Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #1
CL: Manchester United 3-2 Bayern Monachium (07.04.2010)
[Obrazek: 1zn0jye.png][Obrazek: m9rm0p.png][Obrazek: 2mmsky1.gif]

Manchester United vs Bayern Monachium
UEFA Champions League
07.04.2010; 20:45
Old Trafford, Manchester


Już 7 kwietnia na Old Trafford w Manchesterze odbędzie się rewanżowy mecz 1/4 finału Ligi Mistrzów, w który gospodarze - Manchester United podejmować będą gości z Niemiec - Bayern Monachium.

W pierwszym meczu, Bayern po bramkach Franka Ribery i Ivicy Olica wygrał 2-1. Bramkę dla Manchesteru strzelił Wayne Rooney, który tamto spotkanie niestety okupił kontuzją, która wyklucza go z gry na około 4 tygodnie.

Czy podopiecznym sir Alexa Fergusona uda się odrobić starty z pierwszego meczu i awansować do półfinału? Jaki będzie wyglądać wyjściowa jedenastka?
O tym i o wszystkim co związane z tym meczem dyskutujemy w tym temacie.
Zapraszam do dyskusji


Ostatnie spotkanie:
Bayern Monachium - Manchester United 2:1; 30.03.2010 Liga Mistrzów


Dane pomeczowe:

Składy:

Manchester United

Bayern Monachium

Ławki rezerwowych:

Manchester United:

Bayern Monachium:

Gole:

Kartki:

Sędzia:



Mój Blog: Pod presją czasu
01-04-2010 10:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Janczar Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 405
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #2
Re: CL: Manchester United - Bayern Monachium (07.04.2010)
Co do składów to będzie wiadomo więcej po meczu z Chelsea Smile
Gramy o 1/2 LM, z pierwszego meczu mamy 1 bramkową stratę, gramy bez Roo. Plusy gramy u siebie, gramy przy dopingu naszych kibiców, wystarczy nam 1:0 i jesteśmy szczęśliwi. Jak wiadomo na OT tracimy mało bramek i wierze, że i tym razem tak będzie. Mam nadzieje, że sobotni mecz z Chelsea nas nie zmęczy bardzo i że odpoczniemy w miarę przed meczem z BM.

Nie musicie nas lubić...
Wystarczy, że się nas boicie...
Manchester United!!!
01-04-2010 12:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika
berba fan Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 49
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 0
Post: #3
Re: CL: Manchester United - Bayern Monachium (07.04.2010)
Nie ma sprawy, Berbatow też zna się na strzelaniu Bayernowi Monachum
http://www.youtube.com/watch?v=g5GsFZmCRcQ
02-04-2010 11:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika
ryba Offline
Member
***

Liczba postów: 203
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 0
Post: #4
Re: CL: Manchester United - Bayern Monachium (07.04.2010)
I co teraz?? Wiem, że Bayern to nie Chelsea. Ale zmęczenie po meczu z Chelsea może dać nam się we znaki. Do tego dochodzi jeszcze niemoc strzelecka, a raczej brak pomysłu w ofensywie. Mecz z Chelsea był ważny, ale ten z Bayernem jest o wszystko.

---
03-04-2010 17:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika
fasol Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 291
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #5
Re: CL: Manchester United - Bayern Monachium (07.04.2010)
ryba napisał(a):Mecz z Chelsea był ważny, ale ten z Bayernem jest o wszystko.

Dla mnie dużo ważniejsza jest liga i jakby się okazało, że dzisiejsza strata punktów zadecyduje o tytule dla Chelsea(pfu pfu-wyplułem) to chętnie zamieniłbym nawet awans w LM na punkty które dałyby nam 4 z rzędu mistrzostwo.
03-04-2010 17:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kwas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 974
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 12
Post: #6
Re: CL: Manchester United - Bayern Monachium (07.04.2010)
Spokojnie, nie panikuj ryba.

Zmęczenie owszem, może dać się we znaki, ale Bayern także rozgrywał ciężki mecz przeciwko Schalke na wyjeździe. Oni również odczują skutki tego starcia. I prawdopodobnie wyjdą identycznym składem, jak dzisiaj, co jeszcze bardziej może działać na ich niekorzyść pod względem fizycznym.

Butt - Lahm, van Buyten, Badstuber, Contento - Ribery, Schweinsteiger, Van Bommel, Robben - Olić, Gomez.

Dobra, trochę się zapędziłem. Bo taki Contento w pierwszym meczu nie grał, chociaż wcześniej w Bundeslidze on rozpoczynał w wyjściowym na lewej obronie, aczkolwiek kontuzja, którą doznał dziś van Buyten może spowodować, że Badstuber zostanie przesunięty na lewą stronę, a w jego miejsce wskoczy Demichelis.

Pewnie jeszcze nie raz przed środowym pojedynkiem usłyszę, że bawarczycy dostali ogromnego dającego moc kopa ( wygrana z liderem, zajęcie jego miejsca ), a my na odwrót - kopa w dupę ( przegrana z wiceliderem, oddanie mu miejsca ). Nie uważam jednak, aby to miało jakiś wpływ na nasz zespół. Chłopaki zapominają o dzisiejszym blamażu i jedziemy Niemców. Ta, łatwiej powiedzieć trudniej zrobić, ale od czego jest sir Alex ? On na na pewno nie dopuści, aby ta porażka miała jakikolwiek negatywny wpływ na naszym piłkarzy pod względem psychicznym, kiedy przyjdzie się Manchesterowi zmierzyć po raz drugi w ciągu tygodnia z Bayernem.

Bezcelowe jest porównywanie meczów z niebieskimi i bawarczykami. Czy ktoś uważa, że Niemców będzie stać na takie zdyscyplinowanie taktyczne, jakie zaserwowała nam dzisiaj Chelsea ? Czy może Bayern przejmie całkowicie inicjatywę na Old Trafford wiedząc, że nie musi strzelać goli, aby awansować ? Na dodatek wyobrażacie sobie, aby nam zdarzyły się dwa z rzędu tak słabe mecze ? Piłkarze powinni wyjść nabuzowani energią, chęcią zniszczenia rywala, mając w pamięci dwie ostatnie porażki.

Trochę optymizmu, bo Bayern pod każdym względem różni się od Chelsea.
03-04-2010 17:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika
ryba Offline
Member
***

Liczba postów: 203
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 0
Post: #7
Re: CL: Manchester United - Bayern Monachium (07.04.2010)
fasol napisał(a):
ryba napisał(a):Mecz z Chelsea był ważny, ale ten z Bayernem jest o wszystko.

Dla mnie dużo ważniejsza jest liga i jakby się okazało, że dzisiejsza strata punktów zadecyduje o tytule dla Chelsea(pfu pfu-wyplułem) to chętnie zamieniłbym nawet awans w LM na punkty które dałyby nam 4 z rzędu mistrzostwo.


O.K. świetnie Cie rozumiem, ale ... niestety odpadnięcia z LM (co też nie będzie przyjemne) nie zamienimy na dzisiejszą wygraną z Chelsea. Trzeba patrzeć trzeźwo na przyszłość. LM jest jeszcze w naszych rękach, a niestety PL nie jest już tylko w naszych rękach. My możemy grać do końca wszystko wygrywając, ale co z tego ... jeżeli Chelsea przez ten czas się nie potknie? W sumie 2 pkt straty do zwycięzcy to nie hańba, ale kto będzie za 3-4 lata o tym pamiętał, że Manchester United walczył do końca jak lew?

Podsumowując: wygrywamy wszystko co się da do końca sezonu i Chelsea przegrywa np. z Liverpoolem i wszyscy będziemy szczęśliwi. My zgarniamy mistrzostwo, LM i git Smile Czasami niestety nie wszystko idzie po naszej myśli. Dzisiaj byliśmy tego świadkami.

Kwas napisał(a):Zmęczenie owszem, może dać się we znaki, ale Bayern także rozgrywał ciężki mecz przeciwko Schalke na wyjeździe. Oni również odczują skutki tego starcia. I prawdopodobnie wyjdą identycznym składem, jak dzisiaj, co jeszcze bardziej może działać na ich niekorzyść pod względem fizycznym.
Zgadzam się z Toba w 100%, że Bayern to nie Chelsea, zresztą tak jak wcześniej to napisałem. Z tego co sie orientuję to Bayern grał przez większość meczu w osłabieniu co daje nam dodatkową przewagę, bo oni mogą być jeszcze bardziej wykończeni od nas Smile i do tego gramy na własnym terenie. Dlatego panowie ... Jedziemy z nimi qrwa!! Smile

EDYTUJ POSTY! / Foster

---
03-04-2010 17:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ruuuuuuuuuud Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,083
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 48
Post: #8
Re: CL: Manchester United - Bayern Monachium (07.04.2010)
Kwas napisał(a):Trochę optymizmu, bo Bayern pod każdym względem różni się od Chelsea.

Ale ograł nas z Rooneyem w składzie i to jeszcze majac przewagę przez całe spotkanie.

Ok, jestem optymistą, tak jak byłem przed meczem z Chelsea, ale kim my mamy straszyć w tej chwili? Berbatov dzisiaj szału nie zrobił, Carrick jest bez formy, Valencia tak samo, Scholes wymęczony po ostatnich spotkaniach, Park też szału nie zrobi. Może Macheda? Bardzo mi sie ten chłopak podoba, ale czy w ogóle wyjdziemy dwójka napastników? W podstawowej 11 pewnie znajdzie sie Berba, więc Macheda najwyżej w końcówce gdyby (odpukać) dalej nie szło nam po myśli.Dla mnie osobiście najbliższe mecze są niewiadomą i trudno cokolwiek o nich powiedzieć.

Potrzebujemy pomocnika, mniej więcej równorzędnego napastnika do ataku i jeszcze najlepiej jakiegoś skrzydłowego.Giggsa czas sie konczy, Park na skrzydłowego w United sie nie nadaje, dlatego Ferguson znalazł mu miejsca w środku.Zostaje Nani i Valencia, troche mało.
Nie jest kolorowo i tyle.Trzeba wygrać w środe, potem nawet bez Roo możemy sobie poradzić z Blackburn i miejmy nadzieje na cudowne uzdrowienie :roll:

"Saha looks lively, Rooney is always a danger, Giggs is evergreen, and Scholes is linking it all up... Chelsea? Who are they?"
03-04-2010 20:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kwas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 974
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 12
Post: #9
Re: CL: Manchester United - Bayern Monachium (07.04.2010)
Z całą pewnością nie podejdziemy do tego meczu, tak jak tydzień temu. Szybko zdobyty gol spowodował, że cofnęliśmy się zbyt głęboko, co i tak mogło zdać egzamin, bo dopiero głupie zagranie Neville'a spowodowało, że Bayern wrócił do walki o zwycięstwo. Teraz to my będziemy prowadzić grę, atakować. A to oznacza, że taki Berbatov powinien mieć ułatwione zadanie mając większe wsparcie. Nie mówię tu o drugim napastniku, ale o wszystkich graczach odpowiadających za ofensywę.

Są problemy, nie ma co ukrywać, wszystkim się nastroje zjebały po ostatnich dwóch porażkach, ale ja niesamowicie wierzę w Manchester i optymistycznie podchodzę do środowego starcia.

VDS - Rafael, Ferdinand, Vidić, Evra - Valencia, Fletcher, Carrick, Park, Nani - Berbatov.

Przyda się ofensywna gra da Silvy. Giggs grał pełne 90 minut z Chelsea, a Scholes'owi potrzebny jest odpoczynek. Zostają Carrick i Gibson. Wybór jak dla mnie jest prosty. Michael w Monachium w pierwszej połowie naprawdę dobrze się spisał, ustawiał się tak, że co chwila zaliczał przechwyt, naprawdę podobała mi się jego gra. Z czasem jednak było coraz gorzej, ale wiązało się to też, z coraz większym oddaniem pola przez nasz zespół.

Szkoda, że nie ma Andersona, teraz by się przydał.
03-04-2010 22:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #10
Re: CL: Manchester United - Bayern Monachium (07.04.2010)
Ruuuuuuuuuud napisał(a):Ale ograł nas z Rooneyem w składzie i to jeszcze majac przewagę przez całe spotkanie.
Ja tylko dodam, że przy odrobinie szczęścia to Milan też by nas ograł na San Siro. W Manchesterze będzie zupełnie inny mecz. Nie liczę może na łatwe zwycięstwo, ale nie spodziewam się, żeby Bayern zagrał tak dobrze jak na Allianz Arena. To od naszej dyspozycji będzie zależeć najwięcej.


Fan United od 1992 roku
04-04-2010 08:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika
RedLucas Offline
Haxballowy supersnajper
*****

Liczba postów: 3,132
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 80
Post: #11
Re: CL: Manchester United - Bayern Monachium (07.04.2010)
Cytat:Przypuszcza się, iż napastnik Manchesteru United, Wayne Rooney wystąpi w środowym meczu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium.

Oficjalnie napastnik reprezentacji Anglii miał zostać wyłączony z gry na 2-3 tygodnie z powodu kontuzji kostki, której nabawił się w meczu na Allianz Arena z Bayernem.

Podczas wczorajszego spotkania widać było Rooneya zasiadającego w loży vipów w specjalnym bucie, ochraniającym jego kontuzjowaną kostkę. Można też było odczytać z twarzy Wayne'a, iż bardzo chciałby pomóc kolegom w poprawieniu wyniku, więc występ w środowym meczu jest jak najbardziej możliwy.

Rooney jak mało kto, znacznie szybciej wraca do zdrowia po kontuzji, to też deklaracja Wazzy, iż wystąpi w środę nikogo chyba nie zdziwi. Co więcej, po powrocie z Monachium, Rooney ani razu nie wypowiedział się o stanie swojego zdrowia.

Do meczu na Old Trafford w Lidze Mistrzów pozostało 4 dni, więc klubowi lekarze zrobią wszystko, by Rooney mógł wystąpić z Bayernem.

Rooney ma nadzieję, iż intensywne leczenie pozwoli mu zagrać chociaż część spotkania z Bawarczykami.

Tajemniczy informator z United powiedział: "Rooney jest nastawiony bojowo i będzie chciał zagrać z Bayernem."

Ja mówię temu zdecydowane: nie. Występ z niedoleczonym urazem mógłby się skończyć poważniejszą kontuzją, która mogłaby wyeliminować go z gry do końca sezonu.

Co do meczu, wierzę w naszych chłopaków, wierzę, że są w stanie się zmobilizować i wygrać to spotkanie. Musimy od pierwszych minut przejąć inicjatywę i jestem pewny, że nawet jeśli szybko zdobędziemy bramkę, to nie popełnimy tego samego błędu, co w pierwszym starciu. Jeśli zagramy tak jak w drugiej części z Chelsea, to jestem spokojny o wynik.

VDS - Neville/Rafael, Rio, Vida, Evra - Valencia, Carrick, Giggs, Fletcher, Nani - Berbatow/Macheda.

Bramka - oczywista sprawa. W obronie wszystko wiadomo poza prawą flanką. Neville zagrał co najmniej dobre zawody z Chelsea, tylko pytanie, czy wytrzyma kondycyjnie. Ja mimo wszystko wolałbym zobaczyć Rafaela. W pomocy raczej też wszystko pewne, tylko nie wiadomo, czy Giggsy zagra drugi mecz z rzędu, możliwe, że w jego miejsce ujrzymy Parka. W ataku ja bym postawił na Machedę, ale zobaczymy Berbatowa.

"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
04-04-2010 08:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika
branka Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 844
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #12
Re: CL: Manchester United - Bayern Monachium (07.04.2010)
Myślę, że z Rooneyem to tylko jakaś plota, niech lepiej się oszczędza chłopak, a nie wchodzi grać z kontuzją.

Moim zdaniem powinniśmy zagrać 442. Lubię jak gramy 451 i wychodzi nam to bardzo dobrze w tym sezonie, ale nie z Berbatovem samotnym z przodu - Rooney sobie radzi w takiej sytuacji świetnie, Berba nie, pomimo że jest w dobrej formie.
Ja bym to tak widziała:
VDS - Rafael, Rio, Vidic, Evra - Valencia, Carrick, Fletch, Nani - Berbatov, Macheda

Choć pewnie wyjdą ustawieni tak jak wyżej rozpisał RedLucas. Tyle że ja wtedy nei widzę naszego zwycięstwa.

'I live my life for the stars that shine, people say it's just a waste of time
When they said I should feed my head, that to me was just a day in bed'
04-04-2010 10:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #13
Re: CL: Manchester United - Bayern Monachium (07.04.2010)
Może być taka sytuacja, że siądzie na ławce jako straszak. Na pewno ciekawy news, wprowadzający troszkę zamieszania u rywali.


Fan United od 1992 roku
04-04-2010 10:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika
ryba Offline
Member
***

Liczba postów: 203
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 0
Post: #14
Re: CL: Manchester United - Bayern Monachium (07.04.2010)
Szczerze to wątpię, żeby Rooney zasiadł na ławce rezerwowych w meczu z Bayernem. Jeszcze jest na to za wcześnie, a taki news to standardowa zagrywka ze strony prasy. Lubią popisać sobie bzdury. Rafael rzeczywiście ładnie radzi sobie w ofensywie, ale i ostatnimi czasy podobają mi się wrzutki Nevila, ale gdy w środku był Rooney i zdobywał z tych podań bramki :) Macheda może być dobrym rozwiązaniem. Wszystko wyjdzie w praniu :)

---
04-04-2010 13:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #15
Re: CL: Manchester United - Bayern Monachium (07.04.2010)
Jeśli zagramy na swoim optymalnym, tzn. dobrym poziomie to Bayern wraca do domu tarczy - i tu chyba nikt nie ma wątpliwości. Problem jest jednak w tym, że ostatnio coś nie potrafimy grać na tym dobrym poziomie. Nie możemy sobie pozwolić na przespanie pierwszej połowy tak jak to miało miejsce w kliku ostatnich meczach. Jeśli Monachijczycy pierwsi strzelą bramkę to prawdopodobnie będzie po ptokach...

Jeśli chodzi o składy, to zacznę może od drużyny z Niemiec. Podczas ligowego meczu z Schalke już w 22 min z boiska zszedł van Buyten zapewne z powodu kontuzji, także możliwe że w meczu z nami nie zagra. Byłoby to dla nas spore ułatwienie, nie dlatego, że Belg gra bardzo dobrze, tylko dlatego, że w jego miejsce na środek wejdzie Badstuber, a po lewej stronie zagra Contento. Zawodnik młody, niedoświadczony, no i troszkę odstający poziomem. Czytałem również dzisiaj, że w dalszym ciągu pod znakiem zapytania stoi występ Robbena. Fizjoterapeuci robią wszystko by postawić go na nogi, jednak w dalszym ciągu jego występ w środowym spotkaniu jest mocno niepewny.

Butt
Lahm - Demichelis - Badstuber - Contento
Robben/Muller - Schweinsteiger - Van Bommel - Ribery
Olić - Gomez/Klose

Tak powinna wyglądać wyjściowa "11" zespołu z Monachium. Gomez jest po dosyć długiej kontuzji i nie wiem czy jest już gotowy by wyjść w pierwszym składzie. Jeśli Robben nie zagra - fajnie, jeśli zagra - trudno. Tak czy siak musimy wygrać i jesteśmy w stanie to zrobić niezależnie od tego czy Holender zagra czy nie zagra.

Jeśli chodzi o United, to na początku ustosunkuję się może do tych sensacyjnych wieści o Rooneyu. Nie wierzę, że Anglik da radę zagrać w tym meczu i nawet nie chce by zagrał. W lidze jeszcze nie wszystko stracone, a z Anglikiem w składzie o wiele łatwiej będzie nam walczyć o czwarty z rzędu tytuł Mistrza Anglii.
Bez Rooneya będzie nam o wiele trudniej - wszyscy dokładnie zdajemy sobie z tego sprawę. Jednak do cholery czas najwyższy by inni też wzięli na siebie ten ciężar, który dźwiga Wayne. Głównie mam tu na myśli Berbatova. Czas najwyższych w by w najbardziej oczekiwanym przez wszystkich momencie pokazał pełnie swojego talentu. Grając w Tottenhamie potrafił rozgrywać świetne spotkania przeciw silnym zespołom, strzelać niesamowicie piękne i ważne bramki - czas najwyższy by pokazał to u nas. Lubię tego zawodnika, doceniam jego wkład w naszą grę, ale teraz potrzebujemy bramek a to on jest napastnikiem i to on ma je teraz zdobywać, to na nim ciąży teraz odpowiedzialność. Presja? Jeśli nie jest w stanie sobie z nią poradzić, to świadczy o tym, że do United się nie nadaje. Przykro mi to pisać, ale taka prawda. Wielu już było takich, którzy nie potrafili poradzić sobie z presją...
Jednak sam Bułgar też niczego nie zwojuje. Potrzebuje on wsparcia swoich kolegów z drużyny, tak samo jak Rooney. Reszta drużyny też musi stanąć na wysokości zadania i zrobić to co do nich należy.
4-5-1 czy 4-4-2? Gdyby zdolny do gry był Hargreaves czy Anderson to nie miałbym wątpliwości i grał 4-4-2, jednak jeden harujący Fletcher to może okazać się zbyt mało, no chyba, że Carrick stanie na wysokości zadania i rozegra bardzo dobre spotkanie.
Z całym szacunkiem dla Neville'a, Giggsa czy Scholesa, ale w tym spotkaniu nie chciałbym ich widzieć w pierwszym składzie. Gary szybkościowo odstaje, do tego popełnia błędy, Ryan chętnie ujrzę w drugiej połowie, a Paul w ostatnich 9 dniach rozegrał 3 mecze, także z pewnością solidnie to odczuł.

4-4-2
Edwin
Rafael - Rio - Vidic - Evra
Valencia - Fletcher - Carrick - Nani*
Berbatov - Macheda


4-5-1
Edwin
Rafael - Rio - Vidic - Evra
Valencia - Fletcher- Park - Carrick - Nani*
Berbatov


* - pod warunkiem, że nie będzie grał Robben. Jeśli jednak Holender będzie mógł grać, to przy ustawieniu 4-4-2 Nani na prawe skrzydło, a na lewe Park. Zaś przy ustawieniu 4-5-1 Nani na prawe skrzydło, Park na lewe a do środka Giggs.
Osobiście optuję 4-4-2, choć wiem, że wiąże się to ze sporym ryzykiem. Jeśli środek Darren-Michael nawali będziemy w czarnej dupie. Wierzę jednak, że obaj, szczególnie ten drugi są w stanie stanąć na wysokości przedstawionego przed nimi zadania. Wiem, też Macheda to młodzian i może się spalić, jednak w obecnej sytuacji nie mamy zbyt wiele rozwiązań. W meczu z The Blues pokazał, że potrafi się znaleźć, także uważam, że warto zaryzykować.
Wiem też, że Ferguson zrobi po swojemu, mam tylko nadzieję, że nie przekombinuje za bardzo.

Zgotujmy im piekło, takie samo jak parę lat temu Romie!



Mój Blog: Pod presją czasu
04-04-2010 16:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości