Finał MŚ: Holandia - Hiszpania (11.07.2010; 20:30)

[Foster]

Czary
W przypadku van Bommel atak był czasie akcji, obaj walczyli o piłkę, a Holender spóźnił się i ostro wszedł. W tym przypadku piłka była zupełnie gdzie indziej, a zawodnikowi rep. Hiszpanii chodziło tylko i wyłącznie o odwet na zawodnik. Także jest spora różnica.

De Jong miał szczęście, że nie dostał czerwonej. Wydaje mi się, że Webb nie dał czerwonej gdyż Holender patrzył gdzie piłka i nie widział Alonso.

[Czary]

Jak dla mnie nie ma sporej różnicy, bo chciałbyś, żeby Hiszpan był ukarany, a jeśli tak to na identycznej zasadzie ukarany powinien być van Bommel we wcześniejszym spotkaniu.

Nie można też zbytnio narzekać na Webba, bo tak jak sam mówisz, De Jong mógł dostać czerwo za ten faul, ale Howard był wyrozumiały. Tak samo jak w sytuacji ze strzałem po gwizdku Robbena, który powinien za to zagranie obejrzeć drugie żółtko

[Foster]

Kiedy Holender walczył o piłkę, a celem Hiszpana był wyłącznie tylko zawodnik - to jest różnica i to zasadnicza.

[Czary]

Ale faul i jeden i drugi bardzo groźny, a o tym wejściu bezcelowym van Bommela to nie jestem przekonany, bo jest to gościu znany ze swojej chamskiej gry i często fauluje celowo. Na moje wyglądało to jak atak na zawodnika, nie na piłkę.

[Foster]

Może i jego celem był zawodnik, ale ten zawodnik miał piłkę. Hiszpan zaatakował van Bommel gdy piłka jakieś 20-30 metrów dalej. Także to się zalicza jako niesportowe zachowanie i za takie coś jest czerwona kartka. A pan Webb nawet żółtej nie dał, co dla mnie jest zupełnym nieporozumieniem.

[Tomek91]

Finał rozczarował, potwierdziło się, że teraz wszyscy wolą wygrać taktyką, a nie po prostu dobrą grą i przez to emocji wczoraj było niewiele jak na finał. Więcej kopania po nogach niż piłki no i jestem niepocieszony, że wygrali Hiszpanie, myślałem, że jak nie wygrają to przynajmniej na jakiś czas ogół przestanie podniecać się hiszpańską piłką, a tak zachwytów będzie jeszcze więcej.

Holendrzy mogli spokojnie ten mecz wygrać, Robben mając dwie takie sytuacje nie powinien pomylić się ani razu, szkoda.

No i irytujące było, że od pewnego momentu co gwizdek to Hiszpanie albo gest o kartkę albo od razu 3-4 do Webba z pretensjami, mało fajne.

Mecz o 3. miejsce zdeklasował finał.

[Czary]

Foster napisał(a):Może i jego celem był zawodnik, ale ten zawodnik miał piłkę. Hiszpan zaatakował van Bommel gdy piłka jakieś 20-30 metrów dalej. Także to się zalicza jako niesportowe zachowanie i za takie coś jest czerwona kartka. A pan Webb nawet żółtej nie dał, co dla mnie jest zupełnym nieporozumieniem.

Foster, w tej sytuacji Gargano nie miał piłki, próbował przeciąć podanie, a tutaj wyprostowaną nogą wpadł mu van Bommel i też nie dostał, żadnej kartki. Dla mnie sytuacje są analogiczne i nie ma w tym przypadku co narzekać na Webba, bo ten mecz Holendrzy przegrali z własnej winy.

[Foster]

http://www.footytube.com/video/uruguay- ... ands-51414

Od 3:10

Obaj walczyli o piłkę, owszem van Bommel wszedł ostro, ale podkreślam tu była walka o piłkę. Także jest zasadnicza różnica, pomiędzy tą sytuacją, a sytuacją z wczorajszego finału.

Czary napisał(a):nie ma w tym przypadku co narzekać na Webba, bo ten mecz Holendrzy przegrali z własnej winy.

Zgodzę się co do tego, że Oranje przegrali go na własne życzenie. Jednak można mieć zastrzeżenia do postawy arbitra.

[Czary]

Foster napisał(a):Zgodzę się co do tego, że Oranje przegrali go na własne życzenie. Jednak można mieć zastrzeżenia do postawy arbitra.

W obydwie strony

[paolo]

W tym roku Mistrzem Świata została Hiszpania, zaś w 2006 Włosi. Zbiegiem okoliczności jest to, że obie drużyny na MŚ w 2002 zostały wykiwane w meczach z Koreą. Więc wygląda to trochę jak rekompensata za tamte wydarzenia. Więcej na tym wideo:
http://www.youtube.com/watch?v=NTnPb1Pk ... re=related