.
Tyle. Teraz koniec dyskusji bo jeszcze przejebiemy z Interem i dopiero bedzie wybitne, najlepsze i mega-pro-elo-superaśne-niepokonane United.

Pieprzony kłamca
Leń
Idiota
17-02-2009 18:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sir_matt Offline
Member
***

Liczba postów: 183
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #114
Re: Champions League 2008/09
Wazne, ze wygralismy, ale to prawda styl nie byl porywajacy.Teraz gdyby przyszlo z nimi grac to bylby to zdecydowanie ciezszy pojedynek. Jednak przy tak ofensywnie grajacej Barcelonie obrona prawie cala druzyna to glupota, bo predzej czy pozniej blad sie przydarzy, a przeciwnik to wykorzysta. Szanse zawsze sa. Przeciez Man United moze znacznie poprawic styl jeszcze do tego czasu. Ale wlasnie na razie trza sie zajac meczem z Interem, bo szykuje sie trudny boj jak to zawsze z druzyna prowadzana przez Mourinho Smile

What a friend we have in Jesus ?
He's a saviour from afar
What a friend we have in Jesus ?
And his name is Cantona
17-02-2009 18:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #115
Re: Champions League 2008/09
A ja wciąż jednego nie rozumiem. Jak można twierdzić, że z tymi zespołami nam się gra dobrze, a z tymi nie? Ja nie znam takiego podziału. Przez tyle lat tego nie rozszyfrowałem. Niechże mi ktoś to jasno wytłumaczy.
Oczywiście mówimy o fazie pucharowej o klubach z najwyższej półki.


Fan United od 1992 roku
17-02-2009 19:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sir_matt Offline
Member
***

Liczba postów: 183
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #116
Re: Champions League 2008/09
Z klubami z najwyzszej polki nigdy nie gra sie latwo. Kazdy mecz z takim przeciwnikiem jest trudny. Ot cala filzoofia Wink Zreszta nie oszukujmy sie, nie wszystkie teamy w fazie pucharowej sa z najwyzszej polki Smile

What a friend we have in Jesus ?
He's a saviour from afar
What a friend we have in Jesus ?
And his name is Cantona
17-02-2009 19:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika
branka Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 844
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #117
Re: Champions League 2008/09
Mi chodziło o to, że uważam że łatwiej nam się gra z klubami grajacymi piłke jak Barcelona niz jak np Milan. TO moje subiektywne odczucie, wynikające z ok 10 lat oglądania piłki. Może jest błędne, ale chyba mam do niego prawo? Dużo bardziej obawiam się drużyn włoskich, niż nawet kosmicznie, jak to się teraz mówi, grającej Barcy. I tyle.

'I live my life for the stars that shine, people say it's just a waste of time
When they said I should feed my head, that to me was just a day in bed'
17-02-2009 19:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Vego4 Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 42
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #118
Re: Champions League 2008/09
Nieugrana ''pyka'' sobie rywali w Hiszpanii, w Pucharach są już w finale więc jasno wynika iż mają chrapkę na wszystko co jest do zdobycia w tym sezonie, ale warto wspomnieć iż jak ktoś wcześniej wspomniał CL rządzi się tak jak Derby swoimi prawami, w tej fazie nie ma już rywali do tego ''pykania''.
Nie ma takowego sensu na razie porównywać stylu gry Barcy do United, kto jest lepszy? ten temat będziemy mogli drążyć po dwumeczu z Hiszpanami, ale do tego jest naprawdę dłuuuga droga.
Nasz styl nie fascynuje, nie powala na kolana bo wygrywamy tylko jedną bramką.Mi to nie przeszkadza, warto wspomnieć, że w tym sezonie odwiedziliśmy Japonię, a ta podróż już nie jedną drużynę zmogła do końca sezonu.My zaś gramy i wygrywamy.

W tym sezonie przecież to magiczne 1-0 nie było wymęczane(zawsze), dajmy na to spotkanie z Sunderlandem gdzie nasza przewaga była wielka, posiadanie piłki 74-26 a sytuacji co nie miara, ale jak to ktoś kiedyś napisał:

,,Nie ma się co srać, że przeciwnicy stawiają autobus w bramce''

Jeśli już mamy zagrać z ,,Barcą'' to (jak się nie mylę) możemy zagrać w 1/4, więc trochę czasu na poprawę stylu mamy, a jest to możliwe bo taki Real Madryt, który jeszcze dwa miechy temu grał totalne piłkarskie gówno był już skazywany na porażkę z Liverpoolem, który wówczas liderował w Anglii, teraz sytuacja zmieniła się o 360 stopni
17-02-2009 20:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #119
Re: Champions League 2008/09
Vego4 napisał(a):teraz sytuacja zmieniła się o 360 stopni
Czyli wróciła do punktu wyjścia?

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
17-02-2009 20:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Vego4 Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 42
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #120
Re: Champions League 2008/09
Nie, nie, nie.Otóż chodziło mi o diametralną zmianę postawy w rodzimej lidze, gdzie teraz Real gra bardzo dobrze, a Liverpool złapał wyraźną zadyszkę.
8-) 8-) 8-)
17-02-2009 21:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości