Kto powinien odejść z zespołu Czerwonych Diabłów?

[branka]

A ja bym zwróciła uwagą na to z jakimi rywalami on strzelał. Nie macie wrażenia, że Berba strzela tylko z łatwymi drużynami i że dlatego nie gra w tych ważniejszych spotkaniach? Bo w nich zawodzi?
Ale może to tylko takie wrażenie..

[Jaroldz]

branka napisał(a):A ja bym zwróciła uwagą na to z jakimi rywalami on strzelał. Nie macie wrażenia, że Berba strzela tylko z łatwymi drużynami i że dlatego nie gra w tych ważniejszych spotkaniach? Bo w nich zawodzi?
Ale może to tylko takie wrażenie..

A bramki z Liverpoolem :?:

[rimas]

No okej, bramki z Liverpoolem. Co jeszcze?

[Szymcio]

branka napisał(a):Nie macie wrażenia, że Berba strzela tylko z łatwymi drużynami i że dlatego nie gra w tych ważniejszych spotkaniach?

A co to jest łatwa drużyna? Gdybyśmy przez 38 kolejek ligowych w przynajmniej 25 łoili rywali po 5-0, a Berbatow zdobyłby 15 goli strzelając na 3-0, 4-0, 5-0 to moglibyśmy narzekać. Ale teraz trudno jakąkolwiek ekipę z Premier League nazwać chłopcem do bicia. Dimitar strzelił dwa gole z Blackpool - ktoś może powiedzieć "a co to za drużyna, beniaminek". Tyle, że bez tych dwóch goli dostalibyśmy w pizdę. Gdy coś nie szło, to niejednokrotnie Berba otwierał wynik, a już jego gol z Boltonem niedawno był naprawdę kurewsko ważny. Taki Ronaldo też nie strzelał z samymi tuzami.

Ja wychodzę z założenia, że kategoryzowanie goli na ważniejsze i mniej ważne w większości przypadków jest bezsensowne. Bo przecie to, że mamy najwięcej strzelonych goli w lidze to dla nas dodatkowy plus. A 21 z nich zdobył właśnie Berba.

[RedLucas]

rimas napisał(a):No okej, bramki z Liverpoolem. Co jeszcze?

No okej, w których meczach wychodził jeszcze od pierwszych minut? Poza tym Berba nie gra w meczach z silnymi rywalami, ponieważ po prostu nie ma dla niego miejsca w 451, a nie dlatego, że jest za słaby. Resztę w tym temacie już powiedział Szymcio.

[Johnny99]

A moim zdaniem niektórzy za bardzo skupiają się na cyferkach. Prawda jest taka, że ani Berba, ani Chicharito nie grali w tym sezonie tak dobrze, jak wskazywałby na to ich dorobek bramkowy. Tylko jest między nimi istotna różnica - wiek. Hernandez niedługo skończy 23 lata, cała kariera przed nim. Berbatow właśnie osiągnął trzydziestkę i lepszy już nie będzie. Fani mają tendencję do ulegania magii cyferek - strzelił 21 bramek i to ma niby kończyć dyskusję. No cóż, najwyraźniej Ferguson myśli inaczej, skoro pomimo tych super wspaniałych 21 goli odesłał Bułgara na ławę. Sobotni mecz pokazał, że wcale nie aż tak bezzasadnie. Moim zdaniem szansa na to, że Berbatow odejdzie w lecie, jest jak pół na pół, albo i więcej. Każdy, kto widzi grę Berbatowa w ciągu całego sezonu, wie, że może on strzelić sporo goli, ale trudno mieć co do tego pewność (to samo się tyczy Chicharito, ale.. patrz wyżej). Ot, akurat w tym sezonie się udało. Ale w następnym? Czy fakt, że Fernando Torres od stycznia nie strzelił gola dla Chelsea oznacza, że jest kiepskim napastnikiem? Nie, wszyscy są przekonani, że jeszcze będzie strzelał. A ja jestem przekonany, że Berbatow odwrotnie - strzelał już nie będzie, zwłaszcza, jeśli nowy sezon u nas zacznie na ławce rezerwowych (a wszystko na to wskazuje). Dlatego nie będę po nim płakał. Z całą pewnością będzie miał kto strzelać dla nas gole w przyszłym sezonie.

Samo Goal.com pisało o tym dwa razy (jacyś głupi są, PRZECIEŻ ON STRZELIŁ 21 GOLI! )

[Szymcio]

Johnny99 napisał(a):Prawda jest taka, że ani Berba, ani Chicharito nie grali w tym sezonie tak dobrze, jak wskazywałby na to ich dorobek bramkowy

No tak, ale wielokrotnie mówiło się, gdy Berbatow grał dobrze, ale nie strzelał, że napastnika winno rozliczać się z bramek. Teraz Bułgar gra najlepszy sezon w barwach United i ukuł 22 razy. Też źle? Berba to nie jest typ zawodnika, który będzie nam co i rusz wygrywał mecze, ale gdy ma swój dzień to nie ma na niego mocnych. Gdy Rooney grał na poziomie Obertana to właśnie Dimi sprawiał, że nasza gra w ofensywie jakoś wyglądała.

Wg mnie Berbatow daje drużynie więcej niż Chicharito. Jest przydatny nie tylko w szesnastce, ale i poza nią. Nie raz oglądaliśmy mecze w których nasza druga linia kulała, Berba musiał się głęboko cofać i rozdawać piłki co przynosiło dobre rezultaty. Taki zawodnik daje nam bardzo dużą elastyczność i moim zdaniem pozbycie się go byłoby głupotą. Zwłaszcza, że w jego przypadku wiek nie stanowi przeszkody dla dobrej gry, bo Berba nigdy nie był napastnikiem bazującym na wybitnej szybkości.

[sebos_krk]

Johnny99 napisał(a):Każdy, kto widzi grę Berbatowa w ciągu całego sezonu, wie, że może on strzelić sporo goli, ale trudno mieć co do tego pewność (to samo się tyczy Chicharito, ale.. patrz wyżej).

Chcesz powiedzieć, że Javier nie daje pewności tych 20 bramek w sezonie? Przecież to urodzony snajper, piłka jak mało kogo szuka go w polu karnym. Ba, z ławki gra lepiej niż wychodząc w pierwszym składzie.
Berbatow owszem słabo się sprawdza w meczach z mocnymi rywalami, ale wynika to przede wszystkim z faktu, że wg przepisów nie da się zdobyć bramki siedząc wśród rezerwowych - Berba nie pasuje do koncepcji Fergusona na grę, gdzie trzeba zdominować środek pola. Za to na słabszych rywali jest jak znalazł, strzela te bramki, nie wiem co ma zrobić, żeby ktoś go docenił.

Cytat:No cóż, najwyraźniej Ferguson myśli inaczej, skoro pomimo tych super wspaniałych 21 goli odesłał Bułgara na ławę.

Mamy grać trzema napastnikami? Chicha na chwilę obecną wygrywa rywalizację z Dymitarem, to siedzi na ławce.

[Tomek91]

Rok temu wielu było przeciwników Bułgara, którzy chcieli, żeby opuścił United, bo nie strzela bramek. Berbatov został, strzelił jak dotąd sporo bramek i pewnie kilka dołoży, więc po co mielibyśmy go sprzedawać?

Wszystko zależy od niego samego, jak faktycznie będzie niezadowolony ze swojej pozycji w zespole to trzeba będzie wziąć to pod uwagę, ale jeśli nie narzeka to nie widzę potrzeby, żeby zmieniał klub.

Na chwilę obecną mamy w zespole 3 naprawdę dobrych napastników, o czym niektóre kluby mogą jedynie pomarzyć. W przyszłym sezonie dojdzie Danny i naprawdę atak mamy mocno obstawiony.

[Sirius]

Popieram, że Berbatov nie powinien się nigdzie wybierać dopóki odpowiada mu rola jaką spełnia w drużynie. United potrzebuje trzech świetnych napastników w przypadku jakiejś kontuzji czy słabszej formy jednego z nich. Wydaje mi się, że temat jest nakręcany trochę na siłę bo Dimitar rozgrywa świetny sezon a po przegranej z Shitty nagle trzeba się go pozbyć. Tak samo można mieć pretensje do Hernandeza za to, że nie zapewnił nam zwycięstwa z Newcastle :roll:

No i kompletnie nie rozumiem czemu we wspomnianym meczu Berby nie było nawet na ławce. Dla mnie (jak i dla wielu zresztą) pierwszym kandydatem do odstrzału jest właśnie Owen.

[Kwas]

Magia cyferek - tak, powinna działać na wyobraźnie, jest się czym zachwycać, jest za co chwalić, a nie wyciągać jakieś pierdoły z kapelusza, jak nieważne bramki na Bloomfield Road, które padały odpowiednio na 2-2, 3-2, albo dwa gole z Sunderlandem, jedyne w całym spotkaniu. Tak, jestem pochłonięty tymże wynikiem bramkowym, bo to dużo goli, na dodatek ani jeden nie padł z rzutu karnego.

BeBaD napisał(a):On raczej ma problem z systematycznoscią. Strzelał bramki w zaledwie 11 występach, przy czym zaliczył ich 35. To jest jego główny problem.

Hmmm...jak się nie gra, to się systematycznie nie strzela. 11 występów powiadasz... I ? Chociażby ze wspomnianym Sunderlandem ukłuł dwa razy, a więc strzelił zwycięskiego i dającego spokój drużynie gola. Naprawdę te jego kilkukrotne zdobycze nie są bezwartościowe.

Jeden z najlepszych piłkarzy Premier League obecnego sezonu, najlepszy jej strzelec, po prostu nie może odejść i już.

[Foster]

Nie zapominajmy, że Javier to wciąż młody zawodnik. I choć to urodzony snajper jak napisałem sebos, to jednak nie ma pewności, że w przyszłym sezonie będzie grał tak dobrze jak teraz. Do tego dojść może jakaś kontuzja i tak różowo nie będzie. Berbatov póki co nie narzeka, jednak jeśli nadal będzie grał tak sporadycznie jak teraz to w końcu może powiedzieć dość. W końcu jest obecnie najlepszym strzelcem najlepszej ligi, także bez problemów znajdzie dobry zespół, z którym będzie o coś walczył i będzie tam grał w pierwszym składzie.

Johnny99 napisał(a):A ja jestem przekonany, że Berbatow odwrotnie - strzelał już nie będzie, zwłaszcza, jeśli nowy sezon u nas zacznie na ławce rezerwowych (a wszystko na to wskazuje).

A ja jestem przekonany, że będzie strzelał. I co teraz? Rzucimy monetą kto ma racje?

[sebos_krk]

Foster napisał(a):to jednak nie ma pewności, że w przyszłym sezonie będzie grał tak dobrze jak teraz.

To jest oczywiste, że nie ma pewności, bo raz jest młody, dwa drugi sezon często jest gorszy. Tylko pytanie kto taką pewność da? Pewno nikt, bo choćbyśmy kupili największe gwiazdy z zagranicy, to nie muszą się sprawdzić w United. Dlatego też obecnie mamy np Michaela Owena, który w awaryjnej sytuacji spokojnie mógłby zastąpić podstawowych napastników. Oczywiście on gra bardzo mało, więc z formą jest na bakier i pewno po sezonie odejdzie, ale czterech równorzędnych napastników trzeba mieć.

[Mubinio]

Hernandez gra dlatego, że Rooney ma pewne miejsce w składzie. Ale wam wytłumaczyłem, nie? Otóż Rooney znacznie lepiej się czuje grając za napastnikiem, który jest wysunięty totalnie na szpicę. Wtedy ma dużo miejsca, może podawać, pobiec z piłką, strzelić z dystansu, porozgrywać trochę... A jak gra z nim Bułgar, to Rooney zmuszony jest pójść do przodu -czego nie lubi. I proszę nie mówić, że w tamtym sezonie grał przecież wysuniętego napastnika i było dobrze. Ja dopiero teraz widzę uśmiechniętego, cieszącego się grą Wayne'a. Myślę, że to jest cała tajemnica.
I dlatego też obstawiam szanse Bułgara na pozostanie w klubie na pół na pół. Zobaczymy, jak to się potoczy.

[panopticum]

Berbatow odchodzi odkąd przyszedł.

Rozwala mnie "argument", że "lepszy nie będzie". Gdyby Ferguson tak myślał, to dawno powinien wywalić choćby Giggsa. Spodziewacie się, że będzie lepszy niż jest? Tak podchodzić do sprawy to można, jak się prowadzi stajnię dla Realów tego świata.

Jak strzeli gola, to znowu go będziecie lofciać? :kox: