Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011)
kojot Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 674
Dołączył: Oct 2010
Reputacja: 3
Post: #121
Re: CL: FC Barcelona - Manchester United (28.05.2011; 20:45)
Dziwne.Zawsze to my dawaliśmy się wyszaleć przeciwnikom , a teraz to oni pozwolili nam. To się kurwa naszaleliśmy 10 min .

I cannot put my finger on it now
The child is grown
The dream is gone
And I have become comfortably numb.
28-05-2011 21:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika
muluk Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 13
Dołączył: Jul 2010
Reputacja: 0
Post: #122
Re: CL: FC Barcelona - Manchester United (28.05.2011; 20:45)
Po prostu nas rozklepali. Jak się gra dobrze przez pięć minut w pierwszej połowie i przyzwoicie dziesięć w drugiej to nie można wygrać. To boli.
28-05-2011 21:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sirius Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 424
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 3
Post: #123
Re: CL: FC Barcelona - Manchester United (28.05.2011; 20:45)
Boli jak cholera :cry: Nie ma co narzekać na sędziów, aktorzenie- byli po prostu lepsi. Odpuściliśmy totalnie środek i robili z nami praktycznie co chcieli przez większość czasu. Teraz jeszcze jest za dużo emocji, ale trzeba powiedzieć to dzisiaj nie był nasz mecz Sad
28-05-2011 22:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mata Offline
why duck donald
*****

Liczba postów: 2,982
Dołączył: May 2008
Reputacja: 11
Post: #124
Re: CL: FC Barcelona - Manchester United (28.05.2011; 20:45)
Rooney zagrał na poziomie Manchesteru. Reszta mu asystowała.

Boli.

Genialny mecz Barcy. Zasłużone zwycięstwo.

„Winowajcę znali wszyscy, ale każdy spowiadający się odpowiadał, że go nie zna, a na następny dzień z czystym sumieniem przystępował do komunii – bo spowiedź spowiedzią, ale charakter przede wszystkim i kapować nie wolno
28-05-2011 22:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
falczer Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 7
Dołączył: May 2011
Reputacja: 0
Post: #125
Re: CL: FC Barcelona - Manchester United (28.05.2011; 20:45)
Brawo Rooney !!!
Dobry mecz. Brawo dla Calego zespołu !!!!
Man Utd 4-ever !!!
28-05-2011 22:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ruuuuuuuuuud Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,083
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 48
Post: #126
Re: CL: FC Barcelona - Manchester United (28.05.2011; 20:45)
Piszecie, że Rooney był taki zaangażowany.Przyznam sie, że mnie to akurat najbardziej irytował, bo o ile Hernandez grał na szpicy, o tyle Wayne był cofnięty i powinien grać pressingiem.A on w większości akcji się tylko przyglądał przeciwnikom.Oczywiście to nie zmienia faktu, że w ofensywie prezetował sie chyba najlepiej.IMO Giggs też, szczególnie w końcówce grał świetnie.

Ale kurwa bramka Messiego to jest jakieś...nie wiem nawet jak to nazwać. Jak można pozwolić na taki strzał <ściana> Do Edwina pretensji nie można mieć tylko za 3 bramke.Jeśli chce sie wygrać finał z Barceloną, to trzeba sie wznieść na wyżyny umiejętności przez całe spotkanie.My tego już drugi raz nie zrobiliśmy.Rywale grali świetnie, ale to nasze momenty słabości zadecydowały.

Fatalny dzień, ale i tak powinniśmy być dumni z tego co osiągnęliśmy w tym sezonie.

"Saha looks lively, Rooney is always a danger, Giggs is evergreen, and Scholes is linking it all up... Chelsea? Who are they?"
28-05-2011 22:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika
rav10 Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 582
Dołączył: Aug 2010
Reputacja: 0
Post: #127
Re: CL: FC Barcelona - Manchester United (28.05.2011; 20:45)
A co miał zrobić przy strzale z 10 metrów? Z Pedro to był... raczej błąd Vidica.
28-05-2011 22:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Rafcio Offline
Member
***

Liczba postów: 187
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #128
Re: CL: FC Barcelona - Manchester United (28.05.2011; 20:45)
Obecna Barca to jest po prostu najlepsza drużyna jaką przyszłp nam oglądać. Nie mam żadnych wątpliwości, że pokonalibyśmi każdą inną drużynę w Europie. Mimo to nie potrafiliśmy oddać nawet kurfa strzału na bramke!! (bramka chyba ze spalonego).

Rozpierdol robią.

Tyle narazi może jakieś głębsze analizy jakaotrzezwijee

Pieprzony kłamca
Leń
Idiota
28-05-2011 22:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #129
Re: CL: FC Barcelona - Manchester United (28.05.2011; 20:45)
"Nic to" jak powiedział Pan Wołodyjowski zanim wysadził się w powietrze.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
28-05-2011 22:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
PiotroV Offline
Member
***

Liczba postów: 131
Dołączył: May 2009
Reputacja: 0
Post: #130
Re: CL: FC Barcelona - Manchester United (28.05.2011; 20:45)
Już nie wypominajcie. Zapomnijmy o tym co się stało Wink Nie ma sensu wypominać wszystkiego, na prawdę.
Oni dali nam tyle powodów do szczęścia w tym roku, nie pastwijmy się nad nimi.
Na początku sezonu nie dawano nam szans na żaden sukces! Wiara w umiejętności poniosła nas tak wysoko. Sezon miał być zerem, a tyle się udało; finał LM, Mistrzostwo w najlepszej lidze, półfinał FA Cup ja się z tego cieszę. Nie będę naszym piłkarzom rozpamiętywać meczów w tej białej nieszczęśliwej koszulce, tylko wspominał te czerwone, te piękne.
Ja przeżyłem przed dzisiejszym tylko 2 finały, ale dopiero po tym przegranym poczułem wielką więź z tym zespołem, takie mecze pokazują kto jest z drużyną na dobre i na złe, a inne kto jest dla zwycięstw.
Barcelona? Nic nie trwa wiecznie. Teraz mają klapki na oczach, ale to się skończy, bo wszystko ma swój koniec. Jesteśmy młodzi, jeszcze tyle finałów przed nami Smile

Może to zabrzmiało zbyt "pięknie", ale, no cóż, może powinienem się teraz smucić, owszem czuje smutek, ale bardziej dumę.

LOVE UNITED!
28-05-2011 23:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mubinio Offline
jestę Scholsę.
*****

Liczba postów: 1,128
Dołączył: Apr 2010
Reputacja: 16
Post: #131
Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011)
Taki mały cytacik z Piłsudskiego na początek:

"Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo,
zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska."

Mam nadzieję, że ta porażka przyniesie impuls w postaci solidnego wzmocnienia składu w lecie. I że niespotykany głód trofeów Alexa spowoduje to, że z potrojoną siłą będzie dążył do ulepszenia drużyny tak, aby osiągnąć jakość Barcelony. Zawsze trzeba do czegoś dążyć i się nie poddawać w wysiłkach, ten mecz dobitnie nam to pokazał. Ze swojej strony dziękuję chłopakom za - i tak wspaniały - sezon.

Jestem pewien, że nie ulegniemy.

Mędrzec bez własnego zdania jest gorszy niż padlina.
29-05-2011 07:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Janczar Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 405
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #132
Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011)
Możemy tylko za wynik sami siebie obwiniać. Pierwsze 10 minut wiemy jak było. Barka nie miała nic do powiedzenia, ale cały mecz tak nie można przecież grać gdyż taka gra zżera siły. Może jak by się nam udało zdobyć wcześniej bramkę kto wie. Ale nie ma co gdybać barcelona była wczoraj lepsza i tyle. Jetem dumny z tego co pokazał Manchester United w tym sezonie. :tuptup:

Nie musicie nas lubić...
Wystarczy, że się nas boicie...
Manchester United!!!
29-05-2011 07:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mat.ka Offline
oj.cieć
****

Liczba postów: 324
Dołączył: Nov 2010
Reputacja: 5
Post: #133
Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011)
Najbardziej to mi żal Van der Sara. Chłop musi kończyć karierę po takiej porażce, to pewnie boli. A co do samego meczu to nie mam żadnych wątpliwości, wygrał zespół lepszy, dodatkowo w pięknym stylu i naprawdę mam nadzieję, że jeśli kibice United mają zamiar doszukiwać się spisków, to będą to czynili u siebie w domciu pod pierzynką.
A o samą drużynę jestem spokojny i wierzę, że jeszcze nie raz ekipa z Old Trafford pozamyka buzie wszystkim niedowiarkom Smile

to nie może tak być
ja sobie sam wybiorę wroga
29-05-2011 08:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebo205 Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 33
Dołączył: Oct 2010
Reputacja: 0
Post: #134
Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011)
Pierwsze 3 min.-wydawało mi się że może nie będzie trudno.
Do minuty 27-spokojnie Fergie coś wymyślił.
Po golu Pedro Rodrigueza do 45 min.-dopiero 1 gol, w drugiej połowie strzelimy dwa.
Potem przy stanie 2-1- jeszcze nie przegraliśmy, nadrobimy.
3-1- Zero szans na zwycięstwo.

BOLI, Barca była lepsza. Można było to wywnioskować, też z tego iż trafiła na kogoś lepszego w półfinałach.

Zobaczymy za rok. Teraz sezon się dla mnie skończył już o nim nie myślę.
29-05-2011 08:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #135
Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011)
Stało się niestety to czego się obawiałem po ujrzeniu skład na wczorajszy mecz. Zostaliśmy stłamszeni w środku pola. Barcelona przechodziła środkiem z ogromną łatwością, no ale co się dziwić jak mieli naprzeciw tylko jednego Carricka. Zawiedli zawodnicy, fakt, ale znów złą taktykę dobrał Ferguson. W meczach z Katalończykami trzeba zawodników, którzy będę biegać i nie pozostawią zbyt dużo miejsca zawodnikom ofensywnym Miałem nadzieję, że Ferguson odrobił zadanie domowe sprzed dwóch lat...

Barcelona była wczoraj o niebo lepsza i trzeba to przyznać. Przez większość meczu nasi zawodnicy im asystowali. Szkoda, że sił wystarczyło nam tylko na pierwsze 10 min, w których zagraliśmy genialnie, dokładnie tak jak należało grać. Zawiedli przede wszystkim zawodnicy, jednak zawiódł także SAF, który poprzez dobór taktyki jeszcze bardzo utrudnił swoim graczom wczorajsze zadanie.

Kto zawiódł najbardziej? Jest kilku takich osobników... Evra, gracze "Dumy Katalonii" przechodzili go jak chcieli. Pat często był spóźniony, źle ustawiony. Edwin... wiem, że był to jego ostatni mecz z Diabełkiem na piersi, no ale druga bramka to ewidentnie jego błąd. Takich strzałów nie można przepuszczać. W ogóle jakiś taki niepewny był Holender. Gigggs, dla mnie znów całkowita klapa. W ofensywie zdziałał coś dopiero jak już było wszystko rozstrzygnięte. W defensywie nie pracował praktycznie w ogóle, pozwalając tym samym podopiecznym Pepa robić to co lubią najbardziej. Antka chyba przerosła ranga spotkania, bo to nie był ten sam zawodnik, którego mieliśmy przyjemność oglądać w ostatnich spotkaniach. Chicharito był zupełnie niewidoczny wczoraj. Ile razy on miał piłkę? 3,4? Wiem, że to nie jego wina... to właśnie wina Fergusona bo przez takie, a nie inne ustawienie przez większość meczu graliśmy w 10.
Na jako takie pochwały po tym meczu zasłużyli jedynie Carrick i Rooney. Pierwsze dwoił się i troił w obronie, a do tego zrobił to co powinien był robić Giggs. Posłał kilka świetnych piłek, po których mieliśmy jakąkolwiek możliwość zaatakowania. Drugi z kolei starał się w ofensywie za dwóch, jednak w pojedynkę nie mógł za wiele zdziałać. Brawa za ładną bramkę.

Smutek, żal, złość, irytacja - takie uczucia towarzyszą mi od wczoraj i towarzyszyć będą przez najbliższych kilka dni. Sporo było szumnych zapowiedzi, jednak tak naprawdę byliśmy świadkami powtórki sprzed dwóch lat. Po raz kolejny zagraliśmy dwójką w środku i znów zostaliśmy za to skarceni. Trzeba jednak oddać Barcelonie, że zrobiła to co najlepiej potrafi i mimo najszczerszej niechęci, trzeba przyznać, że po prostu byli od nas o klasę lepsi.

We'll never die, because we are UNITED!



Mój Blog: Pod presją czasu
29-05-2011 08:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 9 gości